Jestem Oliwia, mam 22 lata. Od trzech miesięcy spotykam się ze starszym o 10 lat mężczyzną. Moją pierwszą, najprawdziwszą i jedyną miłością.
Wszystko mogłoby być pięknie, gdyby nie to, że mój Ukochany jest okaleczony. Upośledzony emocjonalnie.
Zaczęło się niewinnie. Spotykaliśmy się raz na jakiś czas. Dużo przy tym rozmawiając. Po upływie 3 tygodni, zaczęłam zauważać, że nasze więzi uległy mocnemu zaciśnieniu. Dzwoniliśmy do siebie codziennie, co chwila. Dzieliliśmy się każdą nowinką, smutkiem bądź radością. Poczułam, że On staje się moim przyjacielem a ja jego przyjaciółką. Trafiliśmy razem do łóżka. To był najlepszy seks jaki przeżyłam w całym swoim życiu, a On pomimo, że nie stronił wcześniej od kobiet, twierdził, że mógłby nigdy nie wychodzić z łóżka, bo znalazł swoją kobietę idealną...
Niestety, pomimo tego, przyszedł w końcu dzień, kiedy przestało być tak różowo i słodko.
Podczas kolejnej spędzanej razem nocy, i wypitej dużej ilości alkoholu, oddaliśmy się bez reszty rozmowie o nas. Mój ukochany, powiedział mi wtedy, że jestem jego spełnieniem marzeń, że na taką kobietę czekał, że jest pewien że będę idealną żoną, matką i kochanką. Ale jest pewien problem. On nie potrafi mnie pokochać choć pragnie tego najbardziej na świecie.
Kiedy mi o tym mówił, płakał, choć to mężczyzna z krwi i kości.
Tłumaczył mi, że miał ciężkie dzieciństwo, że szybko musiał wydorośleć (jego ojciec umarł, kiedy ten miał 15 lat; musiał pracować i pomagać mamie; nie ma rodzenstwa), mówił, jak boli go ten brak uczuć w środku, brak możliwości poczucia miłości. Zanim poznał mnie, był dwa lata w związku z kobietą której też nie kochał, ale po prostu wiedział że to dobra i kochana kobieta.
Dało mi także do myślenia to jak rozmawia ze swoją mamą. Bardzo ją kocha, i mówi mi o tym, ale jest dla niej chłodny i z dystansem nawet podczas rozmowy przez telefon.
Martwi mnie to. Nie mam pojęcia jak mam mu pomóc. Oddałabym wszystko żeby nam się udało. Mój luby, powiedział, że chce się przejść do specjalisty, ale ja także chcę mu jakoś pomóc. Co powinnam zrobić?