przez Ladybird » 18 lip 2010, o 08:30
---------- 08:12 18.07.2010 ----------
Fajnie wam sie pisze w moim wątku . W poprzednim bylo podobnie.
Co to jest ,ze moj wątek awas tak uaktywnia?
A ja sobie tu rycze jak bóbr ,nie mogę spac. Noce to istna męczarnia.
Mysle, i wymyslilam ,ze przechodze etapy rozpaczy .
Najpierw byla niechec , jak mnie porzucil, potem zal , potem gnojenie siebie i usprawiedliwianie jego .
To naturalna kolej rzeczy ,tak to wyglada po rozstaniu ,szczegolnie u kobiet.
Teraz zaczęlam sie bardziej trzeźwo nd wszystkim zastanawiac i cholera ,temu facetowi w ogole nie zalezalo na mnie.
Facet ,ktory kocha kobiete i ktormu zalezy na niej , zrobi wszystko aby z nia byc. Nawet jak jest problem, jak w niej cos siedzi ,tym bardziej ,kedy widzi ,ze ona to rozumie i chce cos z tym zrobic,
Facet ,ktory nie chce powiedziec o co mu poszlo poprzedniego dnia , ma mnie w dupie. Tym bardziej ,ze zaraz pakuje sie w 5 minut i zwiewa.
Nie zalazy mu na mnie ,bo jakby choc troche zlezalo ,to odszedlby z klasa, zalatwil wszystkie sprawy ,ktore na lączyly ,a jest ich juz sporo.
Tym bardziej ,ze wie, ze umiem rozmawiac, nie drę sie i nie robie awantur.
Takiemu facetowi owszem, potrzebna jest kobieta, ale niekoniecznie ja, jakastam , mozna ja zawsze zmienic ,jak mebel. No nie ?Jak latwo.
To on ma problem ze soba, bo nie na tym polega związek. Nie radzi sobie z problemami ,nie umie rozmawiac o zwiazku. Nie chce mi pomoc , zrozumiec.
ja chcialam z nim byc ,mimo wszystko i sie dograc , mialam watpliwosci ale szukalam rozwiazan.
Jednak za duzo slyszalam ,ze na tym etapie ,to nie warto ,lepiej skonczyc, po co brnac dalej.
Na jakim etepie? To powazny etap .kiedy decydujemy sie po roku zyc ze sobą, om kupuje samochod dla mnie ,rzuca prace, ale potem niestety rzuca i mnie .
Mam inne zdanie , poprawiac zawsze warto, chyba ze juz nie ma szans. Jednak sprobowac przynajmniej trzeba.
---------- 08:30 ----------
Dla kobiet , warto w takich chwilach zapoznac sie z ksiązką "Nie zalezy mu na Tobie"
Przydalaby sie wielu wspanialym kobietom, co piszą na tym forum i liczą niewiadomo na co.