[quote="Filemon]
tylko COŚ MUSIAŁOBY ULEC ZMIANIE W OSOBOWOŚCI, żebym był w stanie wybrać właściwą osobę i zbudować z nią dobrą, satysfakcjonującą relację.... alternatywa, to REZYGNACJA z życia osobistego i partnerskiego w wieku czterdziestu paru lat....
[/quote]
Zastanowiłam się nad tym co napisałeś, a konkretnie jak to jest z tą zmianą u mnie. Nie wiem jaka jest definicja osobowości, nie jestem specjalistą, więc może pisze błędnie. Ale tak sobie myślę, skoro wcześniej lęk przed porzuceniem ( który zawsze wiąże się ze spychanym brakiem poczucia własnej wartości) determinował moje życie to pewnie był częścią mojej osobowości, może nawet jej bazą. Jeśli teraz tego lęku nie ma - to może oznacza to , że zmieniła sie moja osobowość? Nie wiem. Ważne są skutki - jak pisałam - zupełna zmiana sposobu bycia w związkach .
I tak sobie niedawno myślałam jaka jestem szczęśliwa , bo urodziłam siebie na nowo .Czego i Tobie, Filemon, życzę.