granice zazdrości???

Problemy z partnerami.

Postprzez smerfetka0 » 13 lip 2010, o 20:25

no wlasnie tak jak mowilam, ja tez bym tego sprobowala skoro krzyki prosby rozmowy i klotnie nic nie daja
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Margerytka » 13 lip 2010, o 23:58

Witam
Nie zrozum tego źle ale czy Ty przeglądasz jego pocztę czy komórkę. Wiesz znam historię, gdzie partner rozliczał ze wszystkiego, nawet ze spojrzeń czy uśmiechów kolegów z uczelni. Okazało się niestety, że sam był nie w porządku. Dziewczyna wierzyła Mu chociaż była zmęczona zazdrością chłopaka- przez zwykły przypadek wszystko się wydało. Wiesz może należałoby poprosić aby udostępnił Ci swoje kontakty.
Pozdrawiam.
Margerytka
 
Posty: 127
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 00:50

Postprzez Cacanka » 14 lip 2010, o 13:27

mówcie co chcecie, ale mnie to, tak jak Margerytce, pachnie mechanizmem projekcji...:)

Mnie kiedyś facet też sprawdzał, gmerał w telefonie, w poczcie, przeglądał prywatne notatki...
Okazało się, że miał "drugie życie"...

Gdybym to ja zachowywała się, jak on- znalazłabym różne ciekawe rzeczy....:)


Wera, może on kogoś ma?....
Avatar użytkownika
Cacanka
 
Posty: 158
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 10:48

Postprzez wera » 14 lip 2010, o 14:50

Droga Katko tylko, że jeżeli ja nie będę sprawdzać poczty gdy on jest w pobliżu to wyjdzie na to, że w ogóle przestane korzystać z kompa, bo on ciągle jest w domu. Niestety ale on pracuje w domu, więc bardzo rzadko mam okazje pobyć choć trochę sama.

Wczoraj to ja pierwszy raz w życiu wzięłam jego telefon i zaczęłam przeglądać. Szczerze? Nie był z tego powodu zadowolony.

Prawdę mówiąc ja też zaczynam podejrzewać, że to on ma cos na sumieniu skoro ciągle mnie podejrzewa o zdradę.

Jak mnie dalej będzie tak wkurzał i ciągle kontrolował to zrobię mu na złość i wyjadę gdzieś sobie na kilka dni z P.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez smerfetka0 » 15 lip 2010, o 00:02

co jak co ale ja na zlosc bym sie nie posunela do takiego kroku.. pozniej ty bedziesz winna wszystkiemu a on bedzie pozwalal sobie na jeszcze wiecej
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez KATKA » 15 lip 2010, o 00:43

prowokacja dobrym rozwiazaniem nie jest...dasz mu tylko uzasadnienie do jego głupiego zachowania....
Naprawde cieżko mi sobie wyobrazić, ze nie mogę sprawdzić wlasnego maila...ja akurat jestem cholernie uparta...
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez wera » 15 lip 2010, o 12:29

Katka ja również jestem strasznie uparta. Jednak jeżeli mnie ciągle podejrzewa to niech chociaż ma powody, bo takie ciągle obwinianie bez podstaw jest strasznie męczące na dłuższą metę.

Zostało jeszcze tylko parę dni do postojowego w moim zakładzie, wtedy będę miała przymusowy urlop. Miałam nadzieję, że przynajmniej odpocznę u rodziców kilka dni. Niestety nic z tego. Nawet z mama nie będę mogła sobie swobodnie porozmawiać, bo R jak zawsze będzie gdzieś w pobliżu. Po za tym on chce w Szczecinie nocować w hotelu co moim zdaniem jest nie potrzebnym wydawaniem pieniędzy. Zresztą nie wiem po co on tam jedzie skoro nie lubi mojej rodziny.
To wszystko jest strasznie core i pogmatwane.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez limonka » 16 lip 2010, o 03:18

Wero, sledZe twin watek od poczatku I jesli dobrze pamietam to do radka uciekalas od rodzicow...wtedy tez byl on twoja podpora I wylewalas mu swig zale na ich temat...pewnie dlatego ich nie lubi.zauwazylam tez wiele negatywnych zmian jakie odkrylas u radka I to mnie bardzo niepokoi....
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez wera » 16 lip 2010, o 20:10

Tak Limonko, ja wiem o tym. Oni nie muszą wzajemnie się lubić, nie zależy mi na tym. Boli mnie tylko to, że po śmierci babci R nie pojechał ze mną na pogrzeb, nie udzielił mi wsparcia właśnie w tym dniu gdy był mi bardzo potrzebny itp. I właśnie dlatego jestem trochę niezadowolona z tego, że teraz chce tam jechać.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości