Przez ostatnie doby "waletowaliśmy" w górskiej chacie wypoczynkowej mojego koleżki. "Nażarte, popite. To był dobry, długi weekend" - jak podsumował Wu.
hmm.. ja ostatnio czułam się momentami bardzo szczęśliwa.. jak dawno nie..
***
a dziś wstałam lewą nogą
czuje się cholernie niemiło (delikatnie mówiąc) W głowie samo "zło".. Rozdrazniona, zniechęcona.. To niczyja wina. Próbuję zająć się czymś by zły humor minął.. ale im bardziej się staram tym gorzej.. Ratunkuuu...
O rany! A masz zasłony/rolety? To pomaga. Ja własnie w tej części mieszkania, gdzie mam od południa cały czas słońce, mam cały czas zasłonięte okna i daje to lekkie wrażenie chłodu
No to super! A dla orzeźwienia (gdyby ktoś potrzebował) polecam bardzo mojito bezalkoholowe, odkryłam niedawno, że świetnie pije się w upały (chyba z powodu tej mięty)