Dlaczego warto przestać?

Problemy związane z uzależnieniami.

Dlaczego warto przestać?

Postprzez Legion » 27 wrz 2007, o 07:26

Wpadłem w uzależnienie od narkotyków bo przez lata miałem depresje. Depresje mam bo miałem zjebane dziciństwo i mam zjebane życie. A zeby to naprawić musiałbym cofnąć czas. Zatem po co przerywać branie? Tak przynajmniej do śmierci nie czuję bólu.
Legion
 

Postprzez bunia » 27 wrz 2007, o 08:13

Witaj.....bol jest czescia naszego zycia,bronimy sie przed nim ale tak zupelnie nie mozna go wyeliminowac.
Wpadles w ciag spirali i kolo sie zamyka.Nie bede Cie do niczego przekonywac,motywacje musisz sam znalesc i poczuc chec do zmian do innego zycia.
Jesli podejmiesz taka decyzje bedzie to krok do przodu aby szukac pomocy i wyjsc na prosta.
Czasu nie cofniesz i tego co sie w nim wydarzylo natomiast mozesz nauczyc sie z tym zyc.....decyzja i wybor nalezy do Ciebie...sorry nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Trzymaj sie....pozdrawiam cieplo :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez magoch » 27 wrz 2007, o 09:25

Na końcu rozmowy z zakonnicą, pomagającą dziewczynom pracującym na ulicy, odczytałam przesłanie - jeżeli się urodziłeś, to znak, że świat cię kocha, nawet jeśli miłości nie okazali ci rodzice.
Miłość to bomba
Nasza rodzina też jest dysfunkcyjna (jak uczenie się to nazywa). Teraz pracujemy wszyscy, żeby tak nie było. Chociaż, jak piszesz, czasu nie da się cofnąć, nie zamierzam się poddać.

Pozdrawiam,
Małgorzata
magoch
 
Posty: 19
Dołączył(a): 17 lip 2007, o 17:33

Postprzez Ambrozja. » 27 wrz 2007, o 11:54

po co przerywać branie???
hmm......widze , ze juz wyznaczyles sobie cel...zyciowy w dodatku....ZAĆPAĆ SIĘ NA ŚMIERĆ.....gratulacje!!!!!!!!
Czy naprawde nie czujesz bólu jak ćpasz, czy to Cie uszczęsliwia, myslisz ze tak bedzie zawsze, no OK może tak jest , to usmieża ból, ale tylko uśmieża...zagłusza na chwile, a zarazem zabija w Tobie wszystko co masz,Twoje uczucia ( mimo ,ze sa zranione )
Człowieku obudz sie, poki jeszcze możesz!!!!
wiem co to znaczy uzaleznienie-niestety!!!!
Poprostu idziesz na łatwizne, jak ja poszlam.....ale zrozumialam , ze nie tędy droga......

Dlaczego masz zjebane życie????
Ile masz lat????
wiesz ,cofnać czasu sie nie da, ale można nie patrzec w przeszlosc i sie zadreczac....tylko przed siebie i pokazac innym na co Cie stać...ćpajać niczego sie dokonasz i staniesz sie nikim!!!!

pozdrawiam i zycze duzo sily!!!!!!! :wink:
Ambrozja.
 

Postprzez Legion » 28 wrz 2007, o 04:38

Ambrozja. napisał(a):
Dlaczego masz zjebane życie????
Ile masz lat????
wiesz ,cofnać czasu sie nie da, ale można nie patrzec w przeszlosc i sie zadreczac....tylko przed siebie i pokazac innym na co Cie stać...ćpajać niczego sie dokonasz i staniesz sie nikim!!!!

pozdrawiam i zycze duzo sily!!!!!!! :wink:


Czy cpam czy nie i tak czuje sie nikim. Na trzezwo czuje jeszcze wiekszym zerem.
Legion
 

Postprzez Ambrozja. » 28 wrz 2007, o 08:06

To zrób cos zeby na trzezwo nie czuc sie zerem.....to zalezy od Ciebie!!!!!!
Moze nie jest tak tragicznie jak piszesz.....wszystko mozna zmienic...trzeba tylko chcieć......

Jak bedziesz mial ochote to napisz cos wiecej o sobie...moze to pomoze!!!!!

pozdro :wink:
Ambrozja.
 

Postprzez bunia » 28 wrz 2007, o 15:15

No i kolo sie zamyka.....mozna go przeciac ale trzeba chciec....to wymaga wysilku ale szansa jest aby wyjsc na prosta.
Trzymaj sie :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Legion » 28 wrz 2007, o 15:40

bunia napisał(a):No i kolo sie zamyka.....mozna go przeciac ale trzeba chciec....to wymaga wysilku ale szansa jest aby wyjsc na prosta.
Trzymaj sie :wink:


Szansy już nie ma...Powtarzam się...czasu nie cofnę. A żyć na trzeźwo z moją przeszłością to lepiej nie żyć wcale.
Legion
 

Postprzez bunia » 28 wrz 2007, o 17:04

To Ty tak uwazasz i jesli nie wierzysz w to,ze moze byc inaczej to nie bedzie inaczej.....szansa zawsze jest tylko Ty nie chcesz jej widziec bo moze tak jest "wygodniej"....masz "usprawiedliwienie" aby byc narkomanem.
Przeszlosc moze byc trudna i bolesna ale przyszlosc nie musi....ucieczka prowadzi do nikad :cry:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ewa_pa » 29 wrz 2007, o 09:41

Legionare nie tylko ty miałes skopane dziecinstwo ale powiem ci ze znam osobiscie dziewczyne po bardzo ciezkich przejsciach która 8 lat brała...potem załozyla rodzinę zrobiła studia i lata juz nie bierze i wiesz? bardzo ja za to podziwiam i cenie jak sie chce to sie da i patrz na podpis jaki mam i zapamietaj wiedz ze nie jestes sam otaczaja cie zyczliwi ludzie
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez Legion » 29 wrz 2007, o 11:10

ewa_pa napisał(a): i zapamietaj wiedz ze nie jestes sam otaczaja cie zyczliwi ludzie


W Polsce nie ma zyczliwych ludzi albo po prostu ja na nich nie trafiam. To wlasnie ludzie doprowadzili mnie do takiego stanu. Teraz przynajmniej mam kokon na ich chamstwo, zlosliwosc, obojetnosc itp. Wszedzie...w pracy, szkole...Wiekszosc ludzi ktorych spotkalem byla nic nie warta. Na palcach rak moge policzyc wartosciowych ludzi...ale oni tez maja przejebane w tym chorym swiecie.
Legion
 

Postprzez frakt4l » 29 wrz 2007, o 11:33

Dlaczego warto przestać?!

Co jest warte tego, żeby się zmienić? - Wartości... dla jakich wartości jesteśmy w stanie się zmieniać, poświącać, umierać za życia.
W dragach wartością jest haj - zakrzywiona rzeczywistość którą zalepiamy braki Wartości w świecie bez dragów - paradoksalnie przez ćpaczy nazywanym:
chorym światem

A jaki ma być jak się patrzy na niego przez pryzmat haaaju - czyli we dupie mienia wszystkiego, wyparcia się siebie samego, obarczenia "ŚWIATA" odpowiedzialnością za to kim się jest. Gówno.

Ale wiesz co Legionnaire - musi człowieka dotknąć najgorszy syf, ba! czasami musi stać się najgorszym syfem - żeby potrafił wydobyć z siebie najpiękniejsze rzeczy, żeby mógł odnaleźć wartości i odkryć, że to jaki jest świat - zależy nie od świata tylko od Niego! ...

Wiesz jak wyglądał mój pierwszy krok w kierunku powierzchni syfu w jakim tkwiłem?
Przyznałem się SZCZERZE do tego że właśnie w syfie tkwie! I gorzko zapłakałem, przyznałem się do własnej słabości.. do kłamstwa - że to nie Świat mi wyrządził krzywde... tylko.. o zgrozo! JA SAM...

.... potem już jest z górki.

Legionnaire - może banalne, ale mi swego czasu bardzo pomogło, a forma w jakiej jest najczęściej używana wskazuje, że nie tylko mi:

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godził się z tym, czego zmienić nie mogę! odwagi, abym zmieniał to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.


pzdr. f4
Avatar użytkownika
frakt4l
 
Posty: 90
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 18:59

Postprzez Legion » 29 wrz 2007, o 21:01

frakt4l napisał(a):Dlaczego warto przestać?!
obarczenia "ŚWIATA" odpowiedzialnością za to kim się jest. Gówno.

i odkryć, że to jaki jest świat - zależy nie od świata tylko od Niego! ...

Wiesz jak wyglądał mój pierwszy krok w kierunku powierzchni syfu w jakim tkwiłem?
Przyznałem się SZCZERZE do tego że właśnie w syfie tkwie! I gorzko zapłakałem, przyznałem się do własnej słabości.. do kłamstwa - że to nie Świat mi wyrządził krzywde... tylko.. o zgrozo! JA SAM...


Hhehehe...zabawny jestes. Widze ze przepelnila Cie duma dzieki programowi 12 kroków. Nie mów mi , kto jest odpowiedzialny za moje porażki bo chuj o mnie wiesz , więc twoja argumentacja jest nie na miejscu.
O to, że mam z tym problem to wiem już dawno i się do tego przyznaje. Żadne to odkrycie dla mnie.

A co do Świata i ludzi, to chciałbym zauważyć, że ludzie bez nałogów też uważają go za chory i nienormalny. Nie trzeba pizgać fety żeby mieć takie zdanie. Wiekszość ludzi w Polsce jest nic nie warta. To akurat jest prawda. Udawadniać tego Ci nie muszę. Akurat uważam , że jesteś wystarczająco bystry , że już to zauważyłeś.

Więc może TOBIE świat nie wyrządził krzywdy , ale kurwa nie wypowiadaj się za mnie.
Legion
 

Postprzez frakt4l » 30 wrz 2007, o 16:44

Fajnie, że wywołałem uśmiech na Twojej twarzy swoją zabawnością :?

Jaki program 12 kroków? Może coś takiego istnieje - ja nie slyszalem.
Duma? - tak - masz racje, jestem dumny z tego że sobie z czymś poradziłem...

Na wstępie zapytam czy te k***y są potrzebne?

A teraz chciałbym się z Tobą zgodzić:

Masz racje, nie jest osiągnięciem ani żadnym odkryciem przyznanie się do błędu i TKWIENIE w nim dalej.

Masz racje, świat mógłby być lepszy - ot tak sam od siebie nie? ;]

Masz racje - nie znam Cię i pewnie na Ciebie dragi wpływają inaczej niż na reszte chorego świata.

Czy ja cokolwiek Ci narzucam mówiąc o swoich emocjach które towarzyszyły mi przy rzucaniu tego syfu?

Pytasz dlaczego warto przestać - ja napisałem o początku przestawania.
Teraz napisze na rzecz czego zrezygnowałem z dragów:
Na rzecz po pierwsze Siebie - zaczęło mi zależeć na sobie - chciałem sobie coś udowodnić.
Na rzecz miłości - nie chciałem stracić bliskich mi osób.
Na rzecz rodziny - nie chciałem ich zawieść, nawet jeśli na to nie zasługiwali (tak - też miałem spartolone dzieciństwo)
Na rzecz Życia ... bo teraz to dla mnie najwyższa wartość.

Ok - może wydać Ci się to śmieszne, nie wiem - górnolotna paplanina kogoś, gdzieś tam ...

I w dobrej wierze - przepraszam, za ostry ton - ale heh.. tu chodzi o czyjeś Życie nie?


pzdr. f4
Avatar użytkownika
frakt4l
 
Posty: 90
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 18:59

Postprzez bunia » 30 wrz 2007, o 17:37

Frakt...podziwiam Cie....to sie nazywa praca.
:papa2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości