Co zrobić?

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez Koteczek » 8 lip 2010, o 18:07

powiem ci jedno: jesteś aniołem, podziwiam cię za to że tak przy nim trwasz i jesteś, jesteś w dobrym i złym. :oklaski:

A co do fajek - skoro cię to odrzuca, nie cierpisz tego - masz zakichane prawo do tego by nie smrodził przy tobie... może kiedyś rzuci...

mam podobnie z moim skarbem, tutaj stroną palącą jestem ja. Staram się przy nim nie smrodzić, a jak już to się oddalam...
Avatar użytkownika
Koteczek
 
Posty: 238
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 14:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Postprzez caterpillar » 8 lip 2010, o 22:38

Monia to w koncu niedawno skonczyl czy jest na finiszu ??

(a swoja droga czy mozna byc na finiszu? mysle ,ze mozna byc etap wyzej ale w tej grze konca to raczej nie ma :/ )

jesli sprawa zaprzestania pcia i cpania jest dosc swierza to mysle ,nie nie ma co wywierac presji..zreszta rzucenie nalogu to i tak osobista decyzja uzaleznionego.

Natomias tez uwazam ,ze masz prawo do tego by nie zaciagac sie biernie.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez desiderata » 9 lip 2010, o 01:08

Ja jak skończyłam z dragami miałam chociaż papieroski :) i nie powiem było dzięki nim jakoś łatwiej hm no nie wiem w każdym bądź razie nie wyobrażam sobie żeby po rzucenia ćpania przestać również palić , nie biorę już 4 lata i nadal pale .
Nałóg jest wstrętny i śmierdzący ale zostaw mu chociaż te fajki przynajmniej na razie ;)
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez caterpillar » 9 lip 2010, o 18:22

Monia mysle ,ze powinnas zyc wiara,ze bedzie dobrze (takie pozytywne myslenie) oraz pelna swiadomoscia ,ze narkomanem czy alkoholikiem bedzie do konca..lepsze to niz glupia nadzieja ..bo to moze byc zgubne dla Was.

że nie akceptuje tego... a ja po prostu nie lubię...


a czy ta roznica jest dla niego az tak istotna ?? przeciez nie chodzi tu o Twoje widzimisie tylko o ZDROWIE TWOJE ZDROWIE.

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez oliwia » 9 lip 2010, o 19:44

Monia w związku wazne jest żeby w pewnych sytuacjach pójść na kompromis. Mój chłopak też pali i też niespecjalnie mi się to podoba, ale jak już się poznaliśmy to tkwił w nałogu. Nie przeszkadza mi to tak bardzo, chociaż często wtrącam jakieś uszczypliwe uwagi odnośnie palenia. Kiedyś powiedział mi, że jakbym NAPRAWDE się uparła to on rzuciłby te papierosy, ale ja nie wyorażam sobie tego, że zmuszam go do rzucenia. Cos tam od czasu do czasu brzebąkuje o jakis plastrach, że chce rzucic itd. Ja go do niczego nie będę zmuszać.
Moze na początek daj mu stanowczo do zrozumienia, ze nie życzysz sobie żeby palił w Twojej obecnosci? Pisałaś, że ustaliliscie, że Ty bedziesz na razie akceptowała jego nałog, a on kiedys tam z tym skonczy. Ale kiedy? Nie sądzisz, że moze być tak, że Ty będziesz dusić się dymem, a to "kiedys" nie nastąpi nigdy?
Pozdrawiam :wink:
Avatar użytkownika
oliwia
 
Posty: 3388
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 09:18
Lokalizacja: Oliwkowo

Postprzez alutka_87 » 16 lip 2010, o 20:17

Mój facet gdy palę w jego towarzystwie też chce zapalić - mówi, że jeśli ja palę to on też może (a nigdy nie palił) i tym mnie naprawdę denerwuje, bo po co on ma się męczyć i jeszcze wciągać w to:P ograniczam jak mogę palenie przy nim. także metoda the best - co innego gdyby mi zakazywał i marudził;)
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Postprzez alutka_87 » 17 lip 2010, o 00:13

Gorzej jak w ogóle się tym nie przejmie :P albo Ci się spodoba przypadkiem:P
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Postprzez oliwia » 18 lip 2010, o 09:49

Monia fakt, on chce Cię udobruchać, byc moze na chwilę, być może na zawsze chce rzucić nałóg, ale to nie jest wyjście. Ma rzucić dla siebie, nie dla Ciebie. Tylko wtedy odniesie to jakis efekt.
Mój chłopak też pali, ale stwierdził, że mi by nie pozwolił, bo wystarczy, że on sie truje, ja nie będę.
Faceci i ch tok myślenia....
Pozdrawiam :!:
Avatar użytkownika
oliwia
 
Posty: 3388
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 09:18
Lokalizacja: Oliwkowo

Postprzez oliwia » 20 lip 2010, o 22:04

:luzik:
Avatar użytkownika
oliwia
 
Posty: 3388
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 09:18
Lokalizacja: Oliwkowo

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości