kiedys bedac w ciazy przeczytalam ten felieton Chylinskiej i bylam obuzona...ale po porodzie pomyslalm "dzieki Ci za to co napisalas"
http://kobieta.interia.pl/wiadomosc-dni ... ema,772463
Sarah_li napisał(a):Bianka, co prawda moje dzieci maja po duze nascie lat i od tego czasu caly swiat sie zmienil, ale mam pewne doswiadczenia z ktorymi chcialabym sie podzielic.
Ja rozumiem ze twoja malunia jest twoim pierwszym dzieciatkiem, jak to zwykle bywa w takim wypadku caly twoj swiat kreci sie wokol niego. Pierwszy rada, pamietaj rowniez o sobie, nie staraj sie za wzselka cene wszystkiego perfekcyjnie wykonac, daj sobie troche laby, lenistwa i odpoczynku. Druga rada, dzieci nie boli brzuszek od tak bo ma kolke jak to sie czesto zdarza, dzieci boli brzuszek ze stresow, uklad nerwowy malucha nie jest dostosowany do otaczajacego swiata, spedzil 9 miesiecy w cichutkim przytulnym brzuszku, a na swiecie zewnetrznym jest za widno za zimno za glosno. Takiemu maluchowi w miare mozliwosci nalezy zorganizowac swiat podobny do warunkow w brzuchu. Najwiekszy blad moim zdaniem jaki popelniaja rodzice, to zapraszanie gosci, rodziny... w domu tworzy sie chalasliwa nerwowa atmosfera a dziecko tego nie lubi, czuje dyskomfort i stres a w efekcie boli brzuszek. Druga sprawa te bole moga byc nawykowe, codziennie o tej samej porze. Postaraj sie wiec zmienic cos w charmonogramie dnia. Ja np z drugim dzieckiem wychodzilam ok 18tej na drugi spacer. Szybciutko zapomnial o bolu brzuszka. Kolejna sprawa to jak mala spi to ty spij razem z nia. Naprawde niewidze problemu zeby polozyc sie razem z maluchem w ciagu dnia spac.
Niechce pisac, ze nie jestes jedyna ktora ma dziecko i tym podobne banialuki, ale postaraj sie moze przeorganizowac swoj swiat i przez pare dni zyc wedlug schematu dziecka. Kiedy ono spi to i ty idziesz spac. Pogoda jest boska wiec staraj sie wychodzic z dzieckiem kiedy nie spi. A balagan w domu.... w nosie z nim, kiedy sie posprzata. To jest troche nudne, i kobieta czuje sie odcieta od swiata, bo nagle jej zycie kreci sie wokol placzliwego malucha, ale tak naprawde mowimy tu o tych najtrudniejszych pierwszych 3 miesiacach. Potem uklad nerwowy malucha troche staje sie odporniejszy na bodzce zewnetrzne i powoli mozna wracac do swiata. No nie wiem, strasznie mi cie zal, ze tak sie meczysz, ale ja naprawde wychowalam 2jke dzieci i mimo ze mieszkalam z rodzina to nikt mi nie pomagal, nie dlatego ze nie chcieli, poprostu uznalam to za niepotrzebne.
Ale najwazniejsze jest i wiem ze sie powtarzam, to to ze musisz teraz jakos odpoczac, i nauczyc sie odpoczywac w nowych warunkach.
zagubiona0 napisał(a):kurcze to zawsze jest tak, taki armagedon, z pierwszymi maluchami ?
Szafirowa napisał(a):Salome ... Twój wpis jest dość nieudaną kwintesencją w tym temacie ... zastanowiłaś się, jak Bianka poczuje się kiedy to przeczyta ?
Bianka napisał(a):Salome no ja taka super nie jestem, wlasnie zawalam szkołę, może ze spokojniejszym dzieckiem nie potrzebowałabym pomocy:/ większość egzaminów już pewnie była, nie było możliwości pojechać tam i w ogóle się tym zająć, a pisanie pracy hehe nie pojęcia jak i kiedy skoro ja nie mam czasu iść do kibla...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość