sex z prezesami...

Problemy natury seksualnej.

Postprzez caterpillar » 21 cze 2010, o 22:55

ja mysle ,ze Maks ma duzo racji... zreszta szejki ,pice i dyjamenty od svarovskiego to i tak taka odskoczna na wesolo od tematu (bo wiele osob uwaza ta historie za wyssana z palca)

natomiast mnie osobiscie irytuje tu chamstwo,ocena tego, co jest wpozo a co be, bo ja tego nie lubie ,bo ktos ma byc taki i taki.

Ja lyknelam pierwsza czesc historii i zwyczajnie zrobilo mi sie szkoda autorki..a co bylo potem kazdy wie :?

natomias bardzo niecierpliwie czekam na ciag dalszy :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Salome » 21 cze 2010, o 23:14

Czy chcielibyście aby wasz partner/partnerka zdradził/a was z kilkoma mężczyznami/kobietami?
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez sikorkaa » 21 cze 2010, o 23:18

nie, a czemu pytasz?
sikorkaa
 

Postprzez Salome » 21 cze 2010, o 23:36

Akurat nie Ty sikorko, ale niktórzy bulwersują się, gdy stwierdzam, że seks grupowy jest nie ok. Dlatego ciekawa jestem czy uważali by tak samo i byli tak tolerancyjni, gdyby taka zdrada dotyczyła ich samych.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez KATKA » 21 cze 2010, o 23:47

Salome...szczerze...dla mnie żadna różnica...jeden, dwóch dziesieciu :) zdrada to zdrada 8)
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez caterpillar » 22 cze 2010, o 00:18

Salome sam fakt seksu grupowego czy jest on dla ciebie ok czy nie to malo istotne

W ogóle nie wyobrażam sobie tego jak to musiało wyglądać. Jeden wkłądał, póżniej wyciągał, podchodził drugi też wkładał i trzeci.



tak dla przykladu..ja tu nie widze nic o zdrazie..natomiast widze ,ze mocno zaitrygowal Cie seks grupowy..zawsze mozesz zalozyc swoj prywatny watek bez szejkow i dyjamentow ..chetnie poczytam o doswiadczeniach w tej dziedzinie :P

w sumie tez jestem ciekawa czy dla Ciebie to taka roznic czy z 1 czy z 10 cioma ??
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez woman » 22 cze 2010, o 00:20

Ludzie, proszę, upraszam o odrobinę zdrowego rozsądku!

Ja mogę pocieszać kogoś kto tego potrzebuje, ba mogę nawet ugryźć się w język kiedy taki biedny człowiek mnie wkurza.

Ale tutaj laska albo jest tak głupia i pusta, tak głupotę trzeba czasem nazwac po imieniu, albo chce zrobic idiotów z nas.

Kojarzycie Mariolkę z kabaretu paranienormalni :P

No to wlaśnie dziewczyna, jeśli w ogóle istnieje, chciała sobie znaleźć tutaj towarzystko do poopowiadania jak minął weekend, kto w klubie podrywał, kto postawił drinka, a kto za cycka zlapał.

Jeśli Ona taka biedna sączyła drinki na plażach Majorki w towarzystwie swojego oprawcy, i twierdzi że było spoko i nawet romantycznie, ba, planuje z nim dalsze wyjazdy i randki, to ja mówię wprost.
Nie marnuj Mariolka cennego czasu innych.
Są inne fora i portale, gdzie popitolic można zdrowo, a nawet znaleźć grono pochlebców i klakierów.

W związku z tym oswiadczam, że pica hat vel zmrożony szejk nadal bawi mnie do łez :D
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez Orm Embar » 22 cze 2010, o 00:52

---------- 00:45 22.06.2010 ----------

Witaj NNicola115,

NNicola115 napisał(a):Dość Szyderstwa mamy w życiu codziennym, jest to forum pomocy, a nie forum szyderst, sam regklamin mówi że tu się udziela pocieszenia, wpsrarcia, bliskości,czułości a nie kopie się leżącego.


Pozwolę sobie zauważyć jedną rzecz.

Podczas grupowej pracy psychoterapeutycznej - lub też takich zwyczajnych grupy pracy psychologicznej nad sobą samym - pracuję się dość intensywnie nad konfliktem. Nie jest to sztuka dla sztuki. Nie robi się tego dla samej nawalanki - czy jak mówi moja zaprzyjaźniona sześciolatka dla "zabawy w strzelankę" - ale dla zaobserwowania i poznania co się w nas dzieje. Dlaczego? Bo konflikt nie nieodłącznym elementem życia i trzeba nauczyć się z nim dobrze żyć.

Czego możemy nauczyć się z tej rozmowy? Lub może czego powinniśmy? Ano jak zwykle - najlepiej uczyć się samego siebie. :-) Jak reaguję na to czy owo? Dlaczego? Dlatego np. tak boli mnie nabijanie się z historii autorki naszego topicu? Jakie zajmuję stanowisko? Pryncypialne? Dogmatyczne? A może właśnie zbyt luźne i zbyt tolerancyjne?

Jak reaguję na spór? Chowam się przerażony? Czuję zagrożenie? Dopada mnie złość?

A autorka tego topicu może np. nauczyć się jak to będzie, kiedy ktoś jej w końcu powie w codziennym życiu w twarz, że jest zwykła qrwą i tyle.

A teraz bardzo ważna uwaga! - nie wolno używać przemocy tylko po to, żeby komuś dowalić, a potem dorabiać sobie ideologię. Myślę, że nie jest to jednak przypadek rozmowy w tym topicu.

NNicola115 napisał(a):Osoba która pisze o swoim problemie jest juz tak w dużej mierze zdeptana z błotem w zyciu codziennym że nie potrzeba jej tego jeszcze,a zwłaszcza na tym forum. i to sie tyczy nie tylko założycielki akurat tego tematu.


Widzisz, ja wcale nie uważam, że Autorka szukała tutaj pomocy... To nie chodzi nawet o to, że ta opowieść jest taka jakaś zbyt plastikowa, zbyt przypomina romansidła Danielle Steele, ale w wersji hard porno. Jest w tym jakaś atmosfera opery mydlanej...

Dodam, że seks z pięcioma facetami to dla mnie nuuuuuuuda. Nie widzę w tym nic ani niezwykłego, ani fajnego. Jeden z rodzajów seksu. Do tego jakiś taki płaski i bez życia. A że z pięcioma facetami? Eeee tam, co to za perwersja... No, może jakaś, ale ludzie są bardziej pomysłowi. Naprawdę.

Powiem tak: gdym miał iść do wyra z pięcioma prezesami, nie uważałbym tego za grzech i przestępstwo, ba, co więcej, jakby mi odbiło poszedłbym, ale nie pójdę, bo nie mam ochoty zjadać trzech skrzynek hamburgerów z budy z fastfoodami - a czymś takim jest jak dla mnie taki seks.

Aha! Brakuje mi w tej opowieści takiego prawdziwego cierpienia. Gdyby był to jakiś całkowity szok dla Autorki, byłoby w tych postach coś jak skowyt obdzieranego ze skóry wilka. Poczytaj sobie opowieści np. zgwałconych albo molestowanych kobiet - są wstrząsające nie samym faktem, ale takim czymś, co wydziera tym ofiarom serca... Ja tego w postach Autorki nie widzę...

dobra, czas spać...

dobrej nocy!!!

Maks

---------- 00:52 ----------

woman napisał(a):Ale tutaj laska albo jest tak głupia i pusta, tak głupotę trzeba czasem nazwac po imieniu, albo chce zrobic idiotów z nas.


Siemanko Woman,

Może nie posuwałbym się tak daleko w jednoznacznym ocenianiu cech naszej Autorki (także dlatego, że jej nie znam), wolno mi jednak zauważyć "plastikowość' tej opowieści. I wolno mi o niej napisać. :-) Jeśli będę tylko głaskał po główce, zrobi się naprawdę całkiem śmieszna komedia omyłek i paranoja - niczym pochód władcy z "nowych szat cesarza" Andersena.

Człowieka oceniać mi nie wolno.

Pisać co czuję - wolno.

spać! do wyra!

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez woman » 22 cze 2010, o 10:35

Siemanko Orm 8)

Sądzisz że przesadziłam :roll:

Ok, to napiszę może tak,
Zachowanie, kokietowanie, przechwałki oraz niezdrowa podnieta stanowiskami, kasą i szpanem które to cechy prezentuje autorka wątku, są prostackie, smieszne i poprostu GŁUPIE.
Przesłaniają jej zdrowy rozsądek, szacunek do samej siebie, w tym do swojego ciała.
Cierpienia moralne i ból egzystencjalny jakiego doświadczyła po przymusowym seksie grupowym okazał się być miałki jako i wnętrze owej pani.
Z łatwością zagłuszył go drink na hiszpańskiej plaży podany z rąk samego "oprawcy" capo di tutti capi z koneksjami większymi niż Giuseppe Setola i portfelem opaślejszym niźli Bill Gates posiada.

Przypowieść o szatach króla bardzo adekwatna Orm.

Miłego dzionka wszystkim :wink:
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez Sanna » 22 cze 2010, o 10:56

Orm Embar napisał(a):Jest w tym jakaś atmosfera opery mydlanej...


Ja nie będę oceniać autorki, bo jej nie znam. Ale ta historia tak mnie urzekła... :oops: .Cenię kicz w każdym wydaniu, a że autorka zechciała umieścić swą twórczość akurat na tym forum to i na tym się do jej historyjki twórczo odnoszę..... 8) .

A poważnie- ludzie nie dajmy się zwariować. Jak napisał Maks- po prostu opera mydlana z wątkiem hard porno ( no bo sex najbardziej przyciąga ludzi), mnie to aż kłuje po oczach. A że historię obśmiewamy ? - w końcu śmiech to zdrowie. Uważam, że poprawność polityczna zawsze i wszędzie byłaby śmiertelnie nuuuudna.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez sikorkaa » 22 cze 2010, o 11:54

z mojej strony powiem tak - zwrocilam Wam uwage bo uwazam, ze p-tekst nie jest miejscem, gdzie nalezy robic sobie zarty. wyhaczanie trolla nalezy do zadan admina, nie naszych. natomiast jesli Wy uwazacie inaczej - Wasza sprawa. mam nadzieje, ze w zakladanych przez Was watkach nikt nie znizy sie do Waszego poziomu i bedzie udzielal odp w temacie albo w ogole. spadam :papa:
sikorkaa
 

Postprzez caterpillar » 22 cze 2010, o 12:00

racja bez epitetow !!


ja tam chce zobaczyc w kolejnej czesci Maksa z 5 cioma prezesami!! a co! :D



p.s. rozumiem ,ze admin posiada jakies nadzwyczajne urzadzenie do tropienia troli (hmmm pewnie zaklada je na nos i weszy po forum :) ) :piesek:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Orm Embar » 22 cze 2010, o 12:32

woman napisał(a):Siemanko Orm 8)

Sądzisz że przesadziłam :roll:


Och, co najwyżej kwiatki na grządce! ;-) Co jest czynnością miłą, relaksującą i ze wszech miar chwalebną!

A na poważnie: zróbmy teraz - każdy z nas - pewien eksperyment. :-) Otóż niech każdy z nas sobie pomyśli, CZEGO NAUCZYŁ SIĘ O SOBIE SAMYM z tej rozmowy. Ja np. po raz kolejny przekonałem się, że mam łatwość uciekania od osobistych odpowiedzi w sferę intelektualnej gry. Wiem, że jest to UCIECZKA, i staram się choć odrobinę to kontrolować. Przekonałem się też po raz kolejny, że różne trudne wydarzenia w historii mojej seksualności sprawiły, że niewiele rzeczy robi na mnie wrażenie. I dobrze to, i źle ... Sam nie wiem. :-)

Co do obśmiewania się - jakoś totalnej nagonki i wyzywania od qrew raczej nie zauważyłem.

Znalazłem zresztą kolejny przykład - ta opowieść jest jak dobry horror. Gdyby rzeczy pokazane na ekranie były prawdziwe, co najmniej zwymiotowalibyśmy. Ponieważ jednak to film, wcinamy popcorn, pomstujemy na ceny biletów w kinach, pijemy coca colę i najczęściej śmiejemy się do rozpuku...


Co to mówi o naszej bohaterce? Chyba to, że jej opowieść to JEST film. Albo to trollowa bajka, i wtedy jest to film dosłownie, albo Autorka jest bardzo niedojrzałą osobą, i jest to wtedy film w przenośni - ale film.

Maks

ps. wątek ma sens. sam dla siebie nie ma - jako coś, co uświadamia nam wiele spraw o nas samych - ma.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 22 cze 2010, o 12:56

A dla mnie to ilustracja jak niewiele wystarczy, by ktoś z nędznej potrzeby obśmiania "głupiej"/"qrwy" rzucił kamieniem, a inni za nim jak owce na rzeź...

sikorkaa napisał(a):z mojej strony powiem tak - zwrocilam Wam uwage bo uwazam, ze p-tekst nie jest miejscem, gdzie nalezy robic sobie zarty. wyhaczanie trolla nalezy do zadan admina, nie naszych. natomiast jesli Wy uwazacie inaczej - Wasza sprawa. mam nadzieje, ze w zakladanych przez Was watkach nikt nie znizy sie do Waszego poziomu i bedzie udzielal odp w temacie albo w ogole. spadam :papa:

Dycha ode mnie sikoraa ! :oklaski:

Mnie ów topic -z takich czy innych względów- nie interesuje więc po prostu się w nim nie udzielam.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Orm Embar » 22 cze 2010, o 13:08

PodniebnaSpacerowiczka napisał(a):A dla mnie to ilustracja jak niewiele wystarczy, by ktoś z nędznej potrzeby obśmiania "głupiej"/"qrwy" rzucił kamieniem, a inni za nim jak owce na rzeź...



Raczej jak owce za baranem bezmyślnie żując trawę... Bo "rzeź" kojarzy mi się z sytuacją, w której to raczej my bylibyśmy ofiarami, a nie "głupia/qurwa". ;-) Ale to tylko tak off topic...

Nigdzie nie napisałem, że to osobowość GK (=głupia/q...). Wskazywałem na słabizny, mielizny i truizmy - i to wszystko. Pozastanawiałem się trochę nad trollowaniem, no i użyłem dość mocnej ironii. Nic więcej. Poza tym ani nie uważam, że G, a już na pewno nie uważam, że Q (co mi do tego kto z kim i jak?).

Na pewno nie będę pędził z przytulaniem, pocieszaniem i tego typu sprawami, ponieważ nie uważam, że ta sytuacja tego wymaga. Nie widzę tragedii, raczej operę mydlaną. Nie wiem, czy operę zmyśloną czy też jakoś uznawaną za prawdziwą - tak czy owak operę mydlaną.

dobra, do pracy wracam :-)

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 326 gości

cron