2 mężczyzn w życiu

Problemy z partnerami.

Postprzez Salome » 21 cze 2010, o 20:15

---------- 20:05 21.06.2010 ----------

A tak naprawdę to działąnie na ciało (wahadełko) siłą woli!!!!!!!!!!

---------- 20:07 ----------

cvbnm napisał(a):wahadelko, ciezarek na sznureczku?
No tak.

A po przeczytaniu caterpiller sie poczułam jakbym tu klątwy rzucała.

---------- 20:15 ----------

ivon napisał(a):Piszesz o jakimś wahadełku, masz na myśli wróżby?, jak mogłaś mnie sprawdzić?? czy piszesz to na podsrtawie własnych doświadczeń, etc...tego jestem ciekawa...


Ivon nie bój się. Nie jestem żadnym jasnowidzem, wróżką itp. Nic o Tobie nie wiem. Poprostu wahadełko jest dobrym sposobem, jeśli nie wiesz, którą z dwóch dróg wybrać. Jak mogłam Cię sprawdzić. Czytając Twój wpis pomyślałam sobie z którym facetem powinna związać się ta dziewczyna. I tak wyszło na Twojego ex. I to tyle. Przecież to nie wyrocznia, to tylko taka być może podpowiedź nie muszisz w to wierzyć. Każdy ma swoje poglądy. I tak naprawdę to Twoje serce Ci podpowie, co masz robić.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez cvbnm » 21 cze 2010, o 20:17

salome, ja sama jak nie wiem co wybrac rzucam monete. to skraca czas nonsensownych spekulacji, jednak na czym opiera sie "sila" ze wybor padl na pana X a nie J?

dobra ok, odpowiedzialas w czasie jak pisalam
cvbnm
 

Postprzez Salome » 21 cze 2010, o 20:34

Może to zależy od moich poglądów np. Może czysty przypadek. Każdy niech wierzy w co chce.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez Szafirowa » 21 cze 2010, o 21:29

Kurczę, to mamy problem.
Salome, ja się skupiłam zgodnie z Twoją sugestią, skoncentrowałam się, rzuciłam monetą i reszka, wyszło, że Ivon powinna związac się z obecnym Partnerem.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez KATKA » 21 cze 2010, o 21:46

a ja myśle, ze to nie temat na roztrząsanie co to wahadełko oraz jak i gdzie powinno zostać użyte :) Salome napisała co chciała ma do tego prawo i nie widze powodu, zeby roztrząsać czy słusznie zrobiła....
A wracając do tematu...Osobiscie uważam, ze takie coś trzeba czuć....wiec w tym wypadku najlepszy dla Ciebie jest chyba czas....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez caterpillar » 21 cze 2010, o 22:27

Salome czepiam sie poniewaz znam bardzo dobrze osoby ktore zajmoja sie tym od kilkudziesieciu lat i maja do tego odpowiednie uprawnienia, zawsze podkreslaja ,ze wazna jest etyka pracy a zwlaszcza higiena (tak higiena). to o czym mowilam wiaze sie z etyka.


Ja jestem sceptycznie nastawiona do tych spraw (tak dla jasnosci)..tym bardziej jestem daleka od tego typu SUGESTJI zwlaszcza na portalu pomocy psychologicznej.

ivon

przepraszam za offtopa ale jakos tak musialm zareagowac, zwlaszcza ,ze prosisz o rozmowe a nie o wrozby.

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 22 cze 2010, o 08:08

Myśle, że łatwiej byłoby Ci rozwikłać "ten czy ten", gdybyś od obu odcięła się na jakiś czas.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ivon » 22 cze 2010, o 08:25

Dzieki za wszelkie zdania, i za zainteresowanie.
Sęk jednak tkwi w tym, że z Jackiem pracuję i nie mam możliwości go nie widywać. On cały czas liczy i mówi o spotkaniach, o tym że się zakochał ...
ivon
 
Posty: 12
Dołączył(a): 15 wrz 2008, o 20:06

Postprzez uważaj » 22 cze 2010, o 09:32

ivon napisał(a):Sęk jednak tkwi w tym, że z Jackiem pracuję i nie mam możliwości go nie widywać. On cały czas liczy i mówi o spotkaniach, o tym że się zakochał ...

No to mu powiedz, że potrzebujesz czasu. Przyjęłaś do wiadomości, że on się zakochał, że na on "coś" liczy :-). A co z Tobą? Pozwolenie sobie na czas i dystans nie oznacza, że masz unikać.
Powodzenia.
Avatar użytkownika
uważaj
 
Posty: 101
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 21:46

Postprzez ewka » 22 cze 2010, o 11:09

ivon napisał(a):Dzieki za wszelkie zdania, i za zainteresowanie.
Sęk jednak tkwi w tym, że z Jackiem pracuję i nie mam możliwości go nie widywać. On cały czas liczy i mówi o spotkaniach, o tym że się zakochał ...

Kobieta potrafi, kiedy chce, być taką, że faceta skutecznie zniechęci do słodzenia... oczywiście po uprzedzeniu, że potrzeba jej czasu. On powinien to uszanować.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ivon » 22 cze 2010, o 11:28

Wszystko jasne, powiedziałam mu że potrzebuję czasu, żeby się zastanowić czy chce z nim być i wydawało mi się to jasnym komunikatem. Natomiast Jacek mam wrażenie, że obawia się że ja myśle wtedy nad powrotem do byłego i cały czas tak jakby "walczy o mnie", tzn zaprasza gdzieś, mówi że będzie tak długo się starał, bo mu zależy, a jak nie to świat mu się zawali itp a ja baaardzo lubie z nim przebywać i dlatego trudno jest mi odmawiać, często jednak to robię.
ivon
 
Posty: 12
Dołączył(a): 15 wrz 2008, o 20:06

Postprzez caterpillar » 22 cze 2010, o 12:04

Natomiast Jacek mam wrażenie, że obawia się że ja myśle wtedy nad powrotem do byłego i



a ma powod zeby tak myslec?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ivon » 22 cze 2010, o 12:18

Myśle o byłym chłopaku, tak. Ciągle, mam mętlik w głowie, jak myśle o byłym to mam dużo dobrych mysli i tęsknię, a jak myślę o Jacku to też pozytywnie...Masakra jakaś, wcale tak nie chce, to jest silniejsze ode mnie. Chce się zdecydować, ale narazie z marnym skutkiem,...Nie rozumiem siebie,... boje się podjąc złej decyzji, ...
ivon
 
Posty: 12
Dołączył(a): 15 wrz 2008, o 20:06

Postprzez cvbnm » 22 cze 2010, o 12:27

mialam dylemat podobny, rozdarcie pomiedzy dwoch facetow, z czego jeden to byl dlugi zwiazek a drugi - dopiero co poznany
mialam szczescie ze moglam od obu pol roku odpoczac, i przemyslec to w spokoju.


jednak to co mnie pomoglo, to bylo zawezenie uczucia do tego co czuje teraz.
nie bralam pod uwage sentymentow ze "kiedys cos tam"

wydawalo by sie ze wybor jest wtedy nierowny, bo na korzysc "starego" dzialalo kilka lat, a na nowego "swiezosc" (rutyna kontra nowa atrakcja)

jednak okazalo sie bardzo pomocne, okreslenie co ja tu i teraz czuje i jaka mam tu i teraz potrzebe, ...
tak jak i inne osoby, sugeruje dystans, moze wyjazd na kilka dni,pobycie samej z wlasnymi myslami. odsuniecie sie od wplywow, i wsluchanie w siebie.
cvbnm
 

Postprzez ivon » 22 cze 2010, o 12:47

---------- 12:46 22.06.2010 ----------

właśnie byłam na weekend sama w górach :wink:
chyba jednak za krótko, bez znaczących decyzji.
ale można się wyciszyć, spokojnie pomyśleć, i odpocząć :D
Polecam:)

---------- 12:47 ----------

cvbnm, a jaką Ty podjęłaś decyzję, jeśli mogę spytać?
ivon
 
Posty: 12
Dołączył(a): 15 wrz 2008, o 20:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: audofuyy, mwozofuak i 99 gości