---------- 09:16 18.06.2010 ----------
Przyszło mi do głowy - co w sytuacji, jeśli taki stan rzeczy nie wynika z żadnej przypadłości, problemów emocjonalnych, zmęczenia, problemów w pracy - jeśli dana ososba po prostu taka jest, że potrzebuje mniej seksu?
Czy tacy mężczyźni się nie zdarzają, czy to zawsze powód do niepokoju że coś jest nie tak?
No i jeśli on już taki jest - to czy można oczekiwać, że się zmieni?
Tzn. czy takie oczekiwania są uprawnione i sensowne - bo jeśli ktoś czegoś nie lubi, to co da "zmuszanie go" by polubił? (Zmuszanie w sensie - mówienie, że ja tego potrzebuję, żeby zrobił to dla mnie, żeby spróbował to zmienić itp.)
Nie jest przyjemnością w sferze seksu świadomość, że druga strona robi coś tylko dlatego, że ja tego chcę - a jej to nie jest potrzebne, a co za tym idzie - nie jest to dla niej przyjemne.
Nie wiem, czy jasno się wyraziłam.
---------- 19:41 23.06.2010 ----------
Co może być przyczyną sytuacji gdzie mężczyzna nie dąży do seksu, ale gdy dąży kobieta - seks jest, on osiąga satysfakcję, nie ma z jego strony problemów.
A wiec dlaczego do seksu nie dąży, pomimo że ma z niego przyjemność?