Witajcie kochani!
Potrzebuję Waszego wsparcia i słów otuchy. Czuję się beznadziejnie. Czuję, że stoję w miejscu, że nic w moim życiu już się nie zmieni, że nic więcej nie osiągnę, że nie założę rodziny, że nie będę miała dziecka, że w ogóle wszystko jest do d...
Zostaję w pracy tak długo jak się da, bo wiem, że gdy wrócę do domu nikt na mnie nie będzie czekał, nikt mnie nie przytuli, z nikim nie zamienię słowa. W pracy rozmawiam z ludźmi, śmieję się z nim i udaję, że wszysko jest w porządku a gdy wracam do domu ryczę jak głupia. Nie mam w zasadzie żadnej motywacji do wychodzenia z domu, na przemian śpię i pracuję. Nawet do sklepu nie chce mi się iść choć lodówka świeci pustkami.
Kiedyś miałam plany i marzenia, teraz nie mam nawet tego.
Czuję się nikim.