Przeszłość

Problemy z partnerami.

Postprzez melody » 20 maja 2010, o 09:13

pszyklejony napisał(a):Przeraża mnie ile lat stracicie na odsuwaniu problemu, gubieniu się w samych sobie, bo widzę siebie sprzed lat. Jednocześnie wiem, że trudno aby było inaczej. Wszystko ma swój czas.

Bliskie mi to, co piszesz, bardzo.

Nie wiem na ile czytelne było to, co napisałam. Nigdy nie zajmowałam się na terapii swoją przeszłością w sensie grzebania w niej. Ja się zajmowałam sobą tu i teraz. Natomiast przez wiele lat tak się działo w moim życiu, że skutecznie odcinałam się od tego tu i teraz, uciekając w przeszłość, z którą nie mogłam sobie poradzić. I w tym sensie zajęcie się tym, czego się tak kurczowo trzymam, a co uniemożliwia mi życie w teraźniejszości było istotą terapii. Przez kilka lat pracowałam nad tym, by poradzić sobie z dawną przemocą i był taki czas, kiedy czułam się bardzo źle (to jest naturalne). Przeżyłam to i zakończyłam wtedy terapię pogodzona z przeszłością. Nie pojawiają się w moim umyśle flash backi, o jakich pisze Salome: "czasem mam taki powrót do tamtych chwil. Czuje je...jakbym znalazła się w tamtym miejscu i czasie...to mi przeszkadza."
Przeszłość mnie nie boli, nie uwiera. Lęk przed powrotem do niej, to często lęk przed emocjami (jak wielu z Was tak czertu pisze tu na portalu, że chciałoby nic nie czuć, a przecież aby tak było, to albo trzeba się ostro zablokować, albo poddać się operacji wycięcia części mózgu odpowiedzialnej za emocje)

PS. Mój powrót do terapii, który miał później miejsce wiązał się już z czymś innym.
PS.2. Sedno depresji polega na tym, że człowiek nie żyje teraźniejszością, lecz przeszłością, bądź przyszłością, a najczęściej bólem związanym z tym pierwszym i panicznym lekiem przed drugim. Zwrócenie moich oczu na tu i teraz było jednym z głównych zadań terapii. I tak, jak powiedziała Sansevieria, są takie przeszłe problemy, od których odwrócić wzroku nie można.
melody
 

Postprzez Salome » 21 maja 2010, o 15:15

A jakbym poszła na terapię to gdzie? Co miałabym powiedzieć? Może to banalne, pewnie inni mają większe problemy.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez sikorkaa » 21 maja 2010, o 16:14

jaka pedagogike konczylas salome?
sikorkaa
 

Postprzez Salome » 10 cze 2010, o 14:53

Socjalną.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez sikorkaa » 11 cze 2010, o 13:45

Salome napisał(a):A jakbym poszła na terapię to gdzie?

a co Ci podpowiada Twoje wyksztalcenie?
sikorkaa
 

Postprzez KMN » 11 cze 2010, o 14:23

"Chciałabym prosić o pomoc w zapomnieniu albo zrozumieniu przeszłości. "

Co Ci dazapomnienie a co zrozumienie?

napisałas:
"Nie cierpię z powodu tej przeszłości, bo dziś już jej nie ma."
a potem
"zasem mam taki powrót do tamtych chwil. Czuje je...jakbym znalazła się w tamtym miejscu i czasie...to mi przeszkadza. Chciałabym się tego pozbyć. To takie realistyczne wspomnienie."

to troche takie przeciwstawne:) ale moje pytanie i tak pozostaje to samo. Skad wiesz ze to wspomnienie a nie cos wymyslonego? Człowiek moze przeciez stworzyc sztuczne wspomnienie i rownie dobrze z nim zyc. Skad wiesz ze to jest prawdziwe? A raczej jak to wiesz? Czym to rozni sie od powiedzmy wykreowanego?

Co do samego wspomnienia to nie wiem po co miałabys je rozgrzebywac. Powyzsze pytania zadałem bo mozg jest tak zbudowany ze nie ma roznicy jesli chodzi o to co widzimy czy sobie wyobrazamy. wyobrazanie mysl wizualnych czy widzenie to dla mozgu to samo bo w tym samym placie - potylicznym mozg wytwarza te wspomnienia. Mozna zmienic przeszłosc i nie potrzeba do tego super zaawansowanych metod, mozna ja tez wykasowac tylko wtedy jest sama pustka, wiec trzeba tam cos wsadzic zamiast owego wspomnienia.
Avatar użytkownika
KMN
 
Posty: 298
Dołączył(a): 2 paź 2009, o 01:40
Lokalizacja: Magic land

Postprzez Salome » 11 cze 2010, o 16:08

---------- 16:03 11.06.2010 ----------

sikorkaa napisał(a):
Salome napisał(a):A jakbym poszła na terapię to gdzie?

a co Ci podpowiada Twoje wyksztalcenie?


Nie sikorkoo na pewno nie MOPS

---------- 16:08 ----------

KMN napisał(a):"Skad wiesz ze to wspomnienie a nie cos wymyslonego? Człowiek moze przeciez stworzyc sztuczne wspomnienie i rownie dobrze z nim zyc. Skad wiesz ze to jest prawdziwe? A raczej jak to wiesz? Czym to rozni sie od powiedzmy wykreowanego?


Nie rozumiem. Nie mam żadnej choroby psychicznej, żeby wymyślać sobie wspomnienia. Do dziś na moim ciele są ślady, które mi przypominają co przeszłam.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez KMN » 11 cze 2010, o 17:02

" Nie mam żadnej choroby psychicznej, żeby wymyślać sobie wspomnienia."

Nie pisze o chorobie psychicznej:) pisze o tym jak w Twoim umysle sa one reprezentowane. A chodzi mi o to ze i tutaj tylko obstawiam, te wspomnienia sa w postaci duzych, wyraźnych, realistycznych mysli i np stad wiesz ze je przeszłas. Bedzie roznica miedzy wspomnieniem tego gdy ostatnim razem poszłas do sklepu, a tym ze dajmy na to jadłas ostatnio glony;) bo to drugie nie istnieje a jednak mozna sobie to wyobrazic. Jest jakas roznica miedzy tymi wspomnieniami i stad wiesz ktore miało miejsce a ktore nie. Pisałas ze chcesz zapomniec o przeszłosci, ok moge Ci napisac jak mozesz to zrobic, ale jak wspomnialem wtedy zostaje pustka i zamiast tego mozna wstawic cos co nie miało miejsca ale mozesz zaczac to reprezentowac tak jakby istniało, bo jak pisalem, z punktu widzenia mozgu nie ma roznicy czy cos sie zdarzylo, czy jest wyobrazone. to sie nazywa reimprintingiem wspomnien. Wiec zamiast tego wspomnienia ktorego nie chcesz miec, moge Ci napisac co mozesz zrobic by miec to co chiałabys miec zamiast tamtego.
Avatar użytkownika
KMN
 
Posty: 298
Dołączył(a): 2 paź 2009, o 01:40
Lokalizacja: Magic land

Postprzez sikorkaa » 11 cze 2010, o 18:14

Salome napisał(a):
Nie sikorkoo na pewno nie MOPS


a oprocz mopsu nie widzisz juz innych rozwiazan? innych miejsc, w ktorych prowadzi sie terapie nie znasz? zreszta od kiedy w mopsie istnieja grupy czy indywidualne spotkania terapeutyczne?
sikorkaa
 

Postprzez melody » 11 cze 2010, o 19:05

KMN napisał(a):(...) mozg jest tak zbudowany ze nie ma roznicy jesli chodzi o to co widzimy czy sobie wyobrazamy. wyobrazanie mysl wizualnych czy widzenie to dla mozgu to samo bo w tym samym placie - potylicznym mozg wytwarza te wspomnienia. Mozna zmienic przeszłosc i nie potrzeba do tego super zaawansowanych metod, mozna ja tez wykasowac tylko wtedy jest sama pustka, wiec trzeba tam cos wsadzic zamiast owego wspomnienia.

Bardzo kognitywistyczna teoria :wink:

A teraz mały off top, za który przepraszam, no ale nie mogę się powstrzymać. KMN, widzę, że zmieniłeś awatar i dobrze, bo nie ukrywam, że na tamten trudno mi było patrzeć, był przeokropny dla mnie (nie lubię kulturystyki) :wink:
melody
 

Postprzez KMN » 11 cze 2010, o 19:35

Co do tej "kognitywistycznej teorii" to no coz. Ja nie jestem teoretykiem. Robiłem to w praktyce wielokrotnie, dobudowywanie cech itd. To jest swietna sprawa bo mozesz sobie przeszłe zycie i doswiadczenia zbudowac tak jak chcesz. Co w tym wydaje mi sie naprawde dzikie to badanie, ktore jakis czas temu widziałem. Pewien gosc w stanach zrobił badanie na temat ludzi ktorzy byli molestowani w dziecinstwie. Okazało sie ze gdy zaczeto cofac tych ludzi wprzeszłosc za pomoca regresji hipnotycznej 75% z nich nie było molestowanych ;| a po głebszej analizie okazało sie ze, ktores z wczesniejszych terapeutów wmowiło im to molestowanie bo np zobaczyli owe dziecko na kolanach u wujka i stwierdzili ze wiedza juz co sie stało : D Jakis czas temu była taka sprawa nawet w Polsce gdzie babka twierdziła ze ksiadz ja molestował, a gdy przyszło co do czego okazało sie ze ksiadz w tym czasie jeszcze naweet nie był ksiedzem tylko zaczynał nauki wseminarium duchownym:) Reimprinting wspomnien nie jest jakas nie wiadomo jak trudna rzecza. Trzeba tylko poznac jak dana osoba prowadzi rzeczywistosc. Salome napisała ze ma rzeczywiste obrazy tych wspomnien wiec juz moge powiedizec, ze wystarczy je pomniejszyc i rozmazac aczkolwiek u roznych ludzi działa to nieco inaczej wiec wole byc pewny jak Salome wie ze jest to prawdziwe i jak reprezentuje te wspomnienia ktore sa wymyslone.

Co do offtopa, no coz tamten avek mi odpowiadal:) był smiesznie przerosniety:P a ja jak byc moze wiesz uwielbiam byc powazny ;) Ten rozumiem ze sie podoba:P Jest taki dziki;)
Avatar użytkownika
KMN
 
Posty: 298
Dołączył(a): 2 paź 2009, o 01:40
Lokalizacja: Magic land

Postprzez melody » 11 cze 2010, o 22:11

Lubię dzikie zwierzęta 8)

Salome, obiecuję się zdyscyplinować i jeśli pisać coś dalej, to już w temacie :kwiatek2:
melody
 

Postprzez Salome » 16 cze 2010, o 14:59

KMN, nie rozumiem Cię. Sądzisz, że ja sobie wymyśliłam coś? Że wcale tak nie było, a ja tak pamiętam?
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez NNicola115 » 16 cze 2010, o 19:33

Ludu ,zamiast prosto po ludzku Salome wytłumaczyć i przekazać radę to co niektórzy w psychoanalizę sie zaczeli bawić,brrrrrrrrr

Salome , napewno sobie tego nie wymysliłaś,darujmy sobie takie spekulacje, ale jesli chodzi o twoją osobe to właśnie doświadczyłaś pewbej sytuacji "Rany sie goją lecz blizny zostają" tobie zostały te blizny na zewnątrz jak i w wenwątrz i nie potrafisz ich sie pozbyć
NNicola115
 

Postprzez Salome » 30 cze 2010, o 23:46

Wlecze sie za mną. Mam problemy zdrowotne przez tego człowieka.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 135 gości