nic nie znaczący post/ pisany pod chwilowym impulsem

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Postprzez KMN » 9 cze 2010, o 21:56

A magoszo skad wiesz ze jakbys Ty urodziła byłby tkai efekt? Sprawdzałas?:P Mysle ze warto byłoby to przetestowac;)
Avatar użytkownika
KMN
 
Posty: 298
Dołączył(a): 2 paź 2009, o 01:40
Lokalizacja: Magic land

Postprzez magosza » 9 cze 2010, o 22:06

ale co przetestować nie rozumiem?
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez KMN » 10 cze 2010, o 03:45

to co napisałas wczesniej:
"gdybym ja teraz miała urodzić moja matka w ogóle nie zwrócila by na to uwagi..."

wiec przetestuj:P Czy jesli urosnie Ci brzuszek i za 9 miechów urodzisz to wtedy bedziesz mogła byc w 100% pewna co sie stanie:)
Avatar użytkownika
KMN
 
Posty: 298
Dołączył(a): 2 paź 2009, o 01:40
Lokalizacja: Magic land

Postprzez Szafirowa » 10 cze 2010, o 07:48

Jak dla mnie, to był miły gest ze strony siostry. Albo raczej normalny, nic specjalnego co można byłoby demonizowac.
Mms ze zdjęciem dziecka i kilka słów, że odezwie się, jak się lepiej poczuje - cóż w tym złego ?
A gratulacje ?
Jak najbardziej składac wypada, a nawet należy w tej sytuacji.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez magosza » 11 cze 2010, o 11:21

uważam jednak,że nie należy..

szafirowa wybacz, ale nie znasz mojej siostry... jakie ma zagrania..

co mam jej gratulować, bo urodziła to odrazu jest święta?..ja tak nie uważam...

..wykończyla swojego męża i machnęła sobie 4 dziecko z kolesiem ktory siedzi w"pierdlu"co jest tu do pogratulowania?
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez Szafirowa » 11 cze 2010, o 12:48

To nie chodzi o to, czy znam, czy nie znam.
Sąsiadki z bloku obok też nie znam, a pogratuluję jej, kiedy będę ją mijała na wspólnym podwórku.
Co mnie obchodzi pochodzenie tego dziecka ... czy to jest w ogóle ważne, że sąsiadka ma je z gościem który siedzi w "pierdlu", czy ze swoim mężem ... czy z kimkolwiek innym ...
Nieważne, czy to jest pierwsze dziecko, czy dziesiąte ...

Chodzi o to, że gdyby ktoś podzielił się ze mną radością z powodu narodzin dziecka, to niejako naturalnym, wewnętrznym odruchem jest dzielenie tej radości.

Nikt kto urodził nie jest święty, to jest jasne, ale narodziny dziecka są wielką radością i uważam, że jest to jednak jakiś bardzo wyjątkowy moment w życiu maleństwa i jego rodziny, a przecież Ty Magoszu jesteś ciocią ...
i na ten moment, można odłożyc na bok wszelkie nienawiści, urazy i pogardy.
Na tą jedną, krótką chwilę.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez Sanna » 11 cze 2010, o 14:49

magosza napisał(a):co jest tu do pogratulowania?


No ja np. ucieszyłabym się że dziecko jest zdrowe.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez smerfetka0 » 11 cze 2010, o 18:37

ja tez bym pogratulowala magosza mimo wszystkiego przykrego co cie z jej strony spotkalo. dziecko to zawsze blogoslawienstwo i radosc i nawet najgorszej kobiecie ktorej nienawidze bym pogratulowala.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 225 gości