Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez uważaj » 5 cze 2010, o 16:45

A ja dogorywam trochę. Po niedawnych przejściach, po operacji, po chorobie [która nie chce odpuścić przez osłabienie organizmu]. Depresja mnie znów chce pochwycić, ale mam już cierpliwość i hmm.. ---> zasoby i sposoby :-).
Poza tym w naturze jest przepięknie, choć bardzo mnie smuci sytuacja ludzi na terenach powodzi. Martwię się o przyjaciela, który w takim regionie żyje i o jego rodzinę. I smuci mnie i bardzo nie podoba - to, że dla polityków wybory i przedwyborczy hałas są teraz ważniejsze, niż tragedia tysięcy ludzi, którym wali się życie i są w zagrożeniu.

"rekordowe stany wody na dwóch największych rzekach, niewielkie potoki zamieniające się w rwące rzeki, czy zagrożenie katastrofą tamy we Włocławku, a co najważniejsze zniszczony dorobek życia dziesiątek tysięcy ludzi. Zniszczone domy, zerwane mosty, całe gminy pod wodą...
Ale co z tego? "Powódź? Jaka powódź? To tylko awaria..."... nie ma mowy o żadnym kataklizmie czy klęsce żywiołowej."
<---- to mnie bardzo wkurza. Brudna polityka.

A poza tym czuję się świeeetnie :D
Avatar użytkownika
uważaj
 
Posty: 101
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 21:46

Postprzez melody » 5 cze 2010, o 20:05

Kefirku mi dajcie, kefirku! Taka duża dziewczynka z tej Melody, a taka nierozważna... (przypiekłam się chyba zbyt mocno, uwiedziona walorami ogródeczka) :zawstydzony:
melody
 

Postprzez Bibi » 5 cze 2010, o 20:29

Witam wszystkich. Dawno się tu nie odzywałam, aczkolwiek forum śledzę.
Postanowiłam dopisać się w tym temacie, bo właśnie to jak się czuję od kilku tygodni coraz bardziej mnie martwi.

Mam zmiany, a wręcz skoki nastrojów. W momencie potrafi mi się zrobić tak smutno, że łzy cisną mi się do oczu.
Ponadto - znowu mam wrażenie, że za dużo myśli ciśnie mi się do głowy - łącznie z jakimiś mało prawdopodobnymi scenariuszami na przyszłość. Boję się, że popadam w paranoję.

Jestem humorzasta, czuję, że nie umiem egzekwować swoich oczekiwań - czuję się bezradna. Zrzędzę - mając świadomość, że nie tędy droga. A jednak to silniejsze ode mnie.
Z drugiej strony wciąż myślę - może wyolbrzymiam drobiazgi, szukam dziury w całym?

Dodam, że parę lat temu mialam depresję, przeszłam terapię - pomogło. I dziś mam to o czym marzyłam - jestem na swoim, mam pracę, realizuję marzenia i jestem w normalnym, zdrowym, dobrym związku.

Więc skąd to poczucie smutku, bycia pokrzywdzoną, niezrozumianą. Skąd częsty płacz, rozdrażnienie?

Mam dużo na głowie - czy to możliwe, aby tak działało przemęczenie, zbyt dużo obowiązków?
Bibi
 
Posty: 61
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 19:04

Postprzez KATKA » 7 cze 2010, o 18:50

z każdym dniem coraz gorzej....czasem się dziwię, ze jeszcze mi sie chce....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mahika » 7 cze 2010, o 19:41

Uwielbiam GO...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez uważaj » 7 cze 2010, o 19:52

mahika napisał(a):Uwielbiam GO...


8)
Avatar użytkownika
uważaj
 
Posty: 101
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 21:46

Postprzez mahika » 7 cze 2010, o 19:54

:oops:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez uważaj » 7 cze 2010, o 20:30

Znam takiego kogoś, kogo też kobiety uwielbiają. On je też, ale lubi ich wiele. Wiele naraz :D.
Zresztą, tego kwiata pół świata. :-)

Ja sama lubię wielu ludzi. Bardzo wielu. Niektórych uwielbiam :mrgreen:. I myślę, że nic w tym zdrożnego - kochać ludzi czy się w kimś kochać :-). Wręcz przeciwnie - myslę, że to bardzo, bardzo super jest. Najważniejsze jednak jest - czego ja oczekuję. Wtedy wszystko staje się dużo prostsze, no i mniej bolesne. Tak mi mówi moje doświadczenie.
~~~~~~

A teraz czuję się bardzo, bardzo fajnie. :-)
Avatar użytkownika
uważaj
 
Posty: 101
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 21:46

Postprzez bezsennySJZ » 7 cze 2010, o 21:06

Źle :( :( :(
bezsennySJZ
 
Posty: 5
Dołączył(a): 7 cze 2010, o 20:48

Postprzez sikorkaa » 8 cze 2010, o 10:35

a dzis z mezem kolejne starcie mieszkaniowe nas czeka :) mloty, sruby i inne cuda w dlon .... i do roboty - cudowne uczucie widziec jak spod swoich rak wychodzi cos naszego, cos pieknego :) :hura:
sikorkaa
 

Postprzez woman » 8 cze 2010, o 16:00

sikorkaa napisał(a):a dzis z mezem kolejne starcie mieszkaniowe nas czeka :) mloty, sruby i inne cuda w dlon .... i do roboty - cudowne uczucie widziec jak spod swoich rak wychodzi cos naszego, cos pieknego :) :hura:

Sikorko, właśnie tego doświadczam :D
właściwie to już sprzątamy po malowaniu i odnawianiu chałupy
z racji mojego zawodu stresowałam się bardziej niż przeciętny remontowicz :)
żeby nie było, że szewc bez butów.....
wyszło jednak tak jak chciałam
uffff 8)
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez mahika » 8 cze 2010, o 18:46

cudnie. Jak prawdziwa kobieta...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 8 cze 2010, o 19:51

Ojj z tymi mieszkaniami, to ja mam podobnie :D . To prawdziwy powód do radości. Chociaż nie budujemy się, to wczoraj oglądalismy nasze gnizdko w bloku. Super :)

Niestety tylko to jest super. Cała reszta mnie dobija :cry:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez zizi » 8 cze 2010, o 23:17

:lol:

super

kupiłam dziś pierwszy koszyk truskawek....mniam mniam :usmiech2:

cały rok na to czekałam :lol:

dzieci też bardzo ucieszyły się.
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości

cron