Kwestia wpadki to kwestia niestabilnej sytuacji materialnej, i ja go rozumiem bo sama jak na razie nie planuje dziecka. i nigdy nie pomyślałam o tym w ten sposób że może On nie myśli o tym poważnie...mamy do siebie 250 km a on co 2 tyg przyjeżdża na cały weekend do mnie a dla Mnie to coś znaczy bo nie jeździ się tyle km dla zabawy.
Kasiorek43 oglądaliśmy pierścionki, pytał jakie mam wyobrażenia na temat zaręczyn czyli jak mi się one marzą itd...i że zbiera pieniążki na pierścionek dla Mnie
. ja mu też powiedziałam ze na zaręczyny przyjdzie czas, najpierw chce poznać Jego rodziców, wiem że ma jakieś tam miejsce upatrzone na tą sytuacje
Nie mam żadnych powodów żeby mu nie ufać w kwestii zadeklarowania oświadczenia mi się, bo czym zyska to ze rzucał by słowa na wiatr? Sexu miedzy nami nie mam jedynie wspólne weekendy, oglądania filmów, pocałunki, spacery to tyle...nawet śpimy oddzielnie, więc nie mam powodów żeby mu nie ufać że tak będzie
Wiele już przeszłam w życiu, nie szukałam miłości ona sama przyszła pewnego dnia w takim momencie on się pojawił że nigdy bym się tego nie spodziewała, pomagał mi po operacji codziennymi rozmowami, dbał o Mnie nawet Mnie nie znając, potem zaakceptował moją bliznę na szyi której ja sie po dzis dzien wstydze,
Kotku dziękuje za wsparcie z tym niby fetyszem, masz racje chyba mu wyobraźnia pracuje
każdy z nas ma fantazje ale czasami potrzeba przemyslec to czego sie boimy tak jak ja tego fetyszu jego
A o sexie rozmawiamy jak sie jakis temat nawinie
Wierzę że będzie dobrze
Że w końcu trafiłam po długim osamotnieniu na TEGO właśnie mi przeznaczonego