Fetysz...

Problemy z partnerami.

Fetysz...

Postprzez Mgielka » 6 cze 2010, o 12:42

Witam Was :)
Bardzo dawno Mnie tu nie było, ale do rzeczy...jakiś czas temu poznałam kogoś, spotykamy się, jest milo i w ogóle...ale martwi mnie coś a mianowicie to że Jego kręcą rożne wg mnie dziwne rzeczy np.sex w pończochach i szpilkach....to się chyba zalicza do fetyszu tak myślę.
Martwi tez mnie to ze On panicznie boi się wpadki :( i bardzo lubi sex oralny tzn. lubi mi sprawiać tak przyjemność...wiem ze to mile i w ogóle, ale on też naciska na mnie a ja nie próbowałam tego i nie umiem się przełamać, on mówi ze poczeka ale i tak naciska w podtekstach :( a normalny sex tez jest ważny wg mnie...mowie mu o moich obawach a on ze to nic złego itd...
A ja sie zastanawiam czy to normalne? Nigdy nie spotkałam faceta którego kręcą jakieś tam dziwne rzeczy :(
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez misza » 6 cze 2010, o 13:56

o ile to nie on zaklada ponczochy i szpilki, to jeszcze da sie przezyc ;)
zartuje ;)
Tak naprawde to zalezy od tego co ty i on lubicie oraz znalezienia porozumienia i kompromisu na tej plaszczyznie.
Wg mnie nie sa to zadne "zboczenia", tylko realizacja fantazji erotycznych. Chyba, ze bez tych atrybutow sex wogole nie jest mozliwy. Wtedy to moze byc jakis problem.
Prawda jest taka, ze sex musi sprawiac przyjemnosc wam obojgu. Bierzesz i dajesz... i to jest fajne.
Jednak nikt nie moze zmuszac cie do czegos, czego nie chcesz.
Musicie znalesc sposob, zeby kazde z was mialo satysfakcje z sexu nie robiac czegos wbrew sobie.
Kompromis to podstawa.
misza
 
Posty: 4
Dołączył(a): 6 cze 2010, o 13:42

Postprzez Księżycowa » 6 cze 2010, o 15:31

Witaj

[/quote]Martwi tez mnie to ze On panicznie boi się wpadki Sad[/quote]

Co byś powiedziala koleżance, która mówi, że jej facet boi się wpadki z nią?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez misza » 6 cze 2010, o 16:00

a ty nie boisz sie wpadki?
Kazdy boi sie nieznanego.
I nigdy nie wiesz jak zareagujesz w takiej sytuacji. Nie bedzie w tobie cienia leku?
Moze gdyby doszlo do takiej sytuacji on niespodziewanie nawet dla samego siebie sie ucieszy, a moze zwieje gdzie pieprz rosnie...
Znamy sie na tyle na ile sie sprawdzimy.
Wiec dopoki nie podejmiecie wspolnie decyzji o dziecku zabezpieczajcie sie.
Jesli z jego strony takiej decyzji nie bedzie, a ty bedziesz chciala miec dziecko - to znaczy, ze to nie jest facet dla ciebie.
misza
 
Posty: 4
Dołączył(a): 6 cze 2010, o 13:42

Postprzez Księżycowa » 6 cze 2010, o 16:07

a ty nie boisz sie wpadki?
Kazdy boi sie nieznanego.


Ale rzadko kto z tego powodu woli seks oralny od normalnego stosunku.
Nawet jesli się boję wpadki, to jesli traktuję związek powżnie, wiem ze tragedia się nie stanie, bo wiem, że robiąc to z tą osobą, zawsze będzie ryzyko i w przypadku ewentualnej wpadnki wiem, że z nią chcę wychować to dziecko. I faceci chyba myslą tak samo, bo dziecko, to juz powazny związek...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez misza » 6 cze 2010, o 17:20

Nie wiemy, czy z tego powodu boi sie uprawiac sex w tradycyjny sposob. Wiemy, ze lubi sex oralny i probuje do tego namowic Mgielke.
Jedno nie wyklucza drugiego.
"Nawet jesli się boję wpadki, to jesli traktuję związek powżnie, wiem ze tragedia się nie stanie, bo wiem, że robiąc to z tą osobą, zawsze będzie ryzyko i w przypadku ewentualnej wpadnki wiem, że z nią chcę wychować to dziecko. I faceci chyba myslą tak samo, bo dziecko, to juz powazny związek..."
Takie podejscie charaktertyzuje dojrzalych facetow - zjawisko w ostatnich czasach bardzo rzadkie :?.
Nie ludzmy sie, ze faceci mysla tak samo jak my. Nas innaczej uksztaltowala natura. Nie tylko zewnetrznie, ale i emocjonalnie.
misza
 
Posty: 4
Dołączył(a): 6 cze 2010, o 13:42

Postprzez Księżycowa » 6 cze 2010, o 17:46

No właśnie zjawisko dojrzalych facetów jest bardzo rzadkie...
Na miejscu mgiełki poobserwowałabym tego faceta i jego podejście do związku. Bo zakładamy, że mgiełka traktuje go powaznie. Więc jesli on nie jest przypadkiem tego rzadkiego zjawiska, to myślę, że sprawa jest jasna...
Oczywiście nie przesądzając pochopnie, ale tak podejrzanie to wyglada. I co jeszcze mnie nie pokoi, to to, że namawia ją do seksu oralnego, podtekstami. To nie jest w porządku, facet, któremu zalezy na kobiecie daje czas a nie stwarza presję w postaci podtekstów...

Przyjrzałabym się temu z dystansu...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Mgielka » 6 cze 2010, o 18:33

Dziękuje za odpowiedzi :)
Nie On szpilek i pończoch nie zakłada :P to ja mam je zakładać :) ale oswajam się z tą myślą powoli, bo wytłumaczył mi że to go kręci ale woli mnie bez niczego :) a to tylko taka fantazja...cóż każdy ma fantazję a ja chyba za bardzo spanikowałam jak to przemyślałam.

A wpadki boi się z tego względu ze obydwoje mamy niestabilna sytuacje finansowa, nie kochaliśmy się jeszcze bo jest na to czas, nie jestem kobieta która od razu idzie do łózka, po dzisiejszej rozmowie z Nim o sexie bez stresu (wpadka) on się uspokoił gdyż mu powiedziałam że ja od jakiegoś czasu biorę tabletki (zaczęłam brać ze względu na operacje zęby zatrzymać okres i tak biorę bo same plusy z tego są, ale nie korzystałam z nich jeśli chodzi o sex bo bardzo długo sama byłam) wracając do tematu powiedziałam mu o tym ze je biorę i ze wpadka w grę nie wchodzi wiec się uspokoił i powiedział ze już się nie martwi.

A wracając do tego czy myśli poważnie o Nas to wydaje mi się ze tak bo chce mi się oświadczyć, szukaliśmy pierścionka bo jak stwierdził mam sobie wybrać jaki chce a on wybierze odpowiedni moment, powtarza ze chce żebym została Jego żona itd...wiec myśli poważnie to wiem :)
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez Księżycowa » 6 cze 2010, o 18:50

a on wybierze odpowiedni moment, powtarza ze chce żebym została Jego żona itd...


Kurczę nie chciałabym tu być jakos pewsymistycznie nastawiona, ale on może ten moment wybierać całe życie, albo tak sobie mówić długo jak będzie mu wygodnie. Czy oprócz słów i oglądania w sklepie coś jeszcze ZROBIŁ. Nie POWIEDZIAŁ a Zrobił? Wiesz co to za problem zabrać Cię do takiego sklepu i rozbudzić marzenia i nadzieje?

Jak długo się spotykacie?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez misza » 6 cze 2010, o 19:44

Tak naprawde nie ma "jedynego slusznego" przepisu na udany zwiazek.
Kazdy musi znalezc swoja droge do szczescia.
Czasami na tej drodze bywaja wyboje, zdarza sie ze droga nagle sie konczy, by za chwile zaczac sie na nowo...ale juz w troche inna strone...
Jak to mowia: lepiej zgrzeszyc i zalowac, niz zalowac, ze sie nie zgrzeszylo.
Nie mozna wszystkiego w zyciu przewidziec.
Moze bedziecie razem szczesliwi az do smierci, a moze rozstaniecie sie po kilku latach...
Cokolwiek by sie nie dzialo: warto probowac odnalezc swoje szczescie.
A gwarancji na zycie nikt niestety nie wydaje :)
misza
 
Posty: 4
Dołączył(a): 6 cze 2010, o 13:42

Postprzez Mały biały kotek » 6 cze 2010, o 20:16

Pozwolę sobie odnieść się do samej tylko kwestii seksu.
Ja bym nie brała szpilek i pończoch za fetysz, raczej urozmaicenie i fantazję. Zwłaszcza, że jeszcze nie uprawialiście seksu, więc jego wyobraźnia pracuje...

W kwestii oralnej - napisałaś, że on chciałby Tobie taką przyjemność sprawdzić. Powiem tylko - nie bój się tego dziewczyno! Dla mnie np jest to jeden z przyjemniejszych aspektów seksu i nie wiem, czy mogłabym być z facetem, który by mi tego nie dawał...

A faceci i ich "fetysze" są różne. Jedni lubią szpilki, inni bose stopy, jedni seks oralny, inni analny... Nie wiem, czy są tacy, którzy nie mają czegoś takiego, co lubią najbardziej. My też przecież miewamy preferencje - pozycji, pieszczot. Czyż nie?
Porozmawiaj z nim, powiedz, czego sama w seksie oczekujesz. czasem lepiej takie rzeczy sobie powiedzieć.
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez mahika » 6 cze 2010, o 20:18

a ja też sie boje wpadki, od zawsze, bo nie chce mieć dzieci, wcale nie dlatego ze traktuje kogoś niepoważnie.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 6 cze 2010, o 23:20

Ok Mahika ale nie uciekasz od seksu.

Z resztą to były moje spostrzeżenia i nie muszą być trafne. Po prostu mnie takie zachowanie dawało by do myslenia, tyle...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Mgielka » 6 cze 2010, o 23:34

Kwestia wpadki to kwestia niestabilnej sytuacji materialnej, i ja go rozumiem bo sama jak na razie nie planuje dziecka. i nigdy nie pomyślałam o tym w ten sposób że może On nie myśli o tym poważnie...mamy do siebie 250 km a on co 2 tyg przyjeżdża na cały weekend do mnie a dla Mnie to coś znaczy bo nie jeździ się tyle km dla zabawy.

Kasiorek43 oglądaliśmy pierścionki, pytał jakie mam wyobrażenia na temat zaręczyn czyli jak mi się one marzą itd...i że zbiera pieniążki na pierścionek dla Mnie :). ja mu też powiedziałam ze na zaręczyny przyjdzie czas, najpierw chce poznać Jego rodziców, wiem że ma jakieś tam miejsce upatrzone na tą sytuacje :)

Nie mam żadnych powodów żeby mu nie ufać w kwestii zadeklarowania oświadczenia mi się, bo czym zyska to ze rzucał by słowa na wiatr? Sexu miedzy nami nie mam jedynie wspólne weekendy, oglądania filmów, pocałunki, spacery to tyle...nawet śpimy oddzielnie, więc nie mam powodów żeby mu nie ufać że tak będzie

Wiele już przeszłam w życiu, nie szukałam miłości ona sama przyszła pewnego dnia w takim momencie on się pojawił że nigdy bym się tego nie spodziewała, pomagał mi po operacji codziennymi rozmowami, dbał o Mnie nawet Mnie nie znając, potem zaakceptował moją bliznę na szyi której ja sie po dzis dzien wstydze,

Kotku dziękuje za wsparcie z tym niby fetyszem, masz racje chyba mu wyobraźnia pracuje :) każdy z nas ma fantazje ale czasami potrzeba przemyslec to czego sie boimy tak jak ja tego fetyszu jego :) A o sexie rozmawiamy jak sie jakis temat nawinie :)

Wierzę że będzie dobrze :)
Że w końcu trafiłam po długim osamotnieniu na TEGO właśnie mi przeznaczonego :)
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez limonka » 7 cze 2010, o 03:42

ile sie znacie??:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości