Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez melody » 3 cze 2010, o 22:29

Mikroświat. Pięknie :)
melody
 

Postprzez Goszka » 3 cze 2010, o 22:46

mnie też się podoba :oklaski:
:)
Goszka
 

Postprzez mahika » 3 cze 2010, o 22:53

poczułam jak biorę oddech w płuca. Tak naprawdę i w przenośni.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez desiderata » 4 cze 2010, o 13:10

Czuje się cudownie czuję się atrakcyjna i spełniona , życie nabrało kolorów !!! :D
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez april » 5 cze 2010, o 06:09

brakuje mi snu i motywacji. całe dnie jak duch przemieszczam się po ziemi.
jestem aczkolwiek mnie nie ma.
april
 
Posty: 112
Dołączył(a): 4 sty 2010, o 20:49

Postprzez mahika » 5 cze 2010, o 06:44

o kurcze, czuje się świetnie, przynajmniej teraz. ale gdzie tu reszta dnia :D
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez melody » 5 cze 2010, o 09:37

Zadowolona :) Wczoraj byłam z dzieciakami ze świetlicy środowiskowej w zoo, świetnie się bawiliśmy i uświadomiłam sobie, że ja sama strasznie dawno nie byłam w zoo, a obserwowanie zwierząt ma w sobie coś kojącego :)

mel.
melody
 

Postprzez april » 5 cze 2010, o 09:44

ja ostatni raz w zoo byłam majac 7 lat, nie wiele pamietam, moze tylko to ze dawaliśmy małpką tic taki owocowe, a potem pani opiekunka tak na nas krzyczała.
zazdroszczę Mel.
april
 
Posty: 112
Dołączył(a): 4 sty 2010, o 20:49

Postprzez melody » 5 cze 2010, o 10:16

A no to ja byłam znacznie później, bo na I roku studiów :) (miałam taki przedmiot, poniekąd dodatkowy, jak edukacja ekologiczna)

Rożnie myślę o ogrodzie zoologicznym. Z jednej strony zdaję sobie sprawę z tego, że gdyby nie zoo, to wiele gatunków by wyginęło, po prostu nie przeżyło by na wolności. A z drugiej strony jakoś mnie też dotyka więzienie w klatkach zwierząt, które tego wcale nie wymagają... No takie różne mam przemyślenia...
Wybierz się którego razu, przecież nic nie stoi na przeszkodzie :)

mel.
PS. April! I pod żadnym pozorem nie karm zwierząt! Reprymenda była słuszna, nie wolno tego robić :szczotka:
melody
 

Postprzez april » 5 cze 2010, o 10:59

mam za to ogromną ochotę wybrać się do ogrodu botanicznego!
ale to jak narzeczony wróci z zachodu, bo sama to ja jestem strasznie leniwa!!!
ale dzis planuję wziąć rower i jechać przed siebie. pogoda cudna jeszcze tylko 3 h pracy
april
 
Posty: 112
Dołączył(a): 4 sty 2010, o 20:49

Postprzez mahika » 5 cze 2010, o 16:04

drzwi od autobusu zakleszczyły mi nogę. mam siniola. ale nawet nie płakałam :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez melody » 5 cze 2010, o 16:29

O rany, uważaj na siebie Mahiczuś!

Weekend majowy zupełnie mi się nie udał, za to czerwcowy jest bardzo przyjemny. Mam ogródeczek (tak!), mam od kilku dni. A w ogródeczku mam huśtawkę, taką dużą na trzy osoby (mój tata sam ją zrobił) Dzisiejszy dzień spędzam więc w swoim ogródeczku, wreszcie mam się gdzie opalać :)

mel.

PS. April, ogród botaniczny też piękna sprawa i właśnie teraz jest najlepszy moment na taką wycieczkę, bo ogrody botaniczne są najpiękniejsze późną wiosną :)
Ostatnio edytowano 5 cze 2010, o 16:33 przez melody, łącznie edytowano 1 raz
melody
 

Postprzez uważaj » 5 cze 2010, o 16:32

melody napisał(a):Mam ogródeczek (tak!), mam od kilku dni. A w ogródeczku mam huśtawkę, taką dużą na trzy osoby ... Dzisiejszy dzień spędzam więc w swoim ogródeczku, wreszcie mam się gdzie opalać :)

Ale fajnie :-)
Avatar użytkownika
uważaj
 
Posty: 101
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 21:46

Postprzez mahika » 5 cze 2010, o 16:32

taki był tłok że sie nie zmieściła :P

Taki ogródeczek to moje marzenie :) Korzystaj z niego ile wlezie :) Ja mam teraz duży balkon i jak znajde leżak na strychu to też bede miała gdzie sie opalać.
W końcu słońce, w końcu ciepełko, tak jak kocham :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez melody » 5 cze 2010, o 16:40

Pewnie że będę korzystać, przynajmniej dopóki jeszcze pomieszkam z rodzicami (bo trochę jeszcze pomieszkam).
Dawno już tak nie odpoczęłam jak dzisiaj :) (po trosze pewnie dlatego, że wreszcie posłuchałam tego, o co mnie prosił terapeuta już po raz kolejny i zostawiłam to wszystko, czym się zajmujemy na spotkaniach, bo zwykle zaraz po terapii zaczynałam na własną rękę drążyć dalej to, nad czym pracowałam na spotkaniu)
melody
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości

cron