Jestem poltora roku po rozwodzie, ale wciaz szukam przyczyn takiego a nie innego zachowania mojego ex-meza. Minelo juz troche czasu, najgorsze emocje opadly i teraz widze wszystko jasniej i "na zimno". Wiele rozmawialam ze znajomymi, ktorzy znali zarowno mnie jak i mojego meza. Wielu z nich ma podobny do mojego sposob widzenia tego jaki moj maz byl. Ja mowilam na to "slomiany ogien" - duzo zapalu do roznych rzeczy lecz szybko mijajacego, lapanie sie coraz to nowego hobby, coraz to nowe pomysly na zycie, w koncu romansowanie z innymi paniami.
Dzisiaj przeczytalam na onecie taki artykul:
http://zdrowie.onet.pl/1609386,2041,,,, ... logia.html
i jak bym czytala o moim mezu... Nawet nie wiedzialam, ze jest na to jakas nazwa.
Wiem, ze tego co bylo nie da sie wrocic... jednak gdzies tam gleboko we mnie potrzebuje zrozumiec dlaczego...
Czy mieliscie kiedykolwiek doczynienia z ludzmi tego typu? Czy oni kiedykolwiek sie zmieniaja?
Moj maz nie zawsze byl taki. Pamietam go jak marzyl o domu i rodzinie. Takiego go poznalam i za takiego wyszlam za maz. Nie potrafie nawet dokladnie okreslic momentu, od kiedy zaczal sie zmieniac.
Piszcie co myslicie na ten temat.