KOMPLEKSY

Problemy związane z depresją.

KOMPLEKSY

Postprzez lilly » 3 cze 2010, o 22:12

Witam.
Mam 17 lat. Od zawsze miałam probemy z samą sobą i nie podobałam się sobie. Nie potrafię siebie zaakceptować. Mam ogromne kompleksy.
Wstydzę się własnej siebie. Czasem idąc po korytarzu w szkole chciała bym byc niewidzialna, żeby nikt mnie nie widział, nie patrzył na mnie. Często nie chcę wychodzic z domu, nie chce spędzać czasu ze znajomymi, po prostu się wstydzę.. nie mogę na siebie patrzeć, cięzko mi z tym.. nie potrafię sobie z tym poradzić, chciała bym się sobie podobać i chociaż raz pomyśleć, że ładnie wyglądam..
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez Księżycowa » 3 cze 2010, o 23:04

Witaj lilly :) .

Przede wszystkim dlaczego masz takie przekonania. Jaka jest ich przyczyna, co jest ich źródłem? Jakie masz powody, by czuć się nie atrakcyjna?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez lilly » 3 cze 2010, o 23:18

Każdy zawsze mi powtarza, że jestem ładna itp.. Ale ja nie moge tego słuchać, nie dopuszczam do siebie takiej myśli , że tak jest.. nie wierze w to.. wogóle nie mam w sobie wiary w siebie ani poczucia własnej wartości..
Patrząc w lusto widzę nieatrakcyją dziewczynę, a gdy jeszcze widzę inne dziewczyny które tak ładnie wyglądają, uważam się za najgorszą.. nie wiem dlaczego tak się dzieje.
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez Księżycowa » 3 cze 2010, o 23:21

A powiedz dlaczego tak uważasz? Ktoś Ci to powtarzał? Coś się wydarzyło? Nie możliwe jest, żebyś tak od zawsze bez powodu tak o sobie myślała. Jesli jesteś ładna, to tym bardziej. Z resztą nie ma ludzi brzydkich, a prawdziwe piękno jest w srodku :pocieszacz: .
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez lilly » 3 cze 2010, o 23:34

sama nie wiem dlaczego, znajomi czasem dla żartów coś mi dogryzą, a tak to chyba nic sie nie wydarzyło takiego..
Zawsze nie wiem dlaczego czuje się gorsza od innych. Czy to nauka czy właśnie wygląda zewnętrzny, chyba za bardzo zwracam uwagę na wygląd zewnętrzyny. Najbardziej mi ciężko kiedy gdzieś się szykuję, coś mi w sobie nie pasuje i potrafię nie wyjść z domu, zamykam się wtedy w pokoju i czuje sie beznadziejna.. po prostu patrząc na siebie czasem mam łzy w oczach.
Nie mogę sobie z tym poradzić i nie wiem co mam robić..
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez pszyklejony » 3 cze 2010, o 23:35

Jest to nawet opisane i sie jakoś nazywa. Ogólnie to zjechane poczucie własnej wartości z dzieciństwa. Grubsza sprawa, tak łatwo sobie nie poradzisz. Trzeba wsparcia z wewnątrz i zewnątrz.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez lilly » 3 cze 2010, o 23:42

wiem, że łatwo sobie nie poradze, bo mam tak długo i męcze się z tym.. nie wiem co robić dlatego sięgnęłam po porady do internetu..
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez Księżycowa » 3 cze 2010, o 23:46

Faktycznie poważnie wygląda... ale lilly piszesz, że tak jest, ale nie piszesz dlaczego... Także przypuszczam, że to ma swoje korzenie, ale nie jesteś sama :pocieszacz: .

Od kiedy to się zaczęło?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez pszyklejony » 3 cze 2010, o 23:47

Przydał by się jakiś terapeuta, ale jesteś taka młoda, czy będziesz na to gotowa?
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez lilly » 3 cze 2010, o 23:49

Bo tak naprawdę nie wiem dlaczego, może dlatego że wszystkie uwagi albo żarty biorę sobie do serca. Jak ktoś zażartuje że np jestem gruba to biore to do siebie. Trwa to może rok..
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez Księżycowa » 3 cze 2010, o 23:50

I tylko to jest powodem?

Hmmm.... a mogłabyś tak powierzchownie opisać sytuację rodzinną? Jeśli chcesz oczywiście (rozumiem, że to prywatne sprawy). Mam na myśli jakieś problemy, ciężkie sytuacje...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez lilly » 3 cze 2010, o 23:56

Powiem tak : nigdy nie miałam takiej prawdziwej ciepłej rodziny. Mam bardzo duże wsparcie u mamy, ale zawsze chciałam miec prawdziwego tate. Niestety mam tate ale nie mam możliwości utrzymywania z nim cieplych relacji. Nie ma Go w Polsce a gdy przyjezdza to tylko rozmawiamy. jest dla mnie troche obcy.. ale nie wiem czy sytuacja rodzinna może tak wływać na to jaka jestem.
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez pszyklejony » 4 cze 2010, o 00:02

Wiekszość ludzi jest tutaj, bo mieli nieciekawe dzieciństwo. Nawet nie musisz wszystkiego pamiętać.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2010, o 00:03

Dzieciństwo zawsze ma na nas wpływ, nawet jak mija, to pozostawia w nas to, co zdążyło zniszczyć i od nas zalezy czy chcemy to zmienić i jesteśmy gotowi sobie powiedzieć ,,Tak potrzebuję pomocy, ale to nic złego. Masę osób jest słabszych i nie chce słuchać na temat terapii". Tak niestety jest, bo jest obawa przed tym, co się poczuje kiedy sama przed sobą przyznam się, że cos jest nie tak, kiedy zdam sobie sprawę z tego, że doświadczenia, które były bolały. I tu jest sedno. Nie przyznajemy się, bo boimy się tego bólu i wypieramy dalej, tak jak w dzeciństwie nasze emocje, potrzeby i uczucia, żeby było nam lepiej żyć.
Wielu ludzi nie chce słyszeć o tym, że już nie są dziećmi i mogą zmienić swoje życie, nie są bezradni, zdani na rodziców. Mają życie we własnych rękach i to jest przecież wspaniała informacja prawda? :)

A Ty jesteś gotowa, by sobie pomóc?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez lilly » 4 cze 2010, o 00:09

Tak prawda, prawda. Ja ogólnie mam taką barierę żeby powiedziec komuś wprost co czuje, co mi leży na sercu. Mam barierę żeby z kimś szczerze porozmawiać i powiedziec o swoich problemach, i chyba dlatego wolę anonimowo pisać.
Chyba jestem gotowa, a raczej chce żeby mi ktoś pomógł bo sama sobie nie radzę..
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 412 gości