kasiorek43 napisał(a):Zagubiona wydaje mi się, że masz zdrowy dystans...
A ja mam wrażenie dokładnie odwrotne...
No ale skoro zagubiona masz takie odczucie, że "musisz jeszcze dać szanse" bo inaczej nie wybaczyłabyś sobie, to chyba wygląda na to, że tak być musi i będzie...
Z tego co o nim piszesz, to mnie wydaje się niemal pewne, że to człowiek uzależniony od alkoholu.
Znam osobę, która całe życie przeżyła z alkoholikiem aż do jego śmierci i dziś jeszcze po wielu latach twierdzi, że człowiek ten alkoholikiem nie był, tylko po prostu lubił wypić...
Tak to bywa ze sposobem patrzenia kogoś, kto bardzo chce być przy drugiej osobie, niemal za wszelką cenę i nawet po latach nie chciałby potem przyznać, że jednak cena ta była za wysoka a dokonany wybór w sumie błędny...