przez marion » 26 wrz 2007, o 17:30
PRZYJAŹNILIŚMY SIĘ OD LAT. OD NIEDAWNA JESTEŚMY BLIŻEJ. WIEDZIAŁAM ZAWSZE, ŻE ON JEST DDA, ALE NIGDY O TYM NIE ROZMAWIALIŚMY. NADAL NIE ROZMAWIAMY. ON NIE CHCE. MÓWI PÓŁSŁÓWKAMI, ŻE BYŁO STRASZNIE, ŻE TERAZ JEST TAKI, DLATEGO, ŻE OJCIEC WTEDY TYLE LAT... POWIEDZIAŁ OSTATNIO, ŻE MI NIE UFA. MA POCZUCIE,ŻE ODEJDĘ, UCIEKNĘ, ZOSTAWIĘ GO. BOI SIĘ ROZMÓW. NA KAŻDE PYTANIE ODPOWIADA OGLĘDNIE, DŁUGO CZEKAM, NIM COŚ Z SIEBIE WYDUSI. NIE UMIE MÓWIĆ O UCZUCIACH. KOCHAM GO, ROZUMIEM, ALE TO BOLI. DZIŚ W NOCY KRZYCZAŁ PRZEZ SEN, NIEMAL PŁAKAŁ. WOLĘ NIE WIEDZIEĆ, CO MU SIĘ ŚNIŁO. JAK MU POMÓC?