Szafirowa napisał(a):
Spróbuj następnym razem nie mamusiowac i nie uspokajac - niech przyjedzie policja, wiesz ... nocka na dołku w takim stanie potrafi zdziałac cuda. A z pewnością o wiele więcej niż wyrozumiałośc i łagodzenie sytuacji.
Jeśli on jest w takim stanie, a Ty go głaszczesz, uspokajasz, kładziesz spac, karmisz ... to on ma ZIELONE ŚWIATŁO i pełną świadomośc: niezależnie co zrobię, ona mnie zawsze przyjmie z powrotem, niezależnie jak bardzo się schleję, co połamię w pijackim szale - ona zawsze będzie przy mnie.
sikorkaa napisał(a):a ja bym jeszcze striptiz zrobila dla niego
Filemon napisał(a):- dla mnie to skrajna niekonsekwencja.
mahika napisał(a):Filemon napisał(a):- dla mnie to skrajna niekonsekwencja.
Dla mnie to zwykły mechanizm osoby współuzależnionej, wręcz książkowy...
A tu fajny art. http://www.leczmy-alkoholizm.org/wspoluzaleznienie.html
mahika napisał(a): zaczerpnięcie wiedzy na początek z netu będzie lepszym rozwiązaniem niż radzenie robienia striptizu.
sikorkaa napisał(a):mahika napisał(a): zaczerpnięcie wiedzy na początek z netu będzie lepszym rozwiązaniem niż radzenie robienia striptizu.
to byl zart mahiko i sarkastyczna aluzja z mojej strony - wierze ze Twoja inteligencja zdolala to pojac.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 181 gości