---------- 19:44 31.05.2010 ----------
biscuit napisał(a):no ba,
szacownego
zanim obudzi się z ręką w nocniku...
Szacownego? Czy ja wiem? Może po prostu normalnego, odpowiedzialnego, kochającego , takiego na którym można polegać i z którym można stworzyć trwały związek.
i 2. zanim poczuje się bardzo nieszczęśliwa - czytam co Vija napisała wcześniej, a napisała że zazdrości koleżankom , które , mimo że nie tak atrakcyjne fizycznie jak Vija, mają mężów, dzieci, mają normalne rodziny.
Nie wiem B. skąd wynikają Twoje docinki. Radzę Viji w swojej najlepszej wierze i na podstawie swoich doświadczeń. A moje doświadczenia mówią, że na dłuższą metę związki typu ,, hormonalny zawrót głowy i emocjonalna jazda bez trzymanki" przynoszą wypalenie i pustkę.
Takie są moje słowa skierowane do Viji, a ona z nimi zrobi co zechce.
---------- 19:47 ----------kasiorek43 napisał(a): Te stany niby ,,nudy" trzeba przezyć i nauczyc się zdrowej miłości, bo teraz dopiero wiem jak ona wygląda.
Wiesz Kasiorku? Ja też . I czuję się z tym bardzo szczęśliwa. To taki krótki wtręt. Vijo- wybacz, że w Twoim wątku.