Dziwna sprawa!!!

Problemy z partnerami.

Postprzez Bianka » 30 maja 2010, o 17:15

Dzięki dziewczynki, dziś juz lepiej, nakarmiłam ją z piersi drugi raz i ładnie śpi:)

Kasiorku cieszę się :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Justa » 30 maja 2010, o 19:47

Bianko, super, cieszę się bardzo! Im dalej, tym będzie łatwiej i pewniej. :-) Pozdrawiam Was i pisz, jak się czujecie, kiedy masz czas. Nie tylko o karmieniu, ale i ogólnie, jak Ty się czujesz, czy mąż dostał ten urlop i jest z Tobą, jak się uczycie siebie nawzajem, jak wrażenia z kąpieli i innych około-noworodkowych czynności obsługowych. ;-) :lol: Ja trzymam niezmiennie kciuki.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez Bianka » 30 maja 2010, o 21:32

Dzięki:)
ja bym chciała jeszcze zapytać o karmienie, bo właśnie dostała pierś, pół godziny aż zasnęła, ale teraz ma czkawkę i nie śpi hmm i nie wiem jak np za chwile zacznie płakać to znowu ma jeść z piersi? nie musi być przerwy?
a w ogóle to mi się rozpłakała przy piersi nie wiadomo czemu...kurcze też miałyście taki stres jak dziecko zaczynało płakać?
czy mieszane karmienie polega na tym że raz na dobę mogę podać mleczko sztuczne? taki mam plan na noc, żeby zrobiła sobie wtedy tą dłuższą przerwę? co myślicie?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Sansevieria » 30 maja 2010, o 21:40

Bianko, ja karmiłam dobrych parę lat temu, ale bez absolutnie żadnych problemów, przez dwa lata. Daj sobie i Córeczce trochę luzu i czasu na "dogranie" się z Tobą w kwestii karmienia. Ona wszak musi się nauczyć, jak to jest z tym "głodna jestem - mama ma mleko", bo dotychczas przez całe życie była żywiona innym sposobem :D Mnie się zasada "jak chce to je" sprawdziła znakomicie, choć czasem faktycznie był to powrót do piersi po pół godzinie. Ale pomyśl, czy Tobie nie zdarzyła się czasem chęć na "małe conieco" nawet niedługo po posiłku? Dziecko też człowiek, nie automat. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Justa » 30 maja 2010, o 21:48

Bianko, powiem Ci z własnego doświadczenia: pilnuj, żeby po każdym karmieniu małej się odbiło.

Wiesz co - no musisz się nauczyć języka swojej córeczki - na pewno NIE KAŻDY płacz jest oznaką glodu - jest wiele innych powodów, dla których dziecko może płakać (poszukaj w sieci, jest wiele sugestii, np tu: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,7 ... 26223.html lub tu: http://babyonline.pl/niemowle_opieka_i_ ... 574,0.html).

Co do przerwy - to nie jest tak, że MUSI miec przerwe. Pamietam, ze w ostrych stanach niepokoju, kiedy inne sposoby zawodzily , polozna sugerowala podac piers na uspokojenie, zeby maluch przytulil sie do niej, possal i zasnal. (ale tylko w przypadku takiego malutkiego dzidziusia, zeby starszego nie przyzwyczaic, ze piers sluzy do redukcji napiecia).

Co do gwaltownego placzu przy karmieniu - moze sie zdarzyc, nie denerwuj sie - powodow jest milion. Dlatego spokojnie - krok po kroku bedziesz uczyc sie co swoim placzem chce przekazac Ci Twoje dziecko. :-)
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez zizi » 31 maja 2010, o 10:57

jak tam mamusiu?? :slonko:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 31 maja 2010, o 11:38

... i córusiu?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Bianka » 31 maja 2010, o 13:49

Dziś miałyśmy przeboje od 5 rano...zrobiła chyba z 6 kup:/ płakała, myślałam że może jeszcze głodna co godzinę pierś, ale pozniej pomyslelismy ze moze to brzuszek, zadzwonilam do położnej powiedziała że za często pierś podawałam, żeby przyłożyć pieluszkę, dać wody przegotowanej i następne karmienie sztucznym mleczkiem...oj skomplikowane to wszystko, przyłożyliśmy pieluszkę i śpi biedaczka, zmęczyła sie tym porankiem jak nie wiem...
Odbijam ją ale i tak kładę na boczku, czuję się tak bezpieczniej i widzę ją...ogólnie to w nocy czuwam zamiast spać, nie umiem tak beztrosko:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 31 maja 2010, o 13:51

ja tak mysle kochana Bianko, ze podchodzisz do karmienia zbyt teoretycznie i szczegolowo, zdaj sie troche na intuicje, nie na to co powinno byc a co nie, ja nie jestem za sztucznym karmieniem, dopoki mala jadla z piersi i sie najadala nawet tego nie analizowalam, nie zastanawialam sie tez czy przerwa jest 10 min. czy 4 godziny, poprostu chciala jesc dawalam, niestety po 3 miesiacach nie mialam dosc pokarmu i musialam wprowadzic sztuczne karmienie, ale bylo mi przykro... a malej nie dokonca wyszlo to na dobre ...
poprostu staraj sie kierowac instynktem, wiem ze chcesz byc idealna matka i wszystko naj, ale mozesz wtedy sie zagalopowac i zaczniesz wymagac od siebie cudow...
jesli chodzi o placz, to moja sie wsciekala jak juz za malo lecialo i trzeba bylo sie napracowac by wyciagnac mleko z piersi, wtedy zmienialam piers i bylo dobrze, no od razu zlosnica mi rosla z charakterem :)
GRATULACJE!!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez woman » 31 maja 2010, o 13:52

Bianko, znakomicie sobie radzisz, naprawdę :)
Jestem pełna podziwu 8)

Napisz w wolnej chwili jaka duża, długa jest, czarne ma włoski czy mały łysek :P
no ciekawam :wink:
i jak poród :idea:

buziaki wielkie
Ostatnio edytowano 31 maja 2010, o 13:53 przez woman, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez Justa » 31 maja 2010, o 15:25

Tak, Bianko, opisz tu więcej! :-) (tyle, że o porodzie to moze na priva! :lol: ) I świetnie sobie poradziliście - dobrze mieć położną na podorędziu.

Myślę, że sporo racji jest w tym, co pisze pozytywna - spróbuj też wsłuchiwać się w dzidzię, siebie i instynkt. No i jak najbardziej pytaj, jak umiemy, to pomożemy. Tylko jedna uwaga odnośnie postu pozytywnej. Nie warto zbyt szybko zmieniać piersi w czasie jednego karmienia - pierwszy pokarm jest wodnisty, ma zaspokoić pragnienie, dopiero później leci treściwszy. Warto by dzidzia trochę wyciągnęła i tego treściwszego z jednego cycka. ;-)

Zresztą położna zapewne czuwa i edukuje.

A powiedz mi jeszcze, czy sama dobrze, bogato i zdrowo się odżywiasz? Dochodzisz do sił?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez melody » 31 maja 2010, o 15:30

Jak tak czytam Wasze wpisy, to sobie myślę, że to strasznie fajnie być mamą i mieć takie wsparcie tu na zaufanym portalu (wydrukuj sobie te wpisy Bianko, bo to jak pamiętnik, który będziesz mogła za kilkanaście lat pokazać córce).
I myślę sobie jeszcze, że w realu brakuje takich samopomocowych grup spotkaniowych, klubów czy czegoś takiego dla młodych mam, gdzie kobiety mogłyby spotkać się na godzinkę, odetchnąć, wymienić się wątpliwościami, doświadczeniami, radościami.

Bianko, jesteś bardzo dzielna :kwiatek:
melody
 

Postprzez Bianka » 31 maja 2010, o 17:03

Dziękuję Wam:)

Mała miała wagę 3480 gram i 53 cm długości:) ma czarne włoski, na czybku głowy taki jeżyk, włoski gęste, położna poradziła twardszą szczotkę:) jest okrąglutka, taka pyzatka:) mówię na nią Pusia:) jak się naje to się słodko uśmiecha:)

A poród hmm powiem Wam że mega ekpres:) byliśmy sobie z mężem na lodach jak już coś zaczynało się dziać, mąż na to że rodzę a ja że napewno to przepowiadające i chcę do domu:) ale pod domem odeszły mi wody i szybko śmigaliśmy do szpitala...niestety nie było sali wolnej do porodu rodzinnego także był za drzwiami:( zapłacił za nią i pozniej był problem ze zwrotem pieniędzy...wpuścili go do mnie jak już niunia się urodziła...żałuję jednak że nie wpuścili go jak 2 godziny z nią leżałam po porodzie sama, nikt już nie rodził, mógł wejść, moja opłacona położna już tyle mogła pomyśleć, no szkoda...za to wyniosła małą do niego na korytarz:) i zrobiła mu z nią zdjęcie:)
jak ktoś chce to mogę podać link do nk na priv, tam są zdjęcia:)

Co do karmienia to właśnie położna mówiła że nie może być tak krótki odstęp jak godzina tylko od karmienia, dlatego się tym przejełam...no i ja sobie ją karmiłam raz jedną piersią na jedno karmienie a potem drugą na drugie a ona mówi że muszę zmieniać piersi podczas jednego i to mi się mniej podoba:/

A wiecie może czego nie można jeść podczas karmienia? są różne teorie, w rezultacie chodzę głodna, a przecież nie powinnam...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez limonka » 31 maja 2010, o 20:34

bianko ja chetnie obejrze fotki!! ciesze sobie ze sobie radzisz:) nie wolno jesc kwasnego, kapustu, fasoli, nic gazowanego bo ja brzuszek rozboli:( buziaki!!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez mahika » 31 maja 2010, o 20:39

też bym chętnie zobaczyła. Widzisz, jak fajnie się to skończyło :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości