[color=red][size=9]---------- 10:39 30.05.2010 ----------[/size][/color]
Nie umiem tego zrobić, uwierz mi.
wierze :)
oh... wlasnie znalazlam swietny cytat i go sobie chyba wydrukuje: Powstrzymaj się przed strofowaniem kogokolwiek. Gdyby ludzie mogli się zmieniać, zmienialiby się. Ale nie mogą. A ty jeszcze mniej niż oni. (cioran)
wierze ze nie umiesz, i widze ze sie miotasz. chce wskazac ci ze powinienes wykazacjakas wlasna refleksje, dlaczego tak sie dzieje. tego sie uczy samemu, czlowiek jest zdolny do nauki poprzez obserwacje siebie, analize i wnioski. nie trzeba raczki do prowadzenia, ale wewnetrznego imperatywu do nauki.
sam musisz wskazac gdzie masz brak i przedsiewziac dzialania aby ten brak uzupelnic. okreslic male cele, i wizje strategii zyciowej. malym celem niech bedzie np nawiazanie komunikacji ze sklepowa. a potem analiza co sie stalo.
jesli jestes quasimodo, i nagle wyskoczysz z krzakow usmiechajac sie do kobiet, to wszystkie uciekna. dostosuj wiec metode do swoich mozliwosci. ocen na co jestes wstanie sie zdobyc. przeanalizuj co wychodzi nie tak, czemu ludzie uciekaja. nie umiem, dobrze. co wiec robisz aby sie nauczyc? czemu to nie przynosi rezultatu? gdzie twoje wnioski? jaka z tego wyciagnales wiedze nauke??
umiec bedziesz po latach praktyki a nie za pomoca cudu, ze ktos napisze "idz na karate". obawiam sie ze nawet na karate bys poszedl, i wrocil po kilku treningach zrezygnowany,bo nie stales sie karateka. nie zrobili z ciebie karateki. nie da sie.
gdzie jest refleksja o twojej wewnetrznej pracy o wysilku o staraniach o niepowodzeniach o regulach ktore zauwazyles zmagajac sie z tym?
jesli to nie daje rezultatu, zmien metody. jakie miales i jakie teraz chcesz wyprobowac? zacznij cos konkretnego, jakies sobie postaw zadanie i je realizuj.
....
albo powiedz sobie dosadnie, taka jest prawda, nigdy nie bede mial kobiety, nigdy nie bede rozmawial z ludzmi. i co wtedy? jak wiec zyc bez tego?
na to TEZ musisz miec koncepcje, i byc po prostu w zgodzie z soba.
piszesz caly watek o tym jaki z ciebie quasimodo a pragnienia masz jak normalny facet. (pyt o to co czujesz do kobiet). wg mnie to niemozliwe. quasimodo ma uczucia quasimodo, a nie normalnego faceta.
ktoras z tych tozsamosci jest wiec bledna. albo slabsza. trzeba sie zdecydowac i ukierunkowac zdecydowanie swoje wysilki.
w tej cwili to ja sie wysilam i analizuje, ty jedynie stwierdzasz ze nie umiesz.
zadnej reflekscji, nic,zadnego z toba kontaktu, zadnej stycznosci. nie umiesz, wiec co dalej? co zamierzasz?
[color=red][size=9]---------- 10:46 ----------[/size][/color]
nie umiałem odezwać się do dziewczyny
to podstawa.
odzywaj sie do ludzi, w sklepie, w autobusie, na ulicy. analizuj jak reaguja.
idz na trening umiejetnosci interpersonalnych, (
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trening_interpersonalny)
czy byles? nic to nie dalo? jak cie oceniono?
jesli ty nie wiesz co jestnie tak, skad ja niby mam to wiedziec?
[color=red][size=9]---------- 10:56 ----------[/size][/color]
http://www.goldenline.pl/forum/1579270/ ... personalny