Vija napisał(a):kaze mi np nosic spodniczki o odpowiedniej dlugosci; czy to jest normalne? uwaza ze krotsze sciagaja wzrok facetow;
Wiesz Vija, po tym co napisałaś ja nie mam już wątpliwości, że w Twoim związku są przynajmniej elementy przemocy psychicznej.
Może jeszcze jeden cytat:
Inne cechy i skutki zachowania osoby, która w związku dopuszcza się terroru psychicznego:
Twój partner traci panowanie nad sobą z błahych powodów
Obsesyjnie podejrzewa cię o zdradę lub chęć zdradzenia go
Ma bardzo sztywne poglądy na to, co przystoi kobiecie, a co nie i nie możesz z nim racjonalnie na ten temat dyskutować.
W waszym związku wszystko jest podporządkowane nastrojom twojego partnera do tego stopnia, że pozostajesz ciągle czujna, starasz się odgadywać jego oczekiwania.
Nic nie jest mniej pewne niż jego humor. W jednej minucie czuły, w drugiej okrutny.
Nie znosi, gdy pragniesz prowadzić jakąś część życia towarzyskiego bez niego.
Mówi ci, jak się masz ubierać, z kim się masz przestać przyjaźnić, stara się kontrolować sfery „autonomiczne” twojego życia.
Boisz się go, zrobisz wiele, właściwie prawie wszystko, by tylko się nie zdenerwował.
Pod wpływem jego złości i gróźb zmieniłaś wiele rzeczy w swoim życiu, z wielu zrezygnowałaś, żeby go nie „prowokować”.
Poza popychaniem i szturchaniem, stosuje inne metody zgnębienia cię: używa wyzwisk pod twoim adresem, długo się do ciebie nie odzywa, grozi ci.
Ja byłam w takim związku. I niepostrzeżenie pojawiało się coraz więcej cech związku przemocowego.
Im bardziej się starałam, im więcej okazywałam uczuć, tym paradoksalnie było gorzej.
Po paru latach został ze mnie wrak człowieka...
Dopiero wtedy zaczęłam się uwalniać.
To Twoje życie i przyszłość - jeśli zdecydujesz, że kontrola jest tym co lubisz i Ci odpowiada, my możemy tylko kibicować.