---------- 00:12 25.09.2007 ----------
Nie no spoko, tym razem nieporozumienie
))
Ja zrozumiałam wpis Abssi tak, ze przekonuje Cię o śmieszności argumentów. A Ty powiedziałeś, ze się zgadzasz. Byłam w szoku.
A tak swoją drogą- przyznajesz, ze nie posiadasz zbytnio rozwiniętych zdolności do samodzielnego myślenia.
Przyznajesz, ze kręci Cię myśl o "alternatywnych rozwiązaniach seksualnych"
Twierdzisz, że seksu nie uprawiasz.
Umiesz się w tym połapać?
Po co tak bronisz CUDZYCH teorii, ponosząc aż takie koszty (kiedyś pisałeś, że celibat zdecydowanie negatywnie wpływa na Twoją pracę).
Nie umiesz znaleźć sobie dziewczyny?
Dlaczego tak a priori zakładasz, że zostaniesz odrzucony?
Dlaczego zakładasz, że nie spotkasz dziewczyny, która chciałaby uprawiać seks, w sposób, o ktorym marzysz, obojetne przed ślubem, czy po?
Bo widzisz, dla mnie byłoby zupełnie jasne i zrozumiałe, gdybyś powiedział: seks mnie nie kręci, dlatego nie zamierzam go uprawiać, chociaż ludzie mówią, że to taakie fajne...
Albo- marzę o seksie, ale MOJE przekonania religijne nakładają na mnie pewne ograniczenia, wierzę, że moje życie wieczne, lub sposób w jaki rozumiem oczekiwania Boga wobec mnie są WAŻNIEJSZE niż moje popędy, dlatego nie uprawiam seksu aż do ślubu.
I byłoby wszystko ok- jasna, spójna postawa, nakierowana na realizację wartości wyższych, oraz osiągnięcie pożądanego celu- czyli życia wiecznego.
A te argumenty, które przytaczasz to jakiś zlepek nawet nie wiadomo czego, nie oparty o ŻADNE wartości wyższe, a kierowany strachem i wstydem. Nie, no spoko- mało komu z tego forum jest obce pojęcie jakiegoś lęku egzystencjalnego. No ale przecież nie takiego, że ktoś mi powie "biada mi"!!!! No litości.
Kiedyś słyszałam, że czasem straszy się dzieci, młodziez tym, że oślepna jak się będą masturbować... czy takimi argumentami Ciebie rowniez karmiono? Jeśli tak możesz być spokojny! To zdecydowanie nie jest prawda!
Kolejna sprawa, ktora mnie zastanawia- to Twój obraz kobiety...
Jaka ma być ta wymarzona? jednocześnie dziewica i jakas kokota?
Jednocześnie meczennica i i ciekawa eksperymentów seksualnych... Połaczenie Matki Boskiej, matki Teresy i Marii Magdaleny?
No spokojnie! większość facetów o takiej marzy... Ale jednak większośc schodzi na ziemię kiedyś i akceptują kobiety takimi, jakimi są.
Kolejna dziwna sprawa- obraz rodziny... mówisz "świetość"... co rozumiesz przez te słowa?
Ja równiez uważam, że rodzina to świetość i jedna z najwyższych wartości, jakich moze doświadczyć cżłowiek. Ale to, co ty opisujesz jako swój model idealny, to ...nawet brak mi słów. Gdzie w takiej rodzinie miejsce na ciepłe relacje między jej członkami? Miedzy małżonkami, miedzy rodzicami a dziećmi? Gdzie dawanie wsparcia sobie nawzajem, dawanie miłości, uczenie miłości? Naprawdę pragniesz być ojcem, który karze dzieci brakiem kolacji, i wybiera śmierć ukochanej kobiety, matki jego dzieci? a w imię jakich wartości? przecież nie religijnych, bo ich nie podzielasz?
Wiesz, ja jestem socjoleogiem z wykształcenia, bardzo mnie ciekawi w jakim środowisku sie wychowałeś, nie pytam tym razem o szczegóły, ani o konkrety i nie chce Cię namierzyć. Interesuje mnie jakie zawody wykonywali twoi rodzice, liczba rodzeństwa, stosunek do alkoholu w Twojej rodzinie, Przybliżona wielkosć miejscowości, w której się urodziłeś.
Lub też (co mi walśnie przyszło do głowy) czy przypadkiem nie zostałeś przysposobiony.
Wiem, ze nie mam prawa pytać o takie rzeczy i jest to troche sprzeczne z regułami panującymi na tym forum (przynajmniej ja to rozumiem w taki sposób). i jeśli nie zechcesz mi odpowiedzieć -zrozumiem
No i z góry przepraszam jeśli pytania spowodowały jakikolwiek dyskomfort psychiczny, bo to nie jest moim celem. Naprawdę jestem zaciekawiona co mi odpowiesz, o ile odpowiesz...
Pozdrawiam Cie serdecznie.
---------- 00:47 ----------
wybacz dociekliwość, ale zainteresowała mnie jeszcze jedna sprawa...
Odbierasz siebie jako osobe atrakcyjną fizycznie? lub pod jakimś innym względem?
odpowiedzi w stylu nie chcę robić koło siebie szumu- nie uznaję, od razu mówię, bo szum juz i tak robisz
))
Za to obiecuję Ci, że ja rowniez szczerze i tak dokładnie, jak bedę potrafiła, odpowiem na Twoje pytania...
Ale najpierw Ty!