alkoholizm

Problemy związane z uzależnieniami.

alkoholizm

Postprzez smerfetka0 » 15 maja 2010, o 14:40

kiedy jest ta granica? pomiedzy normalnoscia a poczatkami alkoholizmu lub powstajacym problemem z alkoholem ?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez bunia » 15 maja 2010, o 14:48

Kiedy "musisz" sie napic, nie musi miec to nic wspolnego z upijaniem.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez smerfetka0 » 15 maja 2010, o 16:13

a czy problemem z alkoholem mozna nazwac ze pomimo wielu obietnic ktore dzialaja na dwa trzy dni, ma sie ochote niby (tak slysze), wiec jedno piwko, jutro jedno piwko, pojutrze jedno piwko, nastepnego dnia tez sie ma ochote na piwko na drugie, a po drugim wzrasta apetyt i trzecie i czwarte znajac konsekwencje i to jakim sie jest po alkoholu.. skrucha kilka dni i od nowa akcja. glupota czy problem z alkoholem sie juz zaczyna ? (podkreslam ze rok dwa wczesniej osoba miala duzy problem z alkoholem ale z zalecenia lekarza po stwierdzeniu klopotow sercem nie pila dlugi okres czasu)

glupota czy problem?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez bunia » 15 maja 2010, o 16:18

Problem :(
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez smerfetka0 » 15 maja 2010, o 16:24

fuck. a ludzilam sie ze glupota.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez bunia » 15 maja 2010, o 16:29

...wiesz glupota jet ewentualne zapicie raz na jakis tam czas a ciag alkoholowy to juz problem....nie wiem czemu zapala Ci sie czerwona lampka ale slusznie :( .....
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez smerfetka0 » 15 maja 2010, o 16:57

chodzi o mego chlopaka. ale on nie ma czerwonej lampki
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez bunia » 15 maja 2010, o 17:20

to nie jest dobry znak :( ....co chcesz z tym zrobic ? rozmawialiscie ?
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez smerfetka0 » 15 maja 2010, o 17:52

''chlopak raz na jakis czas musi, to normalne ze beda takie sytuacje, i nie wmawiaj mi ze jestem alkoholikiem''. tyle rozmowy.

dzisiaj i tak jestem zbyt na niego zla na jakiekolwiek rozmowy, po pijaku jest taki ze glowa mala, i zlamal setna obietnice i te glupie tlumaczenie. nie mam ochoty go widziec. co robic tez nie wiem. jak go blagac prosic, dzisiaj jest we mnie za duzo zalu ale zal minie a moja bezradnosc pozostanie
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez bunia » 15 maja 2010, o 19:57

...kazda wymowka bedzie dobra......zastanow sie nad przyszloscia, szkoda czasu i zycia na uzaleznienia.....
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez sikorkaa » 17 maja 2010, o 22:32

kurcze, zagubiona - czyli kolejny klopot z tym Panem Fajnym? :pocieszacz:
sikorkaa
 

Postprzez smerfetka0 » 17 maja 2010, o 23:22

czy taki kolejny to nie wiem.
po prostu wole chuchac na zimne zeby pozniej nie bylo wiekszego klopotu i wole sie zabezbieczyc przed przeplakanymi nocami.

nie jest alkoholikiem. nie robie z niego alkoholika. temat zalozylam bo chcialam poznac opinie czy przesadzam troche i panikuje czy musze go bardziej pilnowac i przygladac sie czy to sie jakos rozwinie. narazie sie przygladam i od ostatniego razu nie zauwazylam niepokojacych oznak, sprawdzam czy pil slucham czy nie wspomina o tym ze mialby ochote na piwko itp itd.

nie chce go stawiac w zlym swietle bo do alkoholizmu mu daleko ale nie chce rowniez obudzic sie z reka w nocniku jesli powroci do problemu sprzed dluuuugiego czasu.

moze panikuje, mam nadzieje. bylam troche wsciekla na niego wiec moze i szukalam powodu zeby usmiezyc troche ta zlosc ktora mnie bolala i szukalam uzasadnienia dla jego wybryku.

moze z jednej strony nic zlego nie zrobil a ja sie za kazdym razem rzucam jak opetana. ale jestem juz przewrazliwiona na tym punkcie i koniec. skoro kocha to moze to wziac pod uwage i wyluzowac bo nie prosze go nigdy zeby z czegos rezygnowal dla mnie bo tak chce i juz. raz mu korona z glowy nie spadnie. taka jestem w tej sprawie.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez sikorkaa » 18 maja 2010, o 13:05

---------- 13:04 18.05.2010 ----------

zagubiona0 napisał(a):czy taki kolejny to nie wiem.

wiesz wspomnialam ze kolejny, bo juz troche nam o nim napisalas, jak dla mnie wiecej zlego niz dobrego, ale w koncu to ma byc TWOJ maz :bezradny:

niemniej podoba mi sie Twoja reka na pulsie - dobrze ze masz swiadomosc zagrozen wiazacych sie z naduzywaniem alkoholu :ok:

---------- 13:05 ----------

zagubiona0 napisał(a):jesli powroci do problemu sprzed dluuuugiego czasu.


a mozesz cos o tym powiedziec?
sikorkaa
 

Postprzez limonka » 18 maja 2010, o 13:39

zagubiona0 napisał(a):''chlopak raz na jakis czas musi, to normalne ze beda takie sytuacje, i nie wmawiaj mi ze jestem alkoholikiem''. tyle rozmowy.


najglupsza odpowiedz jaka slyszalam!!


dzisiaj i tak jestem zbyt na niego zla na jakiekolwiek rozmowy, po pijaku jest taki ze glowa mala, i zlamal setna obietnice i te glupie tlumaczenie. nie mam ochoty go widziec. co robic tez nie wiem. jak go blagac prosic, dzisiaj jest we mnie za duzo zalu ale zal minie a moja bezradnosc pozostanie


blaganie NIC tu nie da:( no moze do nastepeng razu:( ale dobrze ze jestes swiadoma problemu jakiego rozmiaru by nie byl..bo w koncu jak ktos napisal to ma byc twoj maz...pozdrawiam!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości