na czym wg was polega molestowanie?

Problemy natury seksualnej.

na czym wg was polega molestowanie?

Postprzez mariusz25 » 6 maja 2010, o 20:08

na czym wg was polega molestowanie?
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez christmas_tree » 8 maja 2010, o 06:55

wg mnie jest to w najgorszym razie tzw. fizyczne dobieranie się - czyli rozpoczęcie aktywnego działania natury seksualnej, ale też wszelkie wyraźne aluzje, sugestie i napomykanie o seksie - przede wszystkim w stosunku do osoby w jakiś sposób podwładnej czy podległej. I zasadniczo wbrew jej woli oraz interesowi. Sprawa jest moim zdaniem o tyle skomplikowana, że niekiedy pewne zachowania czy sygnały mogą być odebrane zupełnie opacznie, sam miałem koleżankę, która nieświadomie zachowywała się prowokująco (po prostu miała seksapil nie zdając sobie z niego sprawy) i pewnego razu cudem uniknęła gwałtu. Może się też zdarzyć, że pedofil, molestujący dziecko, tak sprytnie potrafi omotać swoją ofiarę, że dzieciak jest zachwycony - też znam taki przypadek, przez parę lat mój znajomy (w wieku podstawówki) wraz z kolegą odwiedzali starszego gościa, mogli u niego popijać winko i oglądać coraz ostrzejsze pornosy. Bywali tam też inni chłopcy. Kolega wycofał się po tym, jak "pan" trochę pijany, zaczął się do niego dobierać. Ale temu drugiemu się to spodobało... Przestał dopiero jak miał 14 lat, kiedy po prostu dotarło do niego, co z nim robiono i dzisiaj nie chce o tym mówić.
Molestowanie jest bardzo niedobre dla psychiki, przekonałem się mając możliwość poznania takie osoby, że nierzadko powoduje jakieś spaczenie, obsesję, nerwice, poczucie nieszczęścia, wrrrr.... I rodzi przemoc oraz nieświadomą chęć zemsty - stąd wielu pedofili to ofiary molestowania w dzieciństwie.
chr
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Maui » 9 maja 2010, o 14:01

A jeśli moi rodzice nie robili nic osobiście mi, tylko w mojej obecności? Np. ojciec wkładał mamie ręce pod spódnicę przy mnie albo uprawiali seks przy otwartych drzwiach? Czy to należy do kategorii molestowania/nadużycia? Wiem, że tego nie powinno mieć miejsca,tylko nie potrafię sklasyfikować problemu i go nazwać.
Maui
 
Posty: 200
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 17:12

Postprzez Sansevieria » 9 maja 2010, o 15:39

Owszem, to należy do kategorii molestowanie/wykorzystanie/nadużycia. współczuję :(
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Bianka » 14 maja 2010, o 18:55

U mnie teraz widać efekty szczególnie w ciąży:( boję się badań, przez co patrzą na mnie jak na idiotke, do tego nie wiem jak to będzie z karmieniem, może okazać się problemem psychicznym właśnie:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez akusia » 14 maja 2010, o 20:44

Maui napisał(a):A jeśli moi rodzice nie robili nic osobiście mi, tylko w mojej obecności? Np. ojciec wkładał mamie ręce pod spódnicę przy mnie albo uprawiali seks przy otwartych drzwiach? Czy to należy do kategorii molestowania/nadużycia?


nie to nie jest molestowanie, ponieważ nie doszło do kontaktu cielesnego z Tobą. To jest naruszenie Twoich granic intymności.

choć wiesz, nie byłeś do tego zmuszany więc nie wiem jak to rozpatrywać. sceny miłości rodziców są mniej szkodliwe od scen morderstw w tv aczkolwiek mogą zostawić nie miłe wspomnienia. Na pewno nie jest to molestowanie.
Avatar użytkownika
akusia
 
Posty: 23
Dołączył(a): 8 maja 2010, o 21:34

Postprzez Sansevieria » 14 maja 2010, o 21:28

Akusiu, wykorzystanie seksualne może być tzw. wykorzystaniem bezdotykowym. Kontakt cielesny nie musi mieć miejsca. Wykorzystaniem jest na przykład pokazywanie dziecku materiałów pornograficznych. Współżycie w obecności dziecka. Masturbacja w obecnosci dziecka. Skłanianie (np. słowne) dziecka do masturbacji w obecności sprawcy. I upewniam Cię, lista zachowań będących wykorzystaniem seksualnym bezdotykowym jest dużo dłuższa.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez akusia » 14 maja 2010, o 22:04

ale w przypadku gdy nie mówimy o kontakcie cielesnym jest to nadużycie seksualne, w przypadku wykorzystania musi zaistnieć kontakt cielesny - te dwa pojęcia są często mylone
Avatar użytkownika
akusia
 
Posty: 23
Dołączył(a): 8 maja 2010, o 21:34

Postprzez Sansevieria » 14 maja 2010, o 22:18

Szczerze mówiąc mam wrażenie, że nie chodzi w tym wątku akurat o dyskusję na temat tego, czy należy jakieś zachowania nazywać nadużyciem czy wykorzystaniem bezdotykowym czy może molestowaniem. Z punktu widzenia ofiary kwestia terminologii jest co najmniej wtórna co do istotności. Oczywiście ma znaczenie na sali sądowej. Na grupie wsparcia dotyczącej problemów seksualnych rozważanie tej kwestii wydaje mi się być niespecjalnie sensowne :) Nadużycie czy wykorzystanie czy molestowanie - jak zwał tak zwał, uraz jest taki sam. Krzywda jest niezależnie od nazwy. :( :evil:
Ostatnio edytowano 14 maja 2010, o 22:30 przez Sansevieria, łącznie edytowano 1 raz
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez biscuit » 14 maja 2010, o 22:25

akusia napisał(a): Na pewno nie jest to molestowanie.


bzdura

jest to przemoc seksualna wobec dziecka

vel

molestowanie seksualne
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez woman » 14 maja 2010, o 22:35

A jeśli dziecko przypadkiem usłyszy kochających sie rodziców?
to chyba nie jest molestowanie?
Mnie zdarzyło się może ze 2-3 razy podsłuchać conieco i było to dla mnie straszne przeżycie, nawet nie chcę tego wspominac.
Potem wolałam już nie wstawać w nocy na siku, byle nie przechodzić obok ich sypialni.
Mimo to obecnie nie czuję się skrzywdzona, ani nie mam też z tego powodu problemów z własną seksualnością.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez Sansevieria » 14 maja 2010, o 22:50

Tak na zdrowy rozum i spokojnie Woman, to ewidentnie jakiś uraz był. Ale jak sama piszesz podsłuchałaś trochę i przypadkiem. Chyba nie ma dziecka, które nie doznałoby jakiegoś urazu czy nie przeżyło jakiegoś traumatycznego zdarzenia. Takie sprawy jak to, co opisałaś chyba trzeba wpisać w jakąś całość rodzinnego życia. Ciekawe, co spowodowało że napisałaś w tym wątku. Nadal Cię to wspomnienie gnębi ?
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez woman » 14 maja 2010, o 23:45

Może gnębi to zbyt wiele powiedziane, ale bywa że odczuwam niechęć do mamy poprzez to wspomnienie ( to głównie mamę było słychać).
Mama moja jest osobą o dość silnych potrzebach seksualnych i temat ten nie był dla Niej nigdy tabu.
Tzn nie jak byłam dzieckiem, ale kiedy stałam się nastolatką nie miała problemu aby o tym ze mną rozmawiać.
Jako świeżo upieczona mężatka raczona byłam radami jak to trzeba z chłopem postępować w łóżku, pytała czy nam się układa w tych sprawach a nawet o zgrozo czy osiągam orgazm z mężem. :roll:
Koleżanki zazdrosciły mi "równej matki" ale ja szczerze nie cierpiałam rozmawiać z mamą na te tematy.
Mama to jednak mama a nie koleżanka.

Obecnie mam opory aby swobodnie rozmawiać z własnymi dziećmi na tematy seksu.
Starszy syn natomiast widzę, nie odczuwa zupełnie skrępowania i pyta wprost a nawet żartuje w mojej obecności.
Ja staram się zachować twarz i niby spokojnie, rzeczowo rozmawiam, ale w duchu jestem bardzo spięta odczuwam duży dyskomfort.
Podobnie kiedy jest jakaś scena erotyczna w tv, syn bez problemu patrzy w ekran, a ja najchętniej zapadłabym się pod ziemię.

I jescze taki przykład od czapy :)
Dziś na siłowni zażywałam ruchu na stepie a przede mną mama z synem nastolatkiem maszerowali obok siebie na bieżniach. Przed każdą bieznią jest plazma, a na ekranie lecą kanały muzyczne.
No i był akurat teledysk o ten http://www.youtube.com/watch?v=jWxnI8-5LEg
Chorobcia, strasznie mi było z tym, że mama z synem patrzą na taką dawkę erotyzmu, zresztą miałam wrażenie że oni tez nie czują się zbyt komfortowo.
No i czy to nie jest dziwne???
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez Bianka » 15 maja 2010, o 12:54

Masakra ten teledysk:/ Woman ja mam to samo co Ty, a u mnie było odwrotnie, moja mama wstydziła się ze mną porozmawiać nawet o okresie, temat tabu aż do przesady...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 274 gości

cron