TOKSYCZNA TEŚCIOWA

Problemy z partnerami.

Postprzez limonka » 13 maja 2010, o 14:09

obydwoje musicie znalezc rozwiaznie..na to ze "jakos" sie ulozy bym nie liczyla:( bo jakos ulozy sie na jakis czas a potem problem jak bumerang wroci ze zdwojona moca:(
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez sikorkaa » 13 maja 2010, o 14:15

szyszka napisał(a): czy się rozstaniemy

ale kto z kim?
sikorkaa
 

Postprzez szyszka » 13 maja 2010, o 21:17

---------- 21:13 13.05.2010 ----------

Na razie my dwoje nie planujemy się rozstać, raczej myślimy o ślubie. Ja po 3 latach mieszkania razem wróciłam do rodziców, teraz szukamy jakiejś alternatywy. Tymczasowo w grę wchodziłby pusty dom Cioci, ale Ciocia w ośrodku rehabilitacyjnym, w bardzo podeszłym wieku, więc sytuacja mieszkaniowa bardzo niepewna - ale zawsze coś.
Avatar użytkownika
szyszka
 
Posty: 131
Dołączył(a): 28 lut 2009, o 21:49
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez sikorkaa » 14 maja 2010, o 15:22

szyszka napisał(a):---------- 21:13 13.05.2010 ----------

Na razie

:roll: dziwnie zabrzmialo

---------- 15:22 ----------

szyszka napisał(a):raczej myślimy o ślubie.

te mysli to sie u Was jakos w czyny obracaja czy wciaz pozostaja w sferze myslowej? wybacz szyszko, ze pytam, ale dawno Cie nie bylo a z tego co pamietam w tej kwestii nie bylo za rozowo - wiec? jest sie czym pochwalic? :wink:
sikorkaa
 

Postprzez szyszka » 14 maja 2010, o 20:29

Tak, zmieniło się... czyny mojego mężczyzny stały się bardziej zdecydowane. Sama miałam wątpliwości ze względu na zwlekanie z jego określeniem się, ale chciał rozpocząć nowy rok lepiej, żeby wspomnienia roku 2009 do nas nie wracały. Zaczął postępować bardzie konkretnie, wiele wspólnych decyzji i planów. Cały czas się stara odbudować zaufanie i czuję się kochana... wiadomo nie zmieni się, zrzędzę o sprzątanie i o siedzenie przed komputerem, ale jest inaczej, lepiej.

Teściowa najwidoczniej też to zauważyła, więcej podejmowanych wspólnie decyzji i mniejsze liczenie się z jej zdaniem doprowadzało ją do furii, bo np, sypialnia którą zamówiliśmy nie za bardzo jej się podoba... dziś starałam się załatwić internet do domu Cioci, w poniedziałek będzie mierzony sygnał, trzymajcie kciuki, im szybciej będziemy mieć net tym szybciej będziemy przenosić swoje rzeczy żeby mieszkać razem (u rodziców samej jednej mi ciasno śpiąc w malutkim gabineciku mamy).
Avatar użytkownika
szyszka
 
Posty: 131
Dołączył(a): 28 lut 2009, o 21:49
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez sikorkaa » 15 maja 2010, o 09:09

szyszka napisał(a):Tak, zmieniło się... jest inaczej, lepiej.



super :hura:
sikorkaa
 

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: akouseqaeqin i 154 gości

cron