przez california » 23 wrz 2007, o 21:52
---------- 21:44 23.09.2007 ----------
Czesc!
Tak wiem, co było nie tak, jestem troche zazdrosna choc az tak bardzo nie pokazuje tego (widzialam zazdrosci paranoiczne i mimo to faceci sa z takimi kobietami). U mnie to obiawiało sie brakiem wiary w siebie. I jeszcze jedna rzecz, jestem troche gaduła, i jak ktos ze mna nie chce gadac, to tez dopytuje sie czemu itp itd i zdaje mi sie wtedy, ze mnie nie chce. To by bylo na tyle. Jestem spoko.A jak wroci to ja sie zastanowie czy wierze...zawsze on steruje wszystkim. Chcialabym byc taka milą słodka idiotka, faceci to chyba lubia.
Czy wychodze gdzies, Mehiko dzis nigdzie, kupilam browarka zaraz kolezanka na chwilke wpadnie. Wczoraj sie upilam, ale rozbolal mnie zolądek moje wrzody, ale smiesznie byloi, do łez sie smialam.
W piatek byl u mnei kolega na nieszczescie nie w moim typie, ale milo z kims spedzic czas.
Wczoraj mialam ochote sie spotkac z tym kolega, co pisalam:)))),ze znam ideała:P ale kurde on chyba nie chce ze mna juz utrzymywac kontaktu, bo kiedys w ogole go tak odsunelam w ogole odsuwalam go czesto. Nie wiem jak to odbudowac, dzis na gg myslalam,ze sie pojawi,ale nic. Moze kogos ma...chociaz mowil,ze nie. Wczoraj w nocy mi strzalki puszczal bo zasnac nie mogl. Kiedys pisalismy setki essów a teraz jak mu cos napisze to tak krotko odpowiada. No trudno. I tak uwazam ze jest slodziutki:P
No a o Piotrku to mysle, ze mnie zranił i to bardzo...bo naprawde zrobił Z IGŁY WIDŁY. Moze go meczylo ale mogl w inny sposob to rozstrzygnac a nie zawsze tylko zrywal. Kocham go jak patrze na moja owieczke i jak wspominam,ale nie wiem.........
Moze on kogos ma.
---------- 21:52 ----------
a poplakalam sie dzisiaj troszke, jak przeczytalam jego smsy ze statku:( bo bylo dobrze wtedy.
I pomyslalam sobie (e tu chyba nie można bluzgac,ale ja zabluzgam, nawyzej zmienie nick jak mnie wywala:) )no i pomyslalam: ty draniu jebany, ty swionio a zeby nastepna cie w rogi walila, bo ja siedzialam wierna, a on mi powiedzial,z enie ma mnie za co szanowac.