kotku po pierwsze to gratulacje
jak by nie bylo ciaza to jednak blogoslawienstwo i maly czlowieczek przychodzi na swiat z czego trzeba sie cieszyc z jednej strony.
mysle ze powinnas sie zastanowic jak to inteligentnie rozegrac zeby go nie osaczyc, wiadomo ze zwiazku wielkiej milosci malzenstwa nie mozesz wymagac z powodu dziecka, pomocy w opiece finansowej zainteresowania itp jak najbardziej. mysle ze nie powinnac owijac w bawelne, powiedziec mu to prosto w oczy, i ja bym na twoim miejscu zapewnila ze nie zwalisz mu sie na sile na glowe ze pragniesz tylko wiedziec ze masz w nim wsparcie a to czy dalej zechce powoli rozwijac ten zwiazek z nadzieja ze cos z niego wyjdzie zostawisz mu do przemyslenia bo rozumiesz ze on nie chce pochopnych decyzji gdyz jego jedno dziecko przezywa wlasnie rozwod rodzicow.
moim zdaniem to by bylo najrozsadniejsze. nei sploszylabys faceta w sensie ze ze strachu by zglupial i przynajmniej chwilowo uciekl i przekreslil wszystko, nic nie wiadomo co przy takich emocjach strzeli do glowy. zobaczyl by ze racjonalnie podchodzisz do sprawy i oczekujesz tylko tego ze wezmie czesc odpowiedzialnosci za to co stworzyliscie wspolnie..
musisz sie dobrze nad tym zastanowic.