Jestem w ciąży - z tym nowym...

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 11 maja 2010, o 15:27

Dasz radę!

:serce2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Mały biały kotek » 12 maja 2010, o 08:48

Zrobiłam kolejny test wieczorem i dziś rano - za każdym razem to dwie mocne kreski.
Obudziłam się o 5-tej rano z lękiem... spojrzałam na pokój w mieszkaniu rodziców, schorowanego tatę na ścianą... matkę tuż po walce z nowotworem...
I tak sobie myślę, czy ta chwila przyjemności była tego warta... Jak dam sobie radę... za 2 tys. netto, kątem u rodziców, którymi też trzeba się opiekować...
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez Szafirowa » 12 maja 2010, o 08:59

No tak ... szkoda, że refleksje przychodzą dośc późno jednak ...
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez Sarah_li » 12 maja 2010, o 09:15

A moze ten maly dzidzius wniesie jakies pozytywne emocje do waszego domu. :lol:
Sarah_li
 
Posty: 143
Dołączył(a): 4 cze 2009, o 15:17

Postprzez sikorkaa » 12 maja 2010, o 11:26

:serce2: sciskam
sikorkaa
 

Postprzez Mały biały kotek » 12 maja 2010, o 11:46

Napewno to dziecko stanie się moim największym szczęściem, skarbem i słońcem - cokolwiek się wydarzy.
Ginekolog umówił mnie na 31 maja, bo wtedy już można na 100 % potwierdzić usg. Testy na tak, krew na tak, kazano mi brać kwas foliowy i nie stresować się... czyli jednak ciąża?...
A zatem chyba jednak muszę Mu powiedzieć przy najbliższej okazji. Jakkolwiek zareaguje - będę już wiedzieć, z kim mam do czynienia. prawda???
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez sikorkaa » 12 maja 2010, o 11:53

Mały biały kotek napisał(a):Napewno to dziecko stanie się moim największym szczęściem, skarbem i słońcem


brzmisz jak mamusia - to mile :)
sikorkaa
 

Postprzez Sarah_li » 12 maja 2010, o 11:55

"Moment of truth", ale moze jak mu powiesz, to niestresuj sie bardzo jego reakcja. Daj mu czas na oswojenie sie z ta mysla. Znalam taki przypadek, ze w rodzinie gotowej emocjonalnie na powitanie potomka, facet jak sie dowiedzial, ze bedzie ojcem, wyszedl z domu i wrocil po 3ch dniach. ;-) Powodzenia.
Sarah_li
 
Posty: 143
Dołączył(a): 4 cze 2009, o 15:17

Postprzez Mały biały kotek » 12 maja 2010, o 15:43

Tak też zamierzam do tego podejść... ale że jestem emocjonalna, więc nie wiem, czy mi wyjdzie. ..
Ale mam świadomość, że dla niego to będzie taki sam szok. Ja już z tym żyję dwa dni i jeszcze do mnie nie dociera...
A ile mu dać tego czasu? Tydzień, dwa, więcej?
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez Szafirowa » 12 maja 2010, o 15:47

Tyle ile będzie chciał i potrzebował Kotku ... tego chyba nie da się wymierzyc, czy zaplanowac ...
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez ewka » 12 maja 2010, o 15:49

Mały biały kotek napisał(a):A ile mu dać tego czasu?

W jakim sensie?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Bianka » 12 maja 2010, o 17:48

Kotku a który to tydzień? na usg widać wcześnie ciążę, chyba nie musisz czekać aż do 31 maja...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez lili » 12 maja 2010, o 21:49

Faaaaaaajnie :)
mogłabym już mieć dziecko choć nie mam faceta. też tak myślę jak Ty że dziecko wniesie do Twojego życia mnóstwo radości i przede wszystkim tak Cię sobą zaabsorbuje że nie będziesz zbyt długo rozpamiętywała ostatniego złego związku

uważam, że jak już będziesz miała 100% wynik to powinnaś mu powiedzieć, w końcu jest ojcem, ma prawo wiedzieć. jak zareaguje, jego sprawa, ważne jak Ty to przedstawisz. uważam, że powinnaś mu powiedzieć ale nie w taki sposób który miałby wyrażać jakieś oczekiwanie w stosunku do niego w związku z tym faktem. sucha informacja "jestem w ciąży, zupełnie się tego nie spodziewałam, jesteś ojcem tego dziecka, rozumiem, że to dla Ciebie zaskoczenie, dla mnie też". Zobaczysz jak zareaguje, jak się zachowa. Mniejsza czy się ucieszy, w pierwszej chwili pewnie ciężko się cieszyć, ale przekonasz się czy jest skończonym chamem i zarzuci Ci nieodpowiedzialność i że złapałaś go na dziecko (wtedy wytocz ciężkie działa, że gumki nie mają płci żeńskiej) czy też zapyta na przykład, jak się czujesz i czy wszystko w porządku.

dziecko fajna sprawa, mimo wszystko :)

trzymaj się ciepło, będzie dobrze
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez KATKA » 12 maja 2010, o 21:50

Kotku :) ja Cię pamietam od samego początku.....i wiesz co...chciałam Ci bardzo pogratulowac maleństwa, które rośnie w Twoim brzuszku :oops:
Nie wiem jak to z Wami bedzie ale mam przeczucie, ze musi byc ok....naprawdę od razu jak przeczytałam to sie ucieszyłam :oops:
Trzymam strasznie mocno kciuki za wszystko..... :buziaki:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez smerfetka0 » 13 maja 2010, o 00:00

kotku po pierwsze to gratulacje :)

jak by nie bylo ciaza to jednak blogoslawienstwo i maly czlowieczek przychodzi na swiat z czego trzeba sie cieszyc z jednej strony.

mysle ze powinnas sie zastanowic jak to inteligentnie rozegrac zeby go nie osaczyc, wiadomo ze zwiazku wielkiej milosci malzenstwa nie mozesz wymagac z powodu dziecka, pomocy w opiece finansowej zainteresowania itp jak najbardziej. mysle ze nie powinnac owijac w bawelne, powiedziec mu to prosto w oczy, i ja bym na twoim miejscu zapewnila ze nie zwalisz mu sie na sile na glowe ze pragniesz tylko wiedziec ze masz w nim wsparcie a to czy dalej zechce powoli rozwijac ten zwiazek z nadzieja ze cos z niego wyjdzie zostawisz mu do przemyslenia bo rozumiesz ze on nie chce pochopnych decyzji gdyz jego jedno dziecko przezywa wlasnie rozwod rodzicow.

moim zdaniem to by bylo najrozsadniejsze. nei sploszylabys faceta w sensie ze ze strachu by zglupial i przynajmniej chwilowo uciekl i przekreslil wszystko, nic nie wiadomo co przy takich emocjach strzeli do glowy. zobaczyl by ze racjonalnie podchodzisz do sprawy i oczekujesz tylko tego ze wezmie czesc odpowiedzialnosci za to co stworzyliscie wspolnie..

musisz sie dobrze nad tym zastanowic.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 213 gości