Dziwna sprawa!!!

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 12 maja 2010, o 00:09

women napisał(a):Ewka, uwazam że jest różnica pomiędzy opowiadaniem o śmierci przy porodzie Shocked ,
co mimo zarzekania się i bicia w piersi niniejszym uczyniłaś Confused

Może uczyniłam... choć mi się nie wydaje.


woman napisał(a):Nie rozumiem czymże się tak zdenerwowałaś.

Sama nie wiem;)

Nie zdenerwowałam się... nie rozumiem dzielenia się najgorszymi doświadczeniami z kimś, kto nigdy nie doświadczył. No nie rozumiem.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez woman » 12 maja 2010, o 00:19

ewka napisał(a):
woman napisał(a):Nie rozumiem czymże się tak zdenerwowałaś.

Sama nie wiem;)

Nie zdenerwowałam się... nie rozumiem dzielenia się najgorszymi doświadczeniami z kimś, kto nigdy nie doświadczył. No nie rozumiem.

Może aby ten ktoś tego uniknął, bo w tym przypadku wystarczy odrobina asertywności i przygotowanie się na taką ewentualność.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez ewka » 12 maja 2010, o 07:09

No tak.

Jak tam Bianeczko?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Bianka » 12 maja 2010, o 10:49

No więc ja od wczoraj myślę o tym co mnie tam spotkało, ciągle dudni mi co do mnie mówiła i w myślach jej odpowiadam, teraz po czasie tak jak powinnam :( Ponieważ to już drugi raz na tej izbie kiedy takie coś mnie spotkało, nie spodziewam się, że przy porodzie będą nagle milsi:( Wczoraj mi właśnie położna powiedziała, że na porodówce są zupełnie inni lekarze, to jest bardzo pocieszające ale izbę i tak zaliczę i tak:( Będę się upierać żeby mąż został!!
A poza tym boję się o różne inne jeszcze rzeczy, o dziecko ale o tym nawet nie chcę pisać...a siebie: właśnie o kości, bo mój ortopeda następny światły nie potrafi się wypowiedzieć, powiedział tylko kiedyś ze jak dziecko będzie mieć obwód główki powyżej 9,5 to cesarka :shock: no i co w związku z tym, ani nie uzasadnił, ani nie napisał, nikt już głowy nie mierzy, usg też już nie wiem gdzie robić ani ktg, bo moja lekarka kazała przyjść jedynie jak będę się bujać po terminie:( a przecież ta końcówka jest ważna i zostałam sobie sama ze sobą, dobrze że mam jeszcze tą położną, bo jakbym teraz była jeszcze bez niej to wierzcie mi wolałabym urodzić w domu:(
Jestem prawie na 100% przekonana że wezmę zewnątrzoponowe znieczulenie bo teraz jak coś mnie mocniej zaboloi to od razu się stresuje, poce i przestaje oddychać i boję się kolejnego kłucia czy skurczyku, a one teraz napewno są 1000 razy lżejsze niż przy porodzie...
A instynkt macierzyński mimo tych strachów już szaleje, bo bardzo chciałabym już mieć w ramionach moją kluseczkę:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez sikorkaa » 12 maja 2010, o 11:51

---------- 11:50 12.05.2010 ----------

bianko, znalazlam przed chwila na onecie - moze cos Ci sie przyda

---------- 11:51 ----------

http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzi ... index.html
sikorkaa
 

Postprzez Bianka » 12 maja 2010, o 12:44

Dzięki Sikorko, mam je wydrukowane:) tylko jak z tego korzystać:( np wiem ze za sale do porodu rodzinnego nie powinnam płacić a jednak 300 zł trzeba dać, jak zrobię o to afere przed porodem to nam nie dadzą tej sali:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez sikorkaa » 12 maja 2010, o 13:17

---------- 12:52 12.05.2010 ----------

a z becikowym wiesz jak wszystko zalatwic?

---------- 12:57 ----------

http://babyonline.pl/ciaza_i_porod_prze ... ,4986.html

a te 300zl to co masz na mysli? to jakas kwota za porod rodzinny czy za osobna sale? i kto wg jej od Ciebie wymaga?

---------- 12:59 ----------

http://blog.zapytajpolozna.pl/porod/pra ... y-rodzacej

---------- 13:01 ----------

Justa napisał(a): nazywa się to ZASIŁEK OPIEKUŃCZY i przysługuje tylko na członka rodziny.

czy ja dobrze wnioskuje, ze zasilek oznacza jakies pieniadze? + 2 tyg wolnego?

---------- 13:17 ----------

http://rodzicpoludzku.pl/Prawo-do-opiek ... zinny.html

no i Dziewczynko glowa do gory - porod to nie koniec swiata a raczej poczatek dla Waszej ... no wlasnie - jak jej ma byc?
sikorkaa
 

Postprzez ewka » 12 maja 2010, o 13:39

sikorkaa napisał(a): ... no wlasnie - jak jej ma byc?

Ewa!

Haha, UWAGA Sikorko - żartowałam!!!


:haha:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Bianka » 12 maja 2010, o 13:50

[quote="sikorkaa"]---------- 12:52 12.05.2010 ----------



a te 300zl to co masz na mysli? to jakas kwota za porod rodzinny czy za osobna sale? i kto wg jej od Ciebie wymaga?

---------- 12:59 ----------

Położna mówiła, że tyle kosztuje jednoosobowa sala z toaletą, gdzie może być przy mnie mąż, bo na wieloosobowej nie może...Mówiła że płaci się to w recepcji jak się przyjdzie do szpitala:/
no i co my możemy? powiedziec ze to niezgodne z prawem i co dalej? tylko niesmak sie zrobi a jak nie zaplacimy to nie dadzą nam tej sali:/

A Misia nasza być może bo to nie jest jeszcze na 100% będzie miała na imię Alicja Zuzanna:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez sikorkaa » 12 maja 2010, o 13:56

kurcze nie wiem jak to wszystko sie prawnie zalatwia ale moze jak juz bedzie po wszystkim to podpytac jaiegos prawnika i starac sie o zwrot tej kwoty - to jest bezprawne !!! ja wiem ze teraz macie inne sprawy na glowie i nie chcecie sobie tym zaprzatac ale pozniej warto wziac te sprawe w obroty - 3 stowy mozna na mala wykorzystac a nie na sale ktora Wam sie z urzedu nalezy. pomyslcie o tym bianko.
sikorkaa
 

Postprzez doduś » 12 maja 2010, o 14:34

300 PLN za poród rodzinny na pokwitowaniu będzie sę nazywać "za badanire (...) alboe cegiełka na szpital. chyba nie łudzicie się ,że dostaniecie pokwitowanie "za poród rodzinny" Płaciłem to wiem za co płaciłem

Bianka Św. Rodzina ?

wszsytko pięknie tylko świadomej decyzji możesz nie być w stanie podjąć, gdy masz takie skurcze, że KTG pokazuje max i jest linia ciagła. Wtedy pewnie jest za pźno na zewnątrzoponowe i ładują ci dolargan. Jak załadują dolargan to kobieta jest naćpana i w ogóle nie ma mowy o świadomej decyzji.
Naicęcie krocza oczywiście mozesz nie wyrazić zgody, ale jeśli lekarz stwierdzi tniemy, bo będzie problem, to nie wiem czy warto ryzykować wększe szycie by rodzić bez nacięcia. To juz kobiety muszą ocenić same.

Zewnątrzoponowe się należy pod warunkiem, że nie jest na nie za późno. Przyjdzie lekarz i powie ,ze z medycznego punktu widzenia jest za późno na ZZO i co wtedy ? Oczywiscie mozna rodzić w dowolnej wygodnej pozycji, ale co jeśli sale w szpitalu są wyposżone wyłącznie w łóżko? To jescze musi być technicznie możliwe.
W teorii wszystko wyglada pieknie. Jak poród (fazy) trwają wg średniej książkowej to na pogadanie z lekarzami też jest czas.
Czego Bianko oczywiście Ci życzę :)

Powyższe napisałem z własnego doświadczenia męża/ojca.
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Bianka » 12 maja 2010, o 15:39

Doduś nie daruje im jesli nam dadzą takie pokwitowanie!! :evil: w takiej sytuacji napewno tego tak nie zostawie, problem w tym ze jak my tam będziemy wchodzić a ja będe zaczynać rodzić to pewnie nie będę o tym dyskutować, tylko myśleć o tej cholernej izbie...ale po porodzie napewno nie daruje..dla nas to fortuna teraz te 300 zł...
a jak będę mieć takie skurcze że ktg nie daje rady ich pokazywać przy moim mega niskim progu bólowym to wierzcie mi oni sami będą kombinować co ze mną zrobić bo albo wpadnę w panikę albo będę juz nieprzytomna, wtedy zzo jest nawet ze wskazań medycznych albo będą musieli mi zrobić cc, znam siebie i każdy kto mnie zna wie że jestem delikatna i na ból bardzo wrażliwa:(
Aż się nieraz ludziom wierzyć nie chce i patrza na mnie jak na debila, zawsze tak było np na zabiegach na kręgosłup:( jak mi podłączali prądy to ja już czułam przy samym włączeniu kiedy inni na tym etapie i 10 etapów dalej jeszcze nic...
Mnie samo badanie zwykłe bardzo boli:(
Sale są wyposażone jeszcze w worki sako, piłki itp, byłam tam już..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez owodnia » 12 maja 2010, o 15:46

Ja proponuje wiecej luzu.
Poród odbiera i prowadzi położna. Lekarz interweniuje jak sa jakies problemyzgłasza mu połozna.
Wszystko zalezy od ludzi oczywiscie.
A najlepiej niech kazdy robi to co do niego nalezy.
Twoim obowiązkiem Bianko jest sie przygotować do porodu .
Czy jestes spakowana ? Czy masz orginał grupu krwi i karte przebiegu ciązy przy sobie ? Ubezpieczenie ? Czy masz przygotowane rzeczy dla dziecka ?
Tym sie masz dziewczyno zajac, a nie interpretacja tego co ci lekarz mówi , przytaczasz rozmowe z lekarzem jakis obwód główki który sie nie ma nijak do rzeczywistosci. Rób co do ciebie nalezy. Postawe roszczeniowa bym porzuciłą oczywiscie granic trzeba pilnować i nie pozwolic na chamskie zachowania.
Życze wiecej spokoju i radosnego oczekiwanie.
owodnia
 
Posty: 90
Dołączył(a): 17 sie 2008, o 19:00

Postprzez Bianka » 12 maja 2010, o 15:58

owodnia napisał(a):A najlepiej niech kazdy robi to co do niego nalezy.
Twoim obowiązkiem Bianko jest sie przygotować do porodu .
Czy jestes spakowana ? Czy masz orginał grupu krwi i karte przebiegu ciązy przy sobie ? Ubezpieczenie ? Czy masz przygotowane rzeczy dla dziecka ?
Tym sie masz dziewczyno zajac, a nie interpretacja tego co ci lekarz mówi , przytaczasz rozmowe z lekarzem jakis obwód główki który sie nie ma nijak do rzeczywistosci. Rób co do ciebie nalezy. Postawe roszczeniowa bym porzuciłą oczywiscie granic trzeba pilnować i nie pozwolic na chamskie zachowania.


Owodnio oczywiście że mam to wszystko i jestem spakowana...
A kto się zajmie moim kręgosłupem?? niestety jest tak że jesli samemu nie dopilnujesz to wszyscy mają wszystko w d...
Przytoczona rozmowa to rozmowa z ortopedą, mam ogromne problemy z kręgosłupem, mówił że nie wiadomo czy nie będę musiała mieć z tego powodu cesarki po czym olał temat! to JA muszę się zatroszczyć sama o to żebym się nie połamała bardziej podczas porodu Owodnio...bo jak widać nikt nie pomoże i jak samej nie dopilnujesz to już nikt tego za Ciebie nie zrobi...
Postawy roszczeniowej nie mam żadnej, potraktowano mnie chamsko i bardzo zle, oczywiscie się nie obroniłam, jestem słaba, po tym zajściu tak osłabiona że się poryczałam, nie mogę sobie na to pozwolić podczas porodu bo muszę mieć na niego siły, psychika jest bardzo ważna o ile nie najważniejsza...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez owodnia » 12 maja 2010, o 16:06

Bianka napisał(a):Owodnio oczywiście że mam to wszystko i jestem spakowana...


Zuch dziewczyna :)
Oczywiscie ze trzeba o swoje sprawy dbać ....
i jesli masz kłopot z kregosłupem i ortopeda wspomniał o cięciu to trzeba dopilnować albo niech wystawi zaswiadczenie ze mozesz rodzic siłami natury albo ze musisz mieć ciecie cesarskie.
Masz napewno USG jakies niedawne , obwód główki i wymiary dziecka sa wiec niech decyduje .
Ginekolog czy połoznik nie zakwalifikuje cie do ciecia cesarskiego ze względów ortopedycznych.
owodnia
 
Posty: 90
Dołączył(a): 17 sie 2008, o 19:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 153 gości

cron