czuję się tak zle,jak jeszcze nigdy w zyciu....ciagle chce mi sie plakac
aktualnie mieszkam w Anglii z siostra...pracuje tylko 2 razy w tygodniu...
za te 2 dni i tak mam wiecej pieniedzy niz w Polsce,to chyba jedyny plus...
nawet nie wiem jak o tym pisac ale sprobuje otoz w pracy poznalam faceta,ktory ma 28 lat....ja mam 19...zaczelismy sie spotykac,oczywiscie ja jestem taka glupia...na poczatku byl taki mily,kochany..wie,ze jestem dziewica i nigdy nie mialam chlopaka....
a teraz to ja po prostu mam ochote sie zabic!powiedzial mi ze zalezy mu tylko na seksie i ma jeszcze 2 inne dziewczyny!a jestem chyba jakas nienormalna bo spotykam sie z nim...ale nie potrafie przestac...wrocilabym do Polski tam przynajmniej mam kolezanki...na pieniadzach mi nawet juz nie zalezy...tylko ja sie boje ze i tak sie nie uwolnie od zlych mysii...on mnie nauczyl takie rzeczy robic ze az mi wstyd...glupio mi bo chodze podniecona i mam ochote na pieszczoty a nie chce z nim uprawiac seksu...w ogole nie chce sie juz z nim spotykac ale po prostu nie potrafie przestac!co ja mam zrobic?
bylam u niego w nocy...byl w kiepskim nastroju i wyzywal mnie...powiedzial ze jestem malo bystra,zachowuję się jak małe dziecko a nie jak dorosła kobieta,no i oczywiscie kto to widzial zeby miec 19 lat i byc jeszcze dziewica?aha,i widac ze mam problemy emocjonalne...
po tych tekstach chcialam wracac do siebie,ale kiedy zaczal mnie dotykac to juz nie moglam wrocic jaka normalna dziewczyna by zostala?mam ochote umrzec...nienawidze siebie...i boje sie ze po prostu przeleci mnie i zostawi...na pewno tak bedzie...
co mam zrobic?od wrzesnia chce w Polsce isc w koncu do liceum...ale nie wiem czy dam rade...nie moge sie na niczym skupic...na ksiazkach,nawet na filmach...chcialam sie nauczyc angielskiego,gotowac...mialam tyle planow...a teraz mysle tylko o nim...
jak ja siebie nienawidze...chyba wroce do Polski jak najszybciej,bo w koncu mnie przeleci i bede zalowac...juz zaluje ze go poznalam...
siostra mnie nie rozumie,mowi ze mam nie wracac do Polski tylko przestac sie z nim spotykac i zapomniec...w ogole sie z nia nie dogaduje...czuje sie taka samotna