ewka napisał(a):Może terapia nietrafiona, może terapeuta... no różnie to jest. Myślisz, że nie warto spróbować jeszcze raz?
Szczerze mówiąc, nie zastanawiałam się nad tym, żeby spróbować ponownie. Trochę przeszkadzałby mi brak czasu, no i funduszy na terapie, a państwowe są niezbyt owocne.
Muszę się z Wami podzielić tym, wszystko się skomplikowało
Rozstałam się z obecnym. Nie chcę dłużej mu mieszać w głowie. Czy miałyście kiedyś tak ogromne wątpliwości wobec niektórych ludzi, że nie wiedziałyście co czujecie albo czy chociażby tęsknicie..? To okropne.
Natomiast sprawa z byłym się zmieniła. Ostatnio byłam u niego ze znajomymi, zostałam na noc.. no i wiadomo jak to się dalej potoczyło. Pytał czy będziemy razem, ale nie umiem się przemóc - kieruje mną strach, niepewność. Ale było mi przy nim tak dobrze, tak swobodnie..