Nie no dałam sobie spokój dzisiaj i zajęłam się dalszą interpretacją badań. Nie skończyłam co prawda, bo już mam straszny przesyt...
Zajęcie się spisem treści było dla mnie formą rozrywki, choć niebawem przyjdzie czas, że stanie się to obowiązkiem.
Padam już, dobranoc