Jak dalej żyć.

Problemy z partnerami.

Postprzez the hooded man » 3 maja 2010, o 07:47

Minie Kasiu.

Przykro, że czujesz się tak źle jak opisałaś, ale nie możesz uznawać siebie za nic, gdyż nie zrobiłaś nic złego. Próbowałaś tworzyć normalny związek, a to on wprowadzał nienormalność. Manipulował i wytwarzał presję. Nie masz się za co winić. Byłaś młodą dziewczyną, która sama dokońca nie wiedziała co robić. Zaufałaś jemu, a on...niestety...To on powinien się teraz wstydzić.

Naprawdę, nie obwiniaj siebie. Ciesz się Kasiu z tego, że przejrzałaś na oczy i możesz w końcu zacząć prowadzić życie takie, jakie chcesz, a nie takie, jakie dyktował Ci Dawid.

Pozdrawiam ciepło!
the hooded man
 
Posty: 125
Dołączył(a): 1 sty 2010, o 20:47

Postprzez mahika » 3 maja 2010, o 08:32

Tak dowiadywałam się od znajomych dodatkowo różnych rzeczy. Byłam prywatnie u kilku psychologów i szczerze jestem na nie. Być może gubi mnie moja wrażliwość bo gdy sie ktos mnei o cos pyta wpadam w panike. Nie jestem zadowolona z uslug, mysle, że te osoby na ktore trafilam nie maja doswiadczenia z tkamimi przypadkami. Czulam sie obrzydliwie. Chyba jestem za miekka i na razie nie jestem gotowa by opowiadac o tym wszystkim. Musze sie zregenerowac sama z soba powoli.


no to jestem w szoku, że udało Ci się odwiedzic kilku psychologów, bo jeszcze tydzień czy dwa temu pisałaś że nigdy nie byłaś u żadnego. Ludzie tygodniami i miesiącami czekają na wizyty. A tobie udało się zaliczyć kilku na raz. No gratuluję :]

1. uważam że nie skorzystałaś z tego namiaru

2. uważam że posłuchałaś tu i tam coś tam od znajomych o psychologach - wstrętnych podłych ludziach i już

3. nie słyszeli o takim przypadku? dziewczyno. to jest jeden z wielu i zapewniam Cię że nie najstraszniejszy. Ludzie naprawde w życiu mają przerąbane.

4. Myślę jednak że to tylko Twoje wyobrażenie o terapeutach.

5. Nie chcesz, przecież nie musisz iść, po co tak pisać.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 3 maja 2010, o 09:09

To jest chore :shock: .......tak jak on drapie sobie strupy czy co tam to drapiesz sie sama........masz do wyboru obudzic sie albo zyc i tracic czas na iluzje nie majace nic wspolnego z miloscia ktorej szukasz.......powodzenia, bez wzgledu jaka decyzje podejmiesz - witaj w swiecie doroslych.

:kwiatek2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Asik35 » 3 maja 2010, o 10:51

Niestety,myślę podobnie jak Mahika, kręcisz koleżanko....Tylko pytam się po co ?? czujesz się z tym lepiej ?
Asik35
 
Posty: 165
Dołączył(a): 30 lip 2009, o 10:49
Lokalizacja: tak blisko tak daleko

Postprzez Rozpacz » 3 maja 2010, o 12:31

Cóż.
Miałam dostać wsparcie ale kilka osób chce mi coś narzucić. Trudno.
Dziekuje osobom, które były ciepłe i pomogły mi.
Żegnam.
Rozpacz
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 11:31

Postprzez marie89 » 3 maja 2010, o 12:42

Kasiu,

tutaj nikt nie chce Ci nic narzucać..
Tylko pomóc. Na tyle na ile można.

Ale też nie oczekuj zawsze od innych że będziesz chwalona i głaskana
Czasem kilka słów krytyki to jak kubeł zimnej wody która ma nas zmusić to przebudzenia

Nikt tu nie chciał Cię urazić.

Wiem, że nie jest Ci łatwo.

Dużo jeszcze przed Tobą ale małymi kroczkami pójdziesz dalej, poradzisz sobie

Nie odbieraj każdego słowa krytyki jako atak.. Nikt tu nie chciał sprawić Ci przykrości Przecież wiesz...
marie89
 

Postprzez mahika » 3 maja 2010, o 12:49

powiedz, w czym chciałabyś żebyśmy cię wspierali?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez melody » 3 maja 2010, o 12:54

Rozpacz napisał(a):Cóż.
Miałam dostać wsparcie ale kilka osób chce mi coś narzucić. Trudno.
Dziekuje osobom, które były ciepłe i pomogły mi.
Żegnam.

To, co napisałaś (a co ja zacytowałam) przypomina mi zachowanie obrażonego dziecka (pytanie, na co to dziecko się tak obruszyło?), natomiast w ustach osoby dorosłej brzmi jak manipulacja (niekoniecznie robisz to świadomie).
Wejrzyj w siebie, zobacz jak jest i zwróć uwagę na to, w jakich momentach urywasz kontakt z ludźmi. W końcu o Ciebie tu chodzi, nie o innych.

Serdeczności! :)
mel.
melody
 

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 204 gości