Kiedy mama umiera...

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Postprzez bunia » 28 mar 2010, o 23:52

....pisz, pisz :wink: .....Tata ma racje :ok: ....nie musisz byc super bo tego nikt nie potrafi......kiedys i Ty bedziesz podpora dla swoich maluszkow :) .......
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ewka » 29 mar 2010, o 07:32

Honest napisał(a):Ewka, nie znamy się wprawdzie, ale czytając twoje wpisy, które sa jakims obrazem Ciebie, myśle, że jesteś dobrą osobą. Wiesz, jakie cechy Twojej mamy w jakiś sposób raniły, zatem uświadomienie sobie tego to już duzy sukces na drodze do bycia taką mamą, o jakiej sama marzyłaś...

Z tym unikaniem błędów rodziców jest tak, że na coś nas uczulają i raczej uda się ich nie popełnić... ale za to popełniamy swoje własne.
:)

A jak Ci się udaje z problemem tytułowym? Jest lepiej?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Honest » 29 mar 2010, o 12:58

Dziękuję Wam za wsparcie... Przyznam, że jeszcze do końca nie dotarła do mnie śmierć mamy. Chciałabym poszukać medium, aby się z nią "skontaktować" i upewnić, że jest jej dobrze. Czytam o tym bardzo dużo... Często mi się śni. Staram się żyć dalej...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez ewka » 29 mar 2010, o 13:21

Nigdy nie czułam potrzeby takiego "kontaktu"... więc nie rozumiem.

A jeśli w jego wyniku okaże się, że nie jest jej tam dobrze? Co zrobisz, Honest? Co komu z tej "informacji"?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Honest » 29 mar 2010, o 23:54

Słuszne pytanie... Prawdę mówiąc tak chciałabym się upewnić, że jest jej dobrze, że nie dopuszczałam mysli, że może być inaczej. Nie wiem czy zjawisko jasnowidzenia, medium, uzdrawiania naprawde sa realne... Nie wiem, ale łapię się każdej teorii, potwierdzającej to.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez ewka » 30 mar 2010, o 06:17

Jeśli ma pomóc, to czemu nie.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez tenia554 » 30 mar 2010, o 08:55

Myślę,że nie ma odpowiedniej pory na odejście najbliższych.Nawet tych przez których cierpieliśmy.A co do błędów,często je powielamy,popełniamy inne.Bo takie jest życie.Nikt z nas ,ani jako dziecko,ani rodzic nie jest doskonały.Ale gdy odchodzą,pozostaje pustka.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez ewa_pa » 30 mar 2010, o 20:26

Po prostu wierz i ufaj ze jest dobrze wiesz napewno ze nie cierpi i napewno zyje w twoim sercu a moze i sercu innych osob
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez Sinusoida » 2 maja 2010, o 19:34

Witaj Honest,
Nie przeczytałam wszystkich odpowiedzi w temacie ale Twoją wypowiedź przeczytałam do końca. Bardzo mnie wzruszyłaś. Jestem pełna podziwu dla Ciebie, ze pomimo braku ciepła ze strony mamy potrafiłaś odnaleźć w sobie ciepło, dać mamie coś czego nie otrzymałaś od niej. Myślę że nie łatwo jest dawać coś, czego się nie otrzymało w dzieciństwie. Ja bardzo się boję, że w godzinie śmierci rodziców nie będę się potrafiła zdobyć na okazanie im uczuć, gdyż jestem dokładnie taka, jak oni...
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Honest » 22 maja 2010, o 12:58

---------- 21:48 18.05.2010 ----------

Dziekuję Wam....

Milczałam długo... Mój tata trafił do szpitala, stan byl bardzo poważny, zemdlał i doznał urazu głowy, czego konsekwencją sa krwiaki w mózgu... Na ten moment nie wymagają ingerencji neurohirurga, ale co bedzie dalej - tego nie wiem...

Tak wiele się dzieje... Staram się być silna, ale drżę o zdrowie i życie taty... Mam wrażenie, że to jakis zły sen, że obudze się, tata bedzie zdrowy... To strasznie boli, boję się, że go stracę...

:zalamka: :cry:

---------- 12:58 22.05.2010 ----------

Czuję, że nie powinnam się tutaj uzewnętrzniać, przepraszam
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości