---------- 15:24 09.10.2009 ----------
Na pewno się uda. Zrobiłam badania i okazało się że przyczyną mojego przewlekłego przeziębienia jest po prostu anemia. Przy regularnym wysiłku , a bieganie jest nim na pewno, ubytek żelaza jest znaczny, a że prawie nie jem mięsa, to ubyło go za dużo.
No nic, postanowiłam że przynajmniej raz w tygodniu będę jeść wątróbkę i będzie ok. Szpinak też ma żelazo. Coś wymyślę .
---------- 18:03 14.04.2010 ----------
Jak ten czas leci- już po raz trzeci na tym forum zaczynam sezon biegowy...
Przeczytałam pierwszy mój wpis. Po prostu wisielczy humor - te uśmiechy, gdy naprawdę błagałam Boga, żeby mnie dobił....
Ale ja nie o tym. Pora na małe podsumowanie co się zmieniło od mojego 1-szego w tym wątku wpisu, mam nadzieję że pomoże komuś uwierzyć, że naprawdę może być lepiej:
- mysli samobójcze - brak
- depresja- brak
- obsesyjna zazdrość - 0,0001 % tego co było
- obsesyjne myslenie o byłych narzeczonego, jego potencjalnych zdradach itp. - patrz wyżej
- momenty utraty panowania nad sobą ( wrzeszczenie na dziecko, warczenie na ludzi, wielogodzinne wałkowanie win narzeczonego) - brak
- zdolność śmiania się i odczuwania przyjemności- wróciła
- chęć życia- wróciła
No! A poza tym to w tym roku już na pewno przebiegnę maraton. Dziś z przyjemnością wstałam o 5:00, żeby biegać przez godzinę słuchając ptaków, wdychając przyjemne rześko-wilgotne powietrze, patrząc na trawę, kwiatki i krzaki...