Dzięki
biscuit
Nie wpadłabym, że to właśnie dlatego..
I już powoli doszukiwałam się jakiegoś medycznego "paskudztwa".. kosmiczne przyczyny itd
Zazwyczaj zwalałam to na stres albo niskie ciśnienie.. A te bóle głowy bywają tak nagłe i dokuczliwe, że rozwalają mi cały dzień..
Ale faktycznie, chyba w tym pędzie codzienności strasznie siebie zaniedbałam i ostatnie o czym myślę to o swoim stanie nawodnienia ;p Pora to zmienić;)
A dziś czuję się lepiej, choć emocjonalnie zdaje się że zastygłam.
Na zewnątrz piękna pogoda. Powinnam wyjść, "poruszać" się.. a nie myśleć tylko o obiedzie
Poszukać innego pomysłu niż zakopanie się w papierkach i obowiązkach, bo wiadomo "praca pracą", ale istnieje jeszcze szereg innych rzeczy.. ciekawszych i przyjemnych, o których zdaje się że zapomniałam.