Jak dalej żyć.

Problemy z partnerami.

Postprzez mahika » 17 kwi 2010, o 16:14

Rozpacz napisał(a):
acha...


?

?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Rozpacz » 17 kwi 2010, o 16:22

Nie rozumiem Twojego "acha"
Rozpacz
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 11:31

Postprzez mahika » 17 kwi 2010, o 16:23

tak jak ja Twojej odpowiedzi (cudnie...) odnośnie mojego postu :bezradny:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Rozpacz » 17 kwi 2010, o 16:31

Ale to nie bylo do Twojego postu. Oj pomieszalo sie. Cudnie bylo ironia do urywka rozmowy na gg mojej z Dawidem oddzielilam to kreska a potem bylo do Ciebie "czyli mam po prostu pojsc do psychologa?"
Rozpacz
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 11:31

Postprzez mahika » 17 kwi 2010, o 16:37

heh... pod kreską myśląłam że jest jakiś cytat w stopce i nawet nie przeczytałam.
:oops:
Jeśli nie radzisz sobie sama, jeśli uważasz że to jest uzależnienie. jeśli ten człowiek Cię niszczy a Ty nie wiesz jak się z tego wyplątac, to może przydałaby się jakaś konsultacja. Ktoś wyżej dał Ci namiary na osobę wiarygodną, sprawdzoną. Może tu jest nadzieja na wyplątanie się z tej matni...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Rozpacz » 17 kwi 2010, o 16:46

Oj nieczytelnie troche napisalam.
Poszmeralam troszke w internecie szukajac ksiazek na ten temat, kontaktow i nadal szukam i od poniedzialku sie tym zajme mocno :) Na razie musze zakonczyc znajomosc... Ciagle mnie wyzywa straszy... Ze go zabilam ze ciekawe jak bede zyla z tym ze kogos zabilam...
Rozpacz
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 11:31

Postprzez mahika » 17 kwi 2010, o 17:02

---------- 16:59 17.04.2010 ----------

czytałaś o szantażu emocjonalnym?

---------- 17:02 ----------

Obrazek
ja mam taką książkę (pies zjadł mi okładki od niej ;)), często do niej sięgam. Polecam :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Rozpacz » 17 kwi 2010, o 18:37

---------- 17:23 17.04.2010 ----------

Nie czytałam ale na pewno przeczytam ! Dziekuje :)

---------- 18:37 ----------

Nie moge juz ;( On nie chce mi dac spokoju, zachowuje sie jak swinia i wypisuje mu ze ma mi dac spokoj i sie odczepic ;( A on tylko pisze jak kazdy ma go gdzies i jakie ma zycie okropne i ze mi da spokoj jak umrze ;(( nie mam sily ;(
Rozpacz
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 11:31

Postprzez mahika » 17 kwi 2010, o 18:50

powiedz mu że zgłosisz to na policje jak ci nie da spokoju. To nękanie,
Art. 191. § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Rozpacz » 17 kwi 2010, o 18:54

Udalo mi sie, po prostu poszlam. Powiedzialam ze napisze do jego matki tak jak ostatnio jesli sie nie uspokoi to on ze napisze od mojej i zrobi mi taka jazde ze nic nie bde miala, to poszlam po prostu a teraz smsy ze mam go zostawic z jego zardzewiala zyletka... Jezu to chore...
Rozpacz
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 11:31

Postprzez mahika » 17 kwi 2010, o 18:57

no to go zostaw z jego zardzewiałą żyletką. ciebie to wzrusza? Mnie wcale...
Miałaś zmienic numer, maila...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Rozpacz » 17 kwi 2010, o 19:01

Tak i zmienilam ale bylismy razem to ma numer ...
Rozpacz
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 11:31

Postprzez Sansevieria » 17 kwi 2010, o 19:09

Należy zatem zacząć "operację rozstanie" od początku, czyli: Kasiu zmień numer...
Mnie też jakoś zupełnie ta żyletka zardzewiała nie rusza, podobnie to odbieram jak Mahika.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Rozpacz » 17 kwi 2010, o 19:28

Ciagle mowi ze sie zabije ze bede za im tesknila... Czuje ze zle robie...
Rozpacz
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 11:31

Postprzez Sansevieria » 17 kwi 2010, o 20:34

Wiesz mam ochotę powiedzieć "a zróbże to wreszcie i daj mi spokój". Owszem, źle robisz traktując poważnie szantaż emocjonalny.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości

cron