Od 10 kwietnia tylko w samej Polsce zmarło tysiące ludzi.W meczarniach po wyczerpującej chorobie,w wypadkach komunikacyjnych,w pracy,w szpitalach,w domach.Matki lub ojcowie osierocili dzieci i współmałżonków nierzadko pozostawiając po sobie np. niespłacone kredyty.Dzieci pozostawiły w rozpaczy swoich rodziców,czasem w mgnieniu oka razem z dziećmi odeszły wszystkie ich ambicje,plany,została tylko miłośc której nic nie zabije.
I co?I nic.
Ich śmierć nikogo nie obchodzi.Media i politycy wmówili ludziom że śmierć 96 osób pod Smoleńskiem była bardziej wartościowa od śmierci innych ludzi.Nikt nie mówi prawdy,ze był to najzwyklejszy ze zwykłych wypadek lotniczy,który pozbawił życia kilkadziesiąt osób,życia tak samo cennego jak życie kazdego innego człowieka.Zamiast tego mówi się o ofierze,znaku,bohaterstwie...No cóż,gdy rozum śpi dzieją się cuda-niewidy.
Wciąż słyszy się w kazdym odbiorniku radiowym i telewizyjnym o żałobie,o tym że 'cała Polska płacze'.Tylko po co skoro to nie prawda?A no po to by każdy kto nie jest pogrążony w jakiejś szczególnej żałości czuł ze jest w mniejszości.A przecież nikt nie chce być inny niż ogół więc nawet jesli az tak bardzo nie przezywa to chociaż będzie udawał zeby się nie wyrózniać.
Media próbują wmówić że ta tragedia jest wyjątkowa,cierpienie niezmiernie większe od tego które rozgrywa się w tysiacach domów 'zwykłych' ludzi po śmierci bliskiej osoby.Po to by przyciągnąć do swych anten jak najwięcej odbiorcow.Bo przecież nikt nie chciałby oglądać i słuchać o zwykłych cierpieniach zwykłych ludzi.
Co za obłuda!!!
Zostałem odżegnany od czci i wiary za to ze powiedziałem iz podczas żałoby zamiast płakać pójdę z kumplami na piwo i mecz.I poszedłem.Bo nie wartościuję ludzkiego życia.Dla mnie życie zwykłego szaraka i persony z pierwszych stron gazet jest tak samo cenne.Śmierc tak samo tragiczna.
I jeszcze odnosząc się do domniemanego 'bohaterstwa' i 'ofiary' złożonej przez zmarłych w wypadku.Jakiś czyn można nazwać bohaterskim lub ofiarą złożoną w jakiejś sprawie tylko wtedy gdy jest wynikiem,świadomej,nieprzymuszonej decyzji,świadomego i nieprzymuszonego wyboru.Gdyby pasażerom feralnego lotu zadać pytanie czy zamiast wylądować na lotnisku w Smoleńsku woleliby rozbić się w lesie koło lotniska-idę o zakładże-zdecydowana większość wolała by jednak miękkie lądowanie...
Medialna papka dla tych którzy nie używają mózgu.
Dziwisz mówi:-Pochówek na Wawelu to inicjatywa rodziny i innych osób a nie moja.
Tego samego dnia niejaki pan Duda z kancelarii prezydenta mówi ze propozycja padła z kościoła.
Tego samego dnia u M. Olejnik europoseł Bielan mówi że córka Kaczyńskich chciała by rodzice byli pochowani w Warszawie,a Jarosław Kaczynski musiał być 'przekonywany' przez innych co do pomysłu pochówku na Wawelu.
Albo jestem skonczonym idiotą albo ktos tu (jak to zwykle w telewizji) po prostu perfidnie kłamie.
I gdy tak podobno 'wszyscy' przeżywają powyższe przepychanki ludzie wciąż umierają,co minutę,co godzinę.Ludzie dobrzy i źli.Ale na pewno nie gorsi ani lepsi od tych którzy zgineli 10 kwietnia.Tyle ze ich rodziny nie dostaną 40 tyś zapomogi...
Miałaś racje Bianka,ja naprawde mało kumam o co w tym wszystkim chodzi.I jestem z tego dumny...
prince
Ps.Przepraszam ze złamałem słowo i zabrałem ponownie głos w tej sprawie.
Głowa do góry bluefall,nikt nie mówił ze walka o zdrowy rozsądek(to najłagodniejsze z określeń które przychodzi mi do głowy) będzie łatwa
dla Ciebie
Ostatnio edytowano 15 kwi 2010, o 20:04 przez prince, łącznie edytowano 1 raz