Rozbił się samolot

Rozmowy ogólne.

Postprzez bluefall » 11 kwi 2010, o 13:36

a dla mnie cała ta szlachta która umarła jest równie ważna co umierające dzieci w afryce
ludzie sami nie wiedzą co mają czuć jeszcze chwilę temu śmiali się z wad prezydenta itd
oni wiedzą co czują ale nie było by to mile widziane

dziś to jeden z gorszych dni w moim życiu - gdzie wszystko widać jak na dłoni
Avatar użytkownika
bluefall
 
Posty: 87
Dołączył(a): 14 mar 2010, o 22:05

Postprzez flinka » 11 kwi 2010, o 13:52

Mi bliskie jest myślenie, że ta tragedia nie miała żadnego sensu (przepraszam, ale wypowiedzi wielu duchownych brzmią dla mnie pusto i obco), natomiast mam nadzieję, że my ludzie nadamy jej sens, patrząc na siebie z szacunkiem po prostu jak na drugiego człowieka, niezależnie od poglądów politycznych, ideologicznych czy jakichkolwiek innych, że przestaniemy w końcu doszukiwać się w Rosjanach naszych śmiertelnych wrogów.

Nie jestem w stanie robić nic innego niż wpatrywać się w przekazy w TV, tak przeżywam swój smutek...
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez Księżycowa » 11 kwi 2010, o 14:32

Ja mam mieszane uczucia...
Patrząc na transmisje, przechodzą mnie ciarki. To prawie sto osób - wielka tragedia. Nie interesuję się polityką, nie mam zamiaru głosować...

Zgadzam się z ich zainteresowaniem nami. Oni też nie przejmują się, gdy bliska osoba nam umiera, bo lek nie jest refundowany. Żeby coś zrobić musimy na rzęsach stawać a często i tak nie reagują... Ich to nie boli jakoś. Są odporni w tym momencie. I teraz co?

Fakt był to nasz prezydent i nasz naród ma ogromną stratę... ale mam wrażenie, że nasz naród wykazuje w pewnym sensie swoją niższość, bo oni byli ,,Ci wielcy Polacy" i co dalej... Jaką wielkość ma słowo ,,wielcy"?

Z drugiej strony fakt jest taki, że Polska poniosła ogromną stratę. Z tym, że uważam, że zbyt mocno jest to przeżywane... Brak mi tu równowagi między tą tragedią a tym, że nie oszukujmy się często interes ludzi nie był brany pod uwagę.
Może nie do końca mam na myśli prezydenta, ale zgadzam się, że nie wszystko było w porządku...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Bianka » 11 kwi 2010, o 14:50

Mi też strasznie żal córki i matki :(
Zginęli także dowódcy, aktorzy, piloci, stewardesy, członkowie stowarzyszenia rodzin katyńskich...i to w takim miejscu w takim czasie...
Nie wiem dlaczego ciągle poruszana jest refundacja leków, czy myślicie że Lecha czy Marii nie obchodzili chorzy? a ile rzeczy jest którymi trzeba się zająć w tym wyniszczonym kraju? kto decyduje o tym który lek ma byc refundowany? naprawdę własnie Ci co byli na pokładzie, przeglądają listę leków i decydują? nie wydaje mi się? czy o bliskich nielubianych zmarłych też tak mówicie? a bo za życia to to sio i siamto więc zmarły nie zasługuje na szacunek?
Cały świat jest wstrząśnięty, dlaczego naród miałby nie być?
Myślę że wielkość tych osób nie jest mierzona akurat pozycją, stanowiskiem, myślę że dla pamięci o chociażby Katyniu wiele z tych osób zrobiło bardzo dużo..także prezydent...niektórzy zle pojmują słowo wielkość bo poprzez stanowisko...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Księżycowa » 11 kwi 2010, o 15:00

No właśnie Bianko a ja nie miałam na myśli stanowiska właśnie... Zgadzam się, szacunek nalezy się bez dwóch zdań z tym, że po prostu coś mi tu nie halo. Samego prezydenta uważam bardzo szkoda...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Bianka » 11 kwi 2010, o 15:01

bluefall napisał(a):a dla mnie cała ta szlachta która umarła jest równie ważna co umierające dzieci w afryce


Wyobraz sobie że dla tych których poruszyła ta tragedia dzieci w Afryce tez są wazne i nikt nie mówi ze sa mniej wazne, tylko po co te porównania??

Jak ginie matka z dzieckiem to normalnym jest myslec bardziej żal mi dziecka bo to dziecko niż matki? jak można robić takie porównania?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez bluefall » 11 kwi 2010, o 15:36

---------- 15:31 11.04.2010 ----------

jeśli się jest mną to można robić takie porównania
ludzie w Polsce są straszną konklawą czy jak to nazwać
jestem osobą niewierzącą, niekatoliczką,..
Wielkanoc dzień jak co dzień albo ten piątek postny? wyobraź sobie że w ten mój zwyczajny dzień jem na rynku kebaba z mięsem itd
czasem być niewierzącą to jak być murzynem albo być żoną murzyna i mieć z nim dziecko
albo jak być chorym psychicznie (takim chorym co widać po jego twarzy że jest chory_
-stygmat

albo...
- kiedy totalnie nie czuję się tematu tej żałoby naszej szlachty. kiedy wszyscy oczekują po mnie jakiegoś żalu... za osoby które były dla mnie historią pisaną przez dziennikarzy - komiks.


wiesz mogłabym się z tobą o to kłócić na wielu stronach na ten temat, ale czy tego chcesz? w tym nabożnym wątku.

napisałam jaki jest mój stosunek do tej tragedii. moja świeczka prawdy. inna strona człowieka.

---------- 15:36 ----------

aha dla mnie wcale nie jest bardziej żal dzieci z afryki. mam do tego równie absurdalny stosunek co do ludzi którzy zginęli w katastrofie lotniczej gdziekolwiek na świecie.
jak by to ując jaśniej - moc działania mojego współczucia na los pigmejów jest równa zero. nie przynosi im to ulgi, ani nie ratuje.
no chyba że robi się coś jeszcze - działa w jakiejś akcji charytatywnej.
Avatar użytkownika
bluefall
 
Posty: 87
Dołączył(a): 14 mar 2010, o 22:05

Postprzez Bianka » 11 kwi 2010, o 15:44

bluefall napisał(a):---------- 15:31 11.04.2010 ----------
jak by to ując jaśniej - moc działania mojego współczucia na los pigmejów jest równa zero. nie przynosi im to ulgi, ani nie ratuje.
no chyba że robi się coś jeszcze - działa w jakiejś akcji charytatywnej.


Współczucie, empatię albo się ma albo nie, jeśli się jej nie ma napewno nie wchodzi w grę żadna pomoc ani akcje charytatywne bo i po co? skoro czyjes cierpienie jest obojętne...
Jeśli się tego nie ma to po co zabierać głos w tym wątku? chyba lepiej zachować pewne rzeczy dla siebie...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Goszka » 11 kwi 2010, o 15:46

żal i współczucie to ludzki odruch i nie widzę w tym żadnej przesady...ani związku z wyznaniem czy światopoglądem.
Ciało prezydenta jest już w Polsce...patrzę na to wszystko i nadal nie wierzę...ech.

Bianko zgadzam się w 100% z tym co piszesz...jeśli ktoś nie podziela tej ogólnej żałoby i nie ma w sobie krzty ludzkich odczuć to niech zamilknie albo założy sobie odrębny temat w którym będzie mógł głosić swoje oświecone mądrości.

Tak,jestem w tym momencie częścią tego szarego tłumu, który płacze i nie potrafi zrozumieć i idę z prądem.
Goszka
 

Postprzez bluefall » 11 kwi 2010, o 15:49

aha i kto powiedział że prezydent i jego żona byli jacyś "lewi" bo nie interesowały ich sprawy ludzkie?
kto napisał że zmarli gdziekolwiek nie zasługują na szacunek?

czy to że imputujesz teraz komuś jakieś okropne cechy jest twoim wyrazem szacunku?
no mój szacunek wobec tego tematu też wygląda krucho.

mnie chodziło w moim pisaniu o coś innego... że jakakolwiek tragedia tak naprawdę nie zmienia ludzi żywych. Po tragedii jest więcej oczekiwań itd większa presja,... ale będzie również duże rozczarowanie i powrót do szarej rzeczywistości.
Avatar użytkownika
bluefall
 
Posty: 87
Dołączył(a): 14 mar 2010, o 22:05

Postprzez Goszka » 11 kwi 2010, o 15:51

załóż sobie swój wątek jeśli chcesz się kłócić,ok?Nie widzisz że to jest trochę niestosowne?
Goszka
 

Postprzez Bianka » 11 kwi 2010, o 15:57

bluefall napisał(a):czy to że imputujesz teraz komuś jakieś okropne cechy jest twoim wyrazem szacunku?


Te okropne cechy sama opisujesz i nie tylko Ty w tym wątku, moja opinia na ich temat jest taka i się nie zmieni:/

A co do zmian ludzi żywych, to też nie mam nadzieji na jakieś trwałe zmiany, ludzie są tylko ludzmi...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez bluefall » 11 kwi 2010, o 16:00

Współczucie, empatię albo się ma albo nie, jeśli się jej nie ma napewno nie wchodzi w grę żadna pomoc ani akcje charytatywne bo i po co? skoro czyjes cierpienie jest obojętne...
Jeśli się tego nie ma to po co zabierać głos w tym wątku? chyba lepiej zachować pewne rzeczy dla siebie...


ludzie potrafią wiele mówić by by lepiej widzianym.
czasem żenujące jest dla mnie jak słyszę rozmowy o dzieciach z afryki, ale zazwyczaj dyskutują o tym ludzie młodzi pełni nadmuchanych idei z lektur.

a to że ktoś działa w aukcji charytatywnej też nie musi odznaczać jakieś szczególnego współczucia. bo może to robić dla siebie dla powodów znanych tylko tej osobie.


dlaczego moje słowa odnośnie sytuacji która panuje mam zachować dla siebie?
ściągnięcie krzyża z sali jest wielką obrazą dl akatolika ale gdyby tak powiesić inny symbol z innej religii to też będzie dla niego obraza?

jestem człowiekiem - podobno - forum jest dostępne ogólnie dla każdego

a ludzka obłuda nie zna granic
odnośnie współczucia, wybaczania,... śmiechu warte. no ale podobno człowiek nie jest doskonały. a każdy kolejny grzech został już odkupiony przez zbawiciela.
więc wszystko jest dozwolone.
Avatar użytkownika
bluefall
 
Posty: 87
Dołączył(a): 14 mar 2010, o 22:05

Postprzez Goszka » 11 kwi 2010, o 16:04

To nie kwestionuj uczuć innych.Nie znasz mnie,więc skąd możesz wiedzieć co jest hipokryzją,a co jest autentyczne?Taka znawczyni ludzkich zachowań z Ciebie?Lepiej nad sobą się zastanów zamiast nad tym,co robią inni.Krytykować to każdy potrafi.
Jak Twoim zdaniem powinni zachować się Ci wszyscy, których określasz mianem obłudnych?Jaka powinna być ta żałoba?A może wg Ciebie nie powinna mieć miejsca?
Goszka
 

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 11 kwi 2010, o 16:05

A nawiązując do nadzieii na przemiany... ja zaś jakąś taką "głupią" nadzieję w sobie mam.
ZAWSZE ją mam... ZAWSZE... !!! ...



Obrazek
Ostatnio edytowano 11 kwi 2010, o 16:09 przez PodniebnaSpacerowiczka, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 484 gości

cron