Czym kieruje się dziecko, które krzywdzi zwierzęta?

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

...............................

Postprzez NNicola115 » 6 kwi 2010, o 13:16

Nigdy dziecka nie uderzyłam, nawet nie podniosłam reki oprócz jednego przypadku w obronie psa. Pamietam rok temu szłam sobie wynieśc smieci, taki jeden 8-śmio może 9-cio latek dogonił jakiegos bezdomnego pieska, wziął go za uszy i zaczął podnosić, im pies bardziej piszczał tym bachor miał wiekszą satysfakcje. Nie wytrzymałam, jakis demon we mnie wstąpił, wziełam tego dzieciara za włosy, za fraki, i wrzuciłam go do głębookiego niebieskiego kontenera na smieci,dodam że w kontenerze było mnóstwo smieci z rozerwanymi workami, dzieciak nie miał szans sam sie z niego wydostać. :twisted:
Darł gebe w niebo głosy, a ja wówczen czas wziełam pieska na rece i głupiemu gnojkowi papatki zrobilismy na dowidzenia.

A i jeszcze na odchodne postraszyłam gówniarza że śmieciarka przyjeżdza za 15 min, i wsypie go do zawartości śmieciarki, wywiezie go na wysypisko oddalone o dobre kolkadziesiąt km od miasta i na zawsze odechce mu się takich głupich zabaw, dzieciak darł gebe w niebogłosy a jak miałam wtedy ubaw taki sam jak ten bachor miał ubaw gdy psiaka krzywdził.

A co się stało później z tym dzieciarem to nie wiem, ale nie zyczyłam mu szybkiemu wydostania się z tamtąd, sam nie dał by rady, musiał ktoś mu pomóc :lol:
NNicola115
 

Postprzez Księżycowa » 8 kwi 2010, o 01:22

wow dobre :wink: . Mam czasem wrażenie, że takim dzieciom przyda się taka lekcja drobnego ,,wstrząsu"... :P
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 198 gości