zizi napisał(a):sikorko
Nowy Pan jest
tylko,że na razie daleko
a jest szansa zeby bylo jakies wspolne potem?
Justa napisał(a):sikorkoo, owszem, poczucie bliskości rodzica i świadomość tego, że jest obok, że jako dziecko mogę na niego liczyć i przytula - to BARDZO DUŻO. BARDZO.
Mnie bardziej chodzi o ten aspekt, że pomimo bliskości, przytulenia, okazania, że moje dziecko jest dla mnie najważniejsze i zawsze może na mnie liczyć - nie jestem już niestety w stanie zabrać od niego np. bólu fizycznego czy - tak, jak w przypadku zizi wyżej - bólu ducha... Bycie z nim - TAK, ale patrzenie na to, jak cierpi i niemożność zaradzenia temu - NIE CIERPIĘ TEGO. Ale jestem wtedy, trwam, wspieram, jak najbardziej.
zizi napisał(a)::tak:
za jakiś czas
sikorkaa napisał(a): uwielbiam jak tak podwajacie to moje 'a' w odmianach urocze ....
Justa napisał(a):kici,
a jak Ty się masz z wieczora? Mam nadzieję, że zaglądasz tu i widzisz, ile osób razem z Tobą tu zagląda.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości