sikorko
Nowy Pan jest
tylko,że na razie daleko
i akurat w święta nie widzimy się
On lubi moją młodzież a oni lubią Go
to jednak nie zmieni faktu,że ..........szczególnie córka cierpi czasami .....tęskni przecież za normalnością,której niestety
nie osiągnie....
nowe dni.....nowe lata.....niosą wiele zmian....łagodzą ból.....goją rany....dają wiele nowych radości....
ja nie poddałam się
już nie smucę się tak dużo.....czasami wychodzą smutki....
to dobrze,że córka mówi o tym...że nie chowa w sercu ...tylko mówi mi
teraz jest już ok....
one poszły do taty....do jego nowej rodzinki.....tam ....na szczęście ..też łapią jakieś plusy...
....
dużo z nimi rozmawiam.....
mam nadzieję,że mimo wszystko.....będą miały fajne wspomnienia z dzieciństwa
ehhhhhhh