faktycznie piję za dużo kawy i mam świadomosć, ze wypłukuje magnez... Nie wiedziałem tylko, że mój "krótki lont" może być spowodowany kawą. Odstawię nadmiar i sprawdzę
W sumie to wypijam 4-5 kaw dziennie i to takich solidnych z ekspresu. Nie mam problemów z zasypianiem bo po prostu fizycznie jestem strasznie wymęczony...ale to też pewnie kolejna przyczyna.
Co do tajemnic... Trudna rozmowa, szczera rozmowa, która strasznie poraniła nas prawdą jest już za nami. Zrzuciłem z pleców te cieżary kłamstwa, które nosiłem i od stycznia jestem szczery z moją Żoną. Mówie Jej prawdę. Nie ukrywam, a jesli Ona ma jakies wątpliwości to może zapytać a ja powiem Jej prawdę. Dość już było między nami kłamstw.
Dzisiaj poranek był bardzo trudny. Pokłóciliśmy się strasznie - ja zachowałem resztki spokoju ale Ania była wyporwadzona z równowagi. Już dawno nie była w takim stanie. Sam powód nie wart takiej kłótni, ale tu odezwało się moje uzależnienie i dawne problemy. Nasza córeczka tez sie rozpłakała, to wszystko przeniosło się na dziecko. Dobrze, że zachowałem spokój, że znów szybko do mnie dotarło o co chodzi, mnie o co chodzi. Jak Żona się trochę uspokoiła powiedziałem Jej jakie było prawdziwe podłoże mojego działania, przyznałem się - chyba najbardziej przed samym sobą. Kiedy przyjechała opiekunka do Córeczki już się poskładaliśmy. Przeprosiłem, znaleźliśmy płaszczyznę porozumienia. oboje wiemy skąd czasem bardzo trudne chwile. Tak myślę. Odpowiadam za moje zachowania, ponoszę ich konsekwencje. Ważne też dla mnie, że nie dążyłem do zgody "na siłę". Po prostu powiedziałem prawdę a zgoda wypłynęła z Nas. I Ąnia nawet mnie przytuliła... a ja Ją objąłem... Kocham Ją. NIe chcę Jej ranić, nie ranię Jej specjalnie. Jeszcze dużo pracy przede mną. i Chcę pracować
Zatem trzymam się wersji z kawą