Po co myśle o kimś, z kim nigdy nie bede, nie spotkam sie...

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 29 mar 2010, o 16:40

Eee... myślałam, że "cóś":)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Smerfna » 29 mar 2010, o 17:58

---------- 17:56 29.03.2010 ----------

JA również mam takiego kolege. Znam go od 8 lat, wiem że zawsze mogę liczyc na niego i on na mnie, ale on nie korzysta z tego ;( hm... facet super, ale wiem że nigdy z nim nię bede. Poprostu mimo to że mogę o nim powiedzieć wszystko co dobre ale nie jest on dla mnie :(

hm... Taki mały senstyment.
Dlaczego go czujemy. Wydaje mi się że jak się jest z kimś w związku długo to jakaś nutka tajemniczości, zaciekawienia, zaskoczenia, gwałtownych uczuć wzniesien ginie... A takie miłe motyle w brzuchu są ważne. NAgłe porywy uczuć.

A dziwne że za każdym razem jak czuje się skrzywczona przez faceta, mam ochote spotkac się z tym kolega, i może sprobować byc z nim.

salome. przepraszam że zakłucam twój wątek ;)

---------- 17:58 ----------

hm... ale to raczej na pewno nie jest milość. co czujesz... takie jest moje zdanie
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez Salome » 29 mar 2010, o 22:33

To sentyment.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez Smerfna » 29 mar 2010, o 22:37

tak senstyment :)
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości

cron